Marzenia o złocie Ligi Narodów prysły, a w trzecim secie półfinałowego spotkania Amerykanie kompletnie rozbili polskich siatkarzy. Zwycięstwem 25:13 potwierdzili, że finał rozgrywek należał się im. – Byliśmy tłem, z lekkimi przejawami w pierwszych dwóch setach. Amerykanie robili jednak zawsze cos więcej – powiedział po spotkaniu w studio TVP Sport były libero reprezentacji Polski – Krzysztof Ignaczak.
Pierwsze dwa sety to kryzys w końcówkach, trzecia partia to już jednak egzekucja. Amerykanie pokazali wyższość w starciu z Polakami i zagrają o złoto Ligi Narodów. Na przestrzeni całego spotkania, a przede wszystkim w ostatnim secie, dobitnie ukazali słabości polskiej kadry.
– Byliśmy tłem, z lekkimi przejawami w pierwszych dwóch setach. Amerykanie robili jednak zawsze cos więcej – powiedział po spotkaniu w studio TVP Sport Krzysztof Ignaczak. Wtórował mu były środkowy reprezentacji – Marcin Możdżonek. – Amerykanie, zwłaszcza w trzecim secie, nas rozstrzelali. Szli po swoje, twardo, szybko i mocno.
Rywale biało-czerwonych wygrali w trzech setach, do 22, 23 i 13, mimo że także w tym spotkaniu mieli swoje problemy. Największym z nich było przyjęcie, które nie wpłynęło jednak na skuteczność w ataku. A ta była znakomita.
– Fenomen Amerykanów polegał na tym, że przy 20 procentach przyjęcia i tak mieli 67 procent w ataku. Jestem pod ogromnym wrażeniem ich gry. Micah Christenson miał bardzo mało piłek dogranych do siatki, a i tak grał świetnie. Dali nam bardzo dobrą lekcję siatkówki – przyznał Ignaczak.
Słabe przyjęcie naprawiał skuteczny atak, a do tego reprezentanci Stanów Zjednoczonych byli niezwykle mocni w zagrywce. Łącznie zdobyli w tym elemencie aż dziewięć punktów, z czego sześć sam Torey Defalco. – Amerykanie grali fenomenalnie w ataku, dawno nie widziałem takiego meczu. Z każdym setem się coraz bardziej nakręcali i nie można było ich zatrzymać. Mieli dziewięć asów serwisowych i tylko 11 zepsutych zagrywek. To mówi samo za siebie – podkreślał Możdżonek.
Amerykanie zagrają o złoto Ligi Narodów, a Polakom zostaje gra o trzecie miejsce. Rywali obu reprezentacji wyłoni drugi półfinał, w którym Włosi zagrają z Francuzami. Transmisja niedzielnego starcia o brąz na antenach Telewizji Polskiej.