Koszmarnie zakończył się udział Kamila Grabary w meczu duńskiej Superligi pomiędzy FC Kopenhagą a Aalborgiem (3:1). Polski bramkarz musiał przedwcześnie boisko i udać się do szpitala. Wiadomo już, że 23-latek wypadnie z gry na pewien czas.
Do zdarzenia doszło już na początku spotkania. Grabara w walce o piłkę zderzył się głowami z graczem Aalborga, Mathiasem Rossem. Siła uderzenia była na tyle duża, że polski bramkarz został znokautowany i padł na murawę niczym rażony piorunem. Choć po kilku minutach 23-latek opuścił boisko o własnych siłach, to o dalszym kontynuowaniu gry nie było mowy.
🇩🇰
— 🇩🇰Lego Futbol🇩🇰 (@FutbolLego) July 24, 2022
Fatalnie to wyglądało… na szczęście @Kamil_Grabara1 opuścił boisko o własnych siłach…
@AdamSlawinski
🇩🇰 pic.twitter.com/arCcPqWgcY
Za pośrednictwem Twittera Grabara poinformował natomiast, że w najbliższym czasie będzie wykluczony z gry. "Informuję, że przez jakiś czas nie zobaczycie mnie na boisku, ale spotkamy się na S12. Nie martwcie się, chłopaki" – podkreślił Polak.
Just to let you know, you won’t see me on the pitch for a while, but we’re going to meet at S12. Don’t worry guys🖐🏻
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) July 24, 2022
18:30
Galatasaray
16:00
Genclerbirligi
18:30
Kasimpasa
18:30
Alanyaspor
16:00
Konyaspor
16:00
Goztepe
18:30
İstanbul Başakşehir
18:30
Besiktas
18:30
Kocaelispor