Córka jest jak rekin. Gdy chwyci i poczuje szansę, nie odpuści – charakteryzuje Pię Skrzyszowską jej ojciec i trener Jarosław Skrzyszowski. Nasza płotkarka w półfinale mistrzostw świata wyrównała rekord życiowy. – Ale jeśli chwilę wcześniej pada rekord świata, to tego nie da się wyrzucić z głowy – powiedziała. Eugene zbiera szczękę z podłogi. Z wrażenia po wynikach Tobi Amusan. Dwóch jednego dnia.
Korespondencja z Eugene
Po świetnym, pewnym biegu eliminacyjnym Pii Skrzyszowskiej chyba wszyscy Polacy w Eugene mieli nadzieję, że 21-latka może być naszym czarnym koniem ostatniego dnia mistrzostw świata. Odkąd razem z kadrą przyleciała z obozu w Seattle, cierpliwie czekała na swoją rywalizację. Nie pękła, mimo że nie wszystkim biało-czerwonym długi pobyt na miejscu imprezy dobrze posłużył.
– Przyjechałam tutaj walczyć. I będę gotowa – zapewniała nas, gdy widzieliśmy się na Hayward Field tuż przed startem MŚ.
Skrzyszowską było stać na poprawienie rekordu życiowego – 12.62 sekundy. I wszystko zapowiadało, że taki rezultat powinien dać przepustkę do najlepszej ósemki, która w niedzielę wieczorem lokalnego czasu jeszcze raz miała pojawić się na bieżni i pobiec po medale. Rzeczywiście, warszawianka spełniła ten cel. To znaczy prawie, bo wyrównała najlepsze osiągnięcie w karierze, ale koniec końców nie była tym zachwycona. Wystarczyło do czwartego miejsca w serii, ale od razu stało się jasne, że to nie przerodzi się w awans. Nawet z tak zwanym "małym q".
– Pokazałam, że byłam w formie w tej imprezie. Ale czułam się lepiej na rozgrzewce niż później zaprezentowałam to w półfinale. Trochę żałuję, jednak czy powinnam? Nie jest przecież źle. Tylko że niedosyt pozostaje – przyznała po pożegnalnym występie w Eugene. – Ona nie jeździ już na duże imprezy po doświadczenie. Ona jeździ w nich walczyć. Jest jak rekin. Gdy zwietrzy szansę, nie odpuszcza – tak charakteryzował córkę ojciec i trener Jarosław Skrzyszowski. I w tym kontekście smutek płotkarki wydaje się uzasadniony. Nawet jeżeli za trzy tygodnie czekają ją mistrzostwa Europy w Monachium, skąd – to żadne pompowanie balonika – ma szansę wrócić z pierwszym podium w dorosłej międzynarodowej karierze. Nawet teraz w USA odpadając w półfinale, Pia była drugą najlepszą ze Starego Kontynentu – po Brytyjce Cindy Sember (12.50 s). To jest świetna wróżba. – W Niemczech na pewno połamię to 12.60 s. Zobaczycie – puszcza oko do kibiców.
Skrzyszowska musi przegryźć fakt, że świat na płotkach po prostu jest kosmicznie szybki. A jak bardzo, wszyscy przekonali się w Eugene na kilka minut przed występem Polki. W pierwszej serii półfinałów Tobi Amusan nieoczekiwanie zmiażdżyła rekord świata, zatrzymując czas w 12.12 sekundy!
I don’t believe 100h times are correct. World record broken by .08! 12 PBs set. 5 National records set. And Cindy Sember quote after her PB/NR “I throughly I was running slow!” All athletes looked shocked.
— Michael Johnson (@MJGold) July 25, 2022
– Widzieliście to?! – aż krzyknął włoski reporter, którego telewizja na Hayward Field ma stanowisko obok. Początkowo trudno było w to w ogóle uwierzyć, zwłaszcza że wiatr wiał tylko z prędkością 0.9 m/s w plecy. – To nie był jakiś huragan. Tymczasem dziewczyny z całej serii osiągnęły coś fantastycznego, nawet ósma – zwraca uwagę Marek Plawgo, ekspert TVP Sport na tych MŚ. Przy okazji sprawdził także, że nową supergiwazdę światowych bieżni na Instagramie śledziło... 256 osób. Ale to już pewnie nieaktualne. I to pomimo że nawet legendarny Michael Johnson, który pracuje tu w roli dziennikarza, zgłaszał początkowo publicznie swoje zastrzeżenia co do faktyczności pomiaru z biegu Amusan. Przestał, gdy w finale kilkadziesiąt minut później Nigeryjce zmierzono niesłychane 12.06 s! Ten wynik jednak nie mógł zostać zaliczony jako rekord, ponieważ odbył się przy zbyt mocnym wietrze w plecy. Niemniej złoto i taki popis nowej ikony płotków dwa razy jednego dnia zmył wszelkie podejrzenia o błąd pomiaru w półfinale.
Pia, która biegła tuż po pierwszym olśnieniu Nigeryjki w półfinale, próbowała nie myśleć o tym, co właśnie się wydarzyło.
– Ale to nie jest takie proste, wyrzucić z głowy tak wielkie wydarzenie. Nie spodziewałam się, że tutaj w niedzielę może paść rekord. I to taki! To było trochę jak nokaut i nie dało się przejść obok tego całkowicie obojętnie. To w końcu najszybszy bieg w dziejach mojej koronnej konkurencji – rozkładała ręce Polka.
Wieczorem musiała zdziwić się raz jeszcze. A Eugene zbierało szczękę z podłogi.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.