{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jerzy Dudek: w Realu przywitano mnie lepiej niż Lewandowskiego w Barcelonie

Jerzy Dudek w swoim najnowszym felietonie dla "Przeglądu Sportowego" skomentował początki Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona. Zdaniem byłego bramkarza, ten miał lepsze przywitanie w Realu Madryt niż obecny kapitan reprezentacji Polski w zespole z Katalonii.
Gwiazda Barcelony usłyszała ultimatum. Na to musi się zgodzić
Lewandowski już od tygodnia przebywa na zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych ze swoimi nowymi kolegami. W miniony wtorek podpisał kontrakt z Barceloną, a dzień później został oficjalnie przedstawiony jako nowy gracz ekipy aktualnego wicemistrza Hiszpanii. O komentarz w tej sprawie pokusił się Jerzy Dudek.
60-krotny reprezentant Polski na łamach "Przeglądu Sportowego" stwierdził, że prezentacja byłego już zawodnika Bayernu Monachium nie była taka, jaka być powinna. – Nie tego oczekuje się od wielkich klubów w przypadku wielkich transferów. Pamiętam ogłaszanie najlepszych piłkarzy, którzy przychodzili do Madrytu. Zawsze było to robione z wielką „pompą”, pamiętacie pewnie państwo prezentację Cristiano Ronaldo. Na Santiago Bernabeu było ponad 90 tysięcy ludzi i ogromna feta. Inaczej to wyglądało w moim przypadku, było bardziej skromnie – ocenił.
Dudek trafił do Realu latem 2007 roku na zasadzie wolnego transferu z Liverpoolu. W barwach Królewskich spędził cztery lata, ale w tym czasie rozegrał zaledwie dwanaście meczów na wszystkich frontach. – Pamiętam, że na małej trybunie zgromadziło się niewiele ponad tysiąc osób, ale oczywiście ja nie byłem taką gwiazdą, jak pozostali zawodnicy. Mimo wszystko uważam, że moją skromną osobę przywitano trochę lepiej niż Roberta i to już uważam za dziwną sytuację. Sądzę, że powinno to wyglądać inaczej, "Lewy" po prostu na to zasłużył, bo też wśród fanów Barcelony jego przyjście jest sporym poruszeniem – dodał.