25 lip 2022 | Piłka nożna / Hiszpania

Jak blisko był transfer Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt? "Trzeba było zapłacić tyle, co za Neymara"

David Alaba i Robert Lewandowski przez lata grali wspólnie w Bayernie Monachium (fot. Getty)

Adrian Janiuk

Transferem Roberta Lewandowskiego do Barcelony żył cały piłkarski świat. Szaleństwo na tym się jednak nie kończy. Kibice Blaugrany śledzą każdy krok nowego idola. Kilka lat temu mówiło się o jego przenosinach do Realu Madryt. – Nie było najmniejszych szans, żeby Bayern się wtedy na to zgodził. Wiem to od jego byłego agenta – powiedział Maciej Śliwowski w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pierwszy mecz i nowy numer na koszulce. Nie tego spodziewali się kibice

Kiepskie wieści dla fanów. Na koszulkę "Lewego" trochę poczekamy...

Czytaj też

Robert Lewandowski w barwach Barcelony (fot. Getty)

Kiepskie wieści dla fanów. Na koszulkę "Lewego" trochę poczekamy...

Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Decyzja Roberta Lewandowskiego o odejściu z Bayernu Monachium w pana opinii jest właściwa?
Maciej Śliwowski (9-krotny reprezentant Polski): – Uważam, że Robert dokonał kapitalnego ruchu przechodząc do Barcelony. Nie ma znaczenia, że Bayern się wzmacnia. Niemcy dokonują transferów, żeby przykryć nieco odejście Lewandowskiego. Owszem transfery Mane i De Ligta robią wrażenie, ale to nie oznacza, że nasz napastnik ma żałować transferu do Barcy. Pewna formuła w Liverpoolu się wyczerpała między Kloppem, a Mane i stąd ten transfer. Klub nie robił mu żadnych problemów z tego tytułu, nie to co w przypadku Lewandowskiego. Bayern długo pozostawał nieugięty. To pokazuje, że jest zawodnikiem z jeszcze wyższej półki niż Mane, czyli po prostu z tej najwyższej.

– FC Barcelona była bardzo zdeterminowana w walce o transfer Lewandowskiego. To pokazuje skalę wielkości kapitana reprezentacji Polski.
– Typowa "dziewiątka" jaką jest "Lewy" to towar deficytowy w dzisiejszym futbolu. Piłkarzy o takich umiejętnościach nie ma zbyt wielu na świecie, dlatego FC Barcelona zrobiła złoty interes. Kapitan naszej reprezentacji dorównuje Karimowi Benzemie, który najprawdopodobniej zgarnie Złotą Piłkę. Wcześniej Luis Suarez grał na ich poziomie, ale obecnie poza tą dwójką nie widzę gracza, który dorównuje Polakowi i Francuzowi.

– Co ten transfer oznacza dla Lewandowskiego? Patrząc nie tylko pod kątem sportowym.
– Lewandowski zyska również marketingowo i biznesowo. To samo dotyczy klubu. Dla naszego kraju to także świetne wieści. Jeżeli on poradzi sobie w Hiszpanii, to FC Barcelona zwróci uwagę też na innych polskich zawodników.

– Piłkarsko FC Barcelona sprosta wymaganiom Lewandowskiego?
– Od kilku lat nie dałem już rady oglądać gry Barcy. Było wiele zawirowań w tym klubie, co odbijało się na drużynie. Wolałem oglądać grę Realu Madryt czy też Sevilli. Teraz jest szansa, że ten wielki klub odrodzi się również na boisku. Są w trakcie kompletowania znakomitego składu. Ponadto pozbyli się kilku zbędnych piłkarzy lub niedługo to zrobią.

– Szaleństwo na punkcie Lewandowskiego zdaje się nie mieć końca.
– Lewandowski dopiero co zdążył zadebiutować i to w nieoficjalnym meczu, ale kibice już go kochają. Oby potwierdził wysoką formę w pierwszych spotkaniach ligowych, to miłość ze strony fanów będzie jeszcze silniejsza. Jeśli strzeli gola w La Liga w debiucie to my w Polsce zapamiętamy to na długo. To będzie totalna euforia, nie tylko w stolicy Katalonii.

Kiepskie wieści dla fanów. Na koszulkę "Lewego" trochę poczekamy...

Czytaj też

Kiepskie wieści dla fanów. Na koszulkę "Lewego" trochę poczekamy...

Cristiano Ronaldo i Robert Lewandowski (fot. Getty)

Ronaldo chce przyćmić Lewandowskiego. Ten transfer byłby szokiem

Czytaj też

Cristiano Ronaldo zszokuje transferem do Atletico Madryt? (fot. Getty)

Ronaldo chce przyćmić Lewandowskiego. Ten transfer byłby szokiem

– Nie za późno Lewandowski zdecydował się na taki ruch w swojej karierze?
– Troszkę późno trafił do takiego klubu, ale jestem przekonany, że Bayern wcześniej by go nie puścił. Mam świetny kontakt z byłym agentem "Lewego" – Czarkiem Kucharskim i znam całą historię tego, co się działo w jego karierze. Nie było najmniejszych szans, żeby Bayern zgodził się na jego transfer. Przed laty pojawiły się doniesienia, że może odejść do Realu, ale od tego transferu było bardzo daleko. Może gdyby Real kilka lat temu wyłożył za niego 200 mln euro, wówczas Niemcy wyraziliby zgodę. Trzeba byłoby zapłacić podobne pieniądze jak za Neymara. Jednak tam nikt o tym nie myślał, bo on gwarantował im masę goli. Bez niego nie wygraliby Ligi Mistrzów. Strzelenie 41 goli w Bundeslidze jest po prostu nie do zrobienia, ale on temu zaprzeczył. Nikt nie będzie w stanie szybko tego powtórzyć, o ile w ogóle kiedyś ktoś to zrobi.

– Bayern będzie żałował, że zgodził się na sprzedaż Lewandowskiego?
– Niemcy to trudny naród. Są przede wszystkim zapatrzeni w siebie. Charakter nie pozwala im powiedzieć lepiej o kimś innym niż o sobie. Jednak nawet oni po jakimś czasie docenią Lewandowskiego i szybko za nim zatęsknią. Na razie chcą wygasić całe to zamieszanie oraz pokazać, że jego odejście ich nie wzrusza.

– 50 milionów euro poprawia nieco nastrój władz Bayernu?
– I tak mogą być zadowoleni, bo wzięli za niego bardzo dobre pieniądze. Za piłkarza w tym wieku taka suma jest czymś rewelacyjnym. Zważywszy na fakt, że Lewandowski miał jeszcze tylko przez rok ważny kontrakt.

– Spodziewa się pan, że Lewandowski jeszcze przez wiele lat będzie kontynuował karierę?
– Ma organizm 25-latka. Jednak nigdy nie ma się pewności, kiedy zacznie się coś dziać. Kontuzja może zdarzyć się w każdym momencie. Przerwy nie służą niczemu dobremu i wiem to po sobie. Na szczęście Lewandowskiego poważniejsze urazy omijają i jeśli tak zostanie to nasz najlepszy zawodnik może grać jeszcze przez długie lata.

Ronaldo chce przyćmić Lewandowskiego. Ten transfer byłby szokiem