Ponad dwa miliardy ludzi na całym świecie będzie żyło imprezą, która jest nieznana szerzej w Europie kontynentalnej. Nie ma się co temu dziwić, bo ujrzymy tam wyłącznie reprezentantów byłych kolonii brytyjskich i terytoriów zależnych. Czy znajdzie się tam jednak ktoś, na kogo warto będzie zwrócić uwagę? Owszem.