Trwa piękny sen polskiego esportu. Reprezentacja Polski w grze FIFA w składzie: Kacper "Furman" Furmanek, Bartosz "Bejott" Jakubowski, Damian "Damie" Augustyniak pokonała Szwecję (3:0, 3:1) w półfinale FIFAe Nations Cup i zagra o tytuł mistrza świata. Przeciwnikiem w meczu o złoto będzie Brazylia.
Reprezentacja Polski od początku szła jak burza przez mundial. Bardzo pewnie awansowała z grupy, w której mierzyła się z Maroko, Włochami, Meksykiem, Indiami oraz Holandią. Później wychodziła zwycięsko ze starć ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (1/8 finału) oraz Portugalią (ćwierćfinał).
W półfinałowym dwumeczu przeciwnikami polskich gracze byli Szwedzi. Choć wszystko wskazywało na bardzo wyrównany pojedynek, nasi rodacy od początku zdominowali przeciwników. Pierwszego gola strzelili już w 20. minucie pierwszego spotkania. Wszystko po doskonałej szarży w polu karnym.
Kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Jeszcze przed przerwą Polacy podwyższyli prowadzenie na 3:0. Przeciwnicy zdobyli co prawda honorowego gola, ale po chwili okazało się, że strzelec bramki był na spalonym.
Drugie z półfinałowych spotkań było jedynie formalnością. Polacy jako pierwsi objęli prowadzenie. Choć za chwilę szwedzka ofensywa zdołała wyrównać stan meczu, to do Polaków należało ostatnie słowo. Strzelili jeszcze dwa gole i pewnie zameldowali się w finale duńskiej imprezy.
O mistrzostwo świata zmierzą się z Brazylijczykami, którzy w drugim z półfinałów pokonali Włochów 5:4. Spotkanie o złoto rozpocznie się o godzinie 17.
Komentarz:
Krzysztof "Mr.Cogito" Lenarczyk, Korneliusz "N3jxiom" Rzeźwicki