PKO Ekstraklasa. Ulubieniec mediów i kibiców. Filip Dagerstal, nowy piłkarz Lecha

Oficjalnie: Legia ma nowego piłkarza. Ostatnio grał w Rosji

Kibice Lecha czekali na ten transfer od miesiąca

Na wzmocnienie obrony kibice Lecha Poznań czekali od początku okna transferowego. Mimo absencji Bartosza Salamona i Antonio Milicia, klub przez długi czas nie pozyskał żadnego stopera. Koniec końców, jeszcze przed meczem rewanżowym z Dinamem Batumi, do klubu dołączył 25-letni Szwed Filip Dagerstal.

Nowy zawodnik Lecha został wypożyczony z rosyjskiego FK Chimki. Wiele lat spędził jednak w szwedzkim Norrkoping. To właśnie tego klubu jest wychowankiem i występował tam do 2021 roku. W marcu, po ataku Rosji na Ukrainę, zdecydował się tam wrócić i natychmiast wywalczył miejsce w pierwszym składzie. Rozegrał 11 spotkań, ale z końcem czerwca jego umowa dobiegła końca. Nie chciał jednak występować w Rosji, dlatego zdecydował się na nowy kierunek.

Przedstawiając zawodnika, nie można pominąć jego występów w dorosłej reprezentacji Szwecji. Zadebiutował w niej w 2017 roku przeciwko Słowacji (6:0), natomiast drugi występ zaliczył dwa lata później, w spotkaniu z Islandią (2:2). Od tamtej pory do kadry nie wrócił. Ale to nie oznacza, że przestał się rozwijać. Choć w Norrkoeping faktycznie się zasiedział.

Dojrzały, skromny i otwarty

– Gdy trafił do pierwszej drużyny, mogło zwrócić uwagę to, że grał bardzo dojrzale jak na swój wiek. Świetnie czytał grę, był sprytny i odważny. Poza tym skromny i rozważny – nie tylko na boisku – wspomina David Iwung, który od lat bacznie śledzi drużynę IFK Norrkoeping.

Dagerstal zaczął grać w głównym zespole już jako siedemnastolatek i szybko stał się ulubieńcem kibiców. – Zawsze wykazywał oddanie miastu i klubowi, dzięki temu wciąż jest bardzo szanowany – dodaje nasz rozmówca. Należy też dodać, że w klubie obecnie pracuje jego ojciec, który jest trenerem w sztabie drużyny młodzieżowej.

Obrońca był lubiany nie tylko przez drużynę i kibiców, ale także przez media. Choć nigdy nie należał do kontrowersyjnych postaci, zawsze chętnie rozmawiał z mediami. – W rozmowach z mediami jest bardzo przyjazny. Nigdy nie odmawiał rozmów z mediami i znajdował dla nas czas – ocenia Iwung.

Jak został środkowym pomocnikiem

Dagerstal to zawodnik, który nie przepada za siłowym futbolem. Najlepiej czuje się na boisku, gdy musi często podawać. Ale jeśli gra wymyka się spod kontroli drużyny, zachowuje zimną krew. Jest opanowany i nie popełnia błędów w trudnych sytuacjach.

– Rzadko przegrywa pojedynki. Świetnie wyprowadza piłkę, celnie podaje i umie grać pod presją oraz wychodzić z trudnych sytuacji. Z drugiej strony, nigdy nie był twardy w swojej grze, ale rzadko mu to przeszkadzało – opisuje szwedzki dziennikarz.

Chociaż Szwed jest nominalnym stoperem, po transferze do Rosji musiał podjąć się nowego wyzwania. W FK Chimki widziano w nim środkowego pomocnika i właśnie na tej pozycji wystawiano go w składzie.

– Jego umiejętność celnego podawania bardzo mu się przydała. Pokazał, że po latach w Szwecji może spróbować nauczyć się czegoś nowego, zrobić krok do przodu w swojej grze – przyznaje Iwung.

Aklimatyzacja kluczem do sukcesu?

Filip Dagerstal w Lechu Poznań raczej nie będzie miał problemów z aklimatyzacją. Piłkarz dobrze zna się z Jasperem Karlstroemem, co wyznał po podpisaniu kontraktu z klubem. Pomocy zapewne udzieli mu także inny ze Szwedów w Poznaniu, Mikael Ishak. – Na pewno jest łatwiej, kiedy możesz porozmawiać z kimś w klubie w swoim własnym języku – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.

Wyznał jednak, że zależy mu na kontakcie z całą drużyną, nie tylko z rodakami. – Ale uważam, że bardzo ważne jest, by nie zamknąć się wyłącznie w tym gronie, tylko poznać się ze wszystkimi. Ale słyszałem już, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i wszyscy lubią spędzać razem ze sobą czas – dodał.

Zdolność do nawiązywania relacji oraz łatwość w aklimatyzacji mogą okazać się bardzo ważne już na początku przygody Dagerstala w Lechu. Patrząc na problemy w obronie, wydaje się pewne, że już w najbliższym czasie Szwed dostanie szansę. A jeśli będzie to konieczne, może zagra nie tylko w defensywie, ale w środku pola, jeśli byłaby taka konieczność?

W najbliższym spotkaniu PKO Ekstraklasy Lech zmierzy się z Wisłą Płock. Mecz zaplanowano na 31 lipca, na godzinę 17:30.