eWinner 2. Liga. Polonia Warszawa nie wpuściła tłumów kibiców na mecz

Polonia uratowała remis rzutem na taśmę. Rezerwowy bohaterem

W poniedziałkowe popołudnie Polonia Warszawa podejmowała Stomil Olsztyn. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, aczkolwiek to nie boiskowe wydarzenia wywołały największe emocje przy Konwiktorskiej. Mecz cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony kibiców, ale wielu z nich odbiło się od bramek wejściowych.

Powód? Polonia zgłosiła mecz ze Stomilem jako imprezę masową na 2500 osób, dlatego nie mogła wpuścić większej liczby kibiców. Tym samym, na trybunach stadionu Polonii w trakcie ostatniego spotkania było sporo wolnych miejsc. Najwyraźniej władze klubu źle oceniły zainteresowanie fanów.

Decyzja spotkała się z protestami kibiców, którzy, jak informuje Tomasz Flakowski, w trakcie spotkania ostentacyjnie opuszczali trybuny.

Klub wraca po latach do 2 ligi.

Awansują do niej przy pełnych trybunach w meczu z Legionovią.

Na pierwszy mecz u siebie trafiają jedyny hit w lidze.

Zgłaszają imprezę na 2500 osób.

Tłumy kibiców odbijają się od bramek, a ci na trybunie ostentacyjnie opuszczają ją na 5 minut. pic.twitter.com/6zNk4aSGDb

— Tomasz Flakowski (@tomflakowski) August 1, 2022

Trzeba podkreślić, że liczbę dostępnych biletów klub ogłosił wcześniej. Ale należy zwrócić uwagę na to, że nie było przesłanek ku temu, by spotkanie Polonii ze Stomilem miało nie cieszyć zainteresowaniem. Dla gospodarzy był to pierwszy mecz u siebie po awansie do 2. Ligi i dwukrotnie większa liczba kibiców byłaby możliwa. Tym bardziej, że ostatnią rywalizację przed własną publicznością w ubiegłym sezonie (przeciwko Legionovii) śledziło pięć tysięcy widzów. Jeden szczebel rozgrywkowy niżej...


Następny mecz u siebie Polonia rozegra 11 sierpnia. Rywalem drużyny będzie Znicz Pruszków, czyli derbowy rywal, a więc ponownie zainteresowanie kibiców może być duże. Może klub wyciągnie wnioski z sytuacji, która nie rzutuje dobrze na kontakt z ludźmi, którzy na co dzień interesują się nim?