Robert Lewandowski na chwilę pojawił się w Monachium, by pożegnać się ze wszystkimi pracownikami klubu. Pod siedzibą Bayernu swoiste "do widzenia" powiedzieli też kibice. Lecz w sposób, którego zapewne nie oczekiwał. Fani skandowali bowiem hasło... "Hala Madrid".
Saga związana z przejściem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Barcelony trwała miesiącami, a twarde i bezpardonowe metody negocjacji sprawiły, że Polak stracił nieco uznania w stolicy Bawarii. Między słowami przekazywały to władze Bayernu, z Oliverem Kahnem i Hasanem Salihamidziciem na czele. Teraz Lewandowski przekonał się o tym na własnej skórze.
Polski napastnik udał się do Bawarii, aby w odpowiedni sposób zakończyć etap w Niemczech. Wcześniej, chwilę prze dołączeniem do Barcelony, "Lewy" jedynie poinformował o swojej decyzji na ostatnim treningu i nie miał za wiele czasu na pożegnanie i dłuższe rozmowy z dawnymi kolegami z zespołu. Nie odbyło się też żadne pożegnanie z kibicami, i raczej się nie odbędzie, sądząc po nastrojach, jakie panują w Monachium. Lewandowski, wyjeżdżając z siedziby Bayernu został pożegnany okrzykami "Hala Madrid".
#Lewandowski leaving Munich. Bayern fans: "Hala Madrid!" #FCBayern @SPORT1 @Carsten_Arndt pic.twitter.com/kHCoiZoHIy
— Kerry Hau (@kerry_hau) August 2, 2022