W czwartek nie będzie jednak ani neutralizacji, ani pomocy kolegów z zespołu. Liczy się tylko indywidualna siła każdego z faworytów. I umiejętność jazdy na czas. W klasyfikacji generalnej różnice są minimalne – a to akurat działa na niekorzyść Higuity. Kolumbijczyk nie jest bowiem najlepszym z czasowców w czołówce, co udowodnił niedawno podczas wyścigu Tour de Suisse. Zawodnik Bora-Hasngrohe prowadził przed ostatnim etapem, jazdą indywidualną na czas w Vaduz, lecz tam, na znacznie bardziej płaskiej trasie doznał sromotnej klęski, tracąc ponad minutę do Remco Evenepoela i tracąc żółtą koszulkę na rzecz Gerainta Thomasa (Ineos Grenadiers). Tych kolarzy na trasie TdP nie ma, ale są inni, znacznie lepsi w jeździe na czas.
Drugi w klasyfikacji generalnej
Pello Bilbao (Bahrain-Victorious) to mistrz i wicemistrz Hiszpanii w jeździe indywidualnej na czas, a także bardzo dobry "góral". Nieco gorzej jest w przypadku tracącego sześć sekund Quintena Hermansa z Intermarche-Wanty-Gobert. Co z tego, skoro dziesięć sekund traci aż dziewięciu kolarzy, a wśród nich są:
Matteo Sobrero (BikeExchange-Jayco) oraz
Ethan Hayter (Ineos Grenadiers), zaś piętnaście sekund traci
Ben Tulett (Ineos Grenadiers). Ci trzej zawodnicy to ścisła czołówka jazdy indywidualnej na czas, na pewno wśród wszystkich kolarzy uczestniczących w Tour de Pologne.
Sobrero, który góralem wybitnym nie jest, ale przetrwał ścianę w Przemyślu, to mistrz Włoch i zwycięzca ostatniego etapu Giro d’Italia w jeździe indywidualnej na czas. W przypadku Italii to o tyle znaczące osiągnięcie, że dwa ostatnie mistrzostwa świata padły łupem
Filippo Ganny. Podobnie sporym osiągnięciem, co Sobrero, może poszczycić się Hayter, który jest aktualnym mistrzem Wielkiej Brytanii w jeździe na czas. Jednym z nielicznych nieobecnych
w stawce krajowego czempionatu był faworyzowany Tulett, który podczas Giro w ostatnim sezonie dwukrotnie był piąty w czasówkach.
Pomiędzy wyżej wspomnianą czwórką i Higuitą może i powinna toczyć się walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Wszyscy kolarze mogą odetchnąć, bo przed piątym etapem odpadł im jeden duży rywal. Z dalszej jazdy musiał wycofać się
Mauro Schmid (Quick-Step Alpha Vinyl). Wicemistrz Szwajcarii w jeździe na czas bardzo dobrze sprawujący się zwłaszcza na górskich czasówkach ostrzył zęby na walkę o żółtą koszulkę, ale dopadło go zapalenie gardła.
Spośród powyższej piątki najwyżej stoją akcje Bilbao i Sobrero. Największą nadzieję Higuita może mieć w tym, że czasówka ta prowadzi tylko pod górę. Z drugiej strony nie wydaje się ona tak stroma i tak długa, by faworyzować dobrych górali, a średnich czasowców. To również bolączka dla mistrza olimpijskiego,
Richarda Carapaza, który wciąż nie jest w najwyższej formie.
Kandydaci do prowadzenia w klasyfikacji generalnej Tour de Pologne po czasówce i ich aktualna pozycja w "generalce":
1. Sergio Higuita (Kolumbia/Bora-Hansgrohe) 24h 09m 05s
2. Pello Bilbao (Hiszpania/Bahrain-Victorious) + 4s
5. Matteo Sobrero (Włochy/BikeExchange-Jayco) + 10s
6. Richard Carapaz (Ekwador/Ineos Grenadiers) + 10s
7. Ethan Hayter (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) + 10s
13. Ben Tulett (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) + 15s
