Kosta Runjaic: potrzebujemy doświadczonego łowcy goli. Rozmawiamy z Pekhartem, a może to będzie ktoś inny?

LEGIA MA NOWEGO PIŁKARZA. OSTATNIO GRAŁ W ROSJI

– Można spodziewać się zmian w naszym ustawieniu w trakcie meczu z Piastem. Wszyscy zdają sobie sprawę, ilu trenerów miała Legia w ostatnich latach. Wizja była taka, że minie siedem tygodni, a wszystko będzie od razu funkcjonowało? Doskonale radzę sobie z krytyką, choć często materiały dotyczące naszej gry zawierają niekorzystne sytuacje i bramki dla rywali. Często przemilcza się genezę powstania, łańcuch błędów, czyli rzeczy, które wpływają na utratę bramki. W Krakowie były pozytywne fragmenty, ale były też pomyłki, nad których poprawą wciąż musimy pracować. Zapewniam, że chcemy wygrywać. W ostatnich dniach czułem mocną chęć rehabilitacji w drużynie. W piątek przekonamy się, czy udało się dopiąć zamierzenia – uważa Kosta Runjaic, szkoleniowiec Legii Warszawa.

– Porażka 0:3 to przykra sprawa i gorzka pigułka do przełknięcia dla drużyny i trenera. Tak się stało w Krakowie. Ważna była dla nas merytoryczna analiza, już bez emocji. Trzeba to zrobić, by dostosować założenia i odpowiednio dopasować jednostki szkoleniowe. Nie byłem zadowolony z wyniku z Cracovią, ale widziałem pozytywy w trakcie meczu. Może będzie to nudne, ale wciąż będę powtarzał, że jesteśmy na etapie przebudowy, drużyna potrzebuje czasu, by wszystkie elementy się zgrały – dodał niemiecki trener.

– Piast zazwyczaj słabo zaczyna sezon, ale poprzednie rozgrywki skończył na wyższej pozycji od Legii. Miał też fantastyczne końcówki, jak wtedy, gdy pozbawił warszawian mistrzostwo Polski. Na ławce trenerskiej znów pojawi się Waldemar Fornalik, którego bardzo cenię za pracę, ale też za to, że jest sympatycznym człowiekiem. Prowadzi ekipę, którą można podpatrywać chociażby za spokój. Mają też dobrą rękę do transferów, bo powrócił do nich Jorge Felix, który pasuje do ich stylu gry. Kądzior czy Hateley potrafią przysporzyć sporo problemów defensywie rywali. W poprzednich spotkaniach Legia miała duże kłopoty z Piastem. Mimo wszystko jestem optymistycznie nastawiony i spodziewam się dominacji w porównaniu z rywalizacją w Krakowie. Musimy grać szybciej i być bardziej aktywni, zwłaszcza na skrzydłach – powiedział Runjaic.

Kadrowicz musi poczekać

Potrzebujemy większej determinacji w ostatniej tercji boiska, pod bramką rywali. Nie możemy też zaniedbać podstaw. Szkieletem naszej gry są solidna defensywa oraz brak obawy przed wchodzenia w pojedynki. Kluczowe jest również wzajemne wsparcie. Słyszałem też o mobilizacji kibiców. Legia też ma ten sam cel i mam nadzieję, że atmosfera na trybunach będzie nas dodatkowo napędzała.

– Filip Mladenović dołączył już do drużyny. W klubie pojawił się też Rafał Augustyniak, ale nie planuję, by zagrał już z Piastem. Z kolei Maik Nawrocki pod koniec następnego tygodnia powinien wznowić treningi indywidualne, a kilka dni później możliwe będą jego zajęcia wraz z całym zespołem. To pomyślne wieści – stwierdził szkoleniowiec.

Gorsze są wiadomości dotyczą Kramera, który musi przejść operację i będzie pauzował przez kilka tygodni. W ostatnim czasie staraliśmy się wspomóc jego zdrowie rehabilitacją, ale ostatecznie bez małej ingerencji chirurga się nie obejdzie. Nie jestem lekarzem, więc muszę bazować na opinii medyków. Wydaje się, że wszystko jest kwestią komplikacji po zabiegu, który przeszedł w poprzednim klubie. Mam nadzieję, że potem będzie mógł się skupić na grze. Wierzę, że to piłkarz, który może nam pomóc i powalczyć o rozwiązanie worka z bramkami – powiedział Runjaic.

– Augustyniak ma swoje atuty w środku pola. Może być też klasyczną szóstką. To wartość dodana, postrzegam go jako elastycznego piłkarza. Ma za sobą trzy treningi. W gierkach wewnętrznych testowaliśmy go w środku defensywy, ale będziemy go rozważali również w kontekście drugiej linii. Nie chcę też przed meczem indywidualnie dyskutować o poszczególnych zawodnikach. Myślę tu o Sliszu czy Charatinie. To nie jest też nic nowego, że kiedy drużyna gra poniżej swoich oczekiwań, to nie brakuje wielu opinii o konkretnych zawodnikach. Tam samo jest teraz. Wymiana poglądów i prawo do posiadania własnej opinii to ważne sprawy – powiedział.

– Slisz kosztował Legię spore pieniądze i do tej pory dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków, świętował też z klubem mistrzostwo. Nie uważam, że trzeba go nadmiernie obarczać winą za postawę Legii choćby w zeszłym sezonie. Podobnie jest z Charatinem, który nie zagrał zbyt wiele meczów. Zapewne chciałby potwierdzić swój potencjał, ale nie było mu o to łatwo. Do tego dochodzi okoliczność dotycząca braku gry na swojej pozycji. Musiał pomagać w roli stopera. Ferowanie wyroków na temat poszczególnych graczy nie jest czymś łatwym i kluczowe jest posiadanie pełnego obrazka. Slisz i Charatin to dobry duet, który wciąż ma potencjał. Dochodzi fakt wzajemnego wsparcia, gdzie defensywny pomocnik musi się ściśle komunikować z defensorami, którzy są wręcz nawigacją. Do tego dochodzi oczekiwanie dotyczące małej liczby błędów i gry do przodu. Werdykt musi się opierać na wielu elementach, który wychodzi z postawy na treningach i realizacji założeń taktycznych – dodał szkoleniowiec.

Legia czeka na transfery

– Potrzebujemy doświadczonego łowcy bramek. Potrzebujemy, by stało się to jak najszybciej. Poruszyłem ten temat i z największą stanowczością mówię o tej sytuacji. Kwestia atakującego zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem, bo każdy klub chce pozyskać takiego gracza. Jeśli się tego chce, to na ogół wiąże się to z poważnymi wydatkami – stwierdził Niemiec. – Rozumiem, że są to poważne nakłady finansowe, ale to ostatni dzwonek, by ściągnąć takiego gracza. W innym wypadku trudno będzie sprostać oczekiwaniom. Wspominałem w przeszłości, że nie możemy sobie pozwolić na błędy w polityce transferowej. Zwłaszcza, gdy spojrzymy na pomyłki z poprzednich lat. Zgłaszają się do nas agenci, którzy proponują wielu zawodników. Często nie pasują oni profilem lub po prostu jakością nie przystają do Legii – powiedział szkoleniowiec.

– W kwestii Prijovicia pojawiają się obostrzenia natury kontraktowej, które na dziś uniemożliwiają jego transfer. Rozmowy z Pekhartem są prowadzone. Może pojawi się trzeci kierunek? Jesteśmy pod presją i nie zawsze jest to korzystne, gdy zakup jest potrzebny. Taka jest rzeczywistość i musimy z nią stanąć twarzą w twarz. To dla mnie ciekawe doświadczenie. Nie mogę jednak zapominać, że głównym aspektem mojej pracy jest przygotowanie drużyny na piątkowy mecz – zakończył Runjaic.