10 sie 2022 | Koszykówka / Reprezentacja

Marcel Ponitka: nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę Mateusz dyskredytuje moją osobę oraz stoi na drodze mojej kariery

Mateusz Ponitka (z lewej) jest kapitanem reprezentacji Polski. Jego brat Marcel (z prawej) w kadrze obecnie nie gra (fot. Getty/400mm.pl).

O konflikcie braci Ponitków mówi się od dłuższego czasu. W składzie na EuroBasket znalazł się jedynie Mateusz. Młodszy Marcel niedawno podpisał kontrakt w lidze hiszpańskiej. Powołania się jednak nie doczekał. – Dostałem informację, że sportowo prezentuje odpowiedni poziom, ale Mateusz nie akceptuje mojej osoby w kadrze i nie widzi możliwości, by wspólnie ze mną pracować na sukcesy kadry narodowej – powiedział koszykarz w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Co z grą Sochana na EuroBaskecie? "Jesteśmy skłonni do ustępstw"

Miesiąc do EuroBasketu. "Poprzednie okienko było drogowskazem"

Czytaj też

Koszykarska reprezentacja Polski niebawem powalczy w EuroBaskecie i o udział... w kolejnych mistrzostwach Europy (fot. PAP).

Miesiąc do EuroBasketu. "Poprzednie okienko było drogowskazem"

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Niedawno podpisałeś kontrakt w najsilniejszej lidze Europy. Transfer do Hiszpanii jest dla ciebie spełnieniem koszykarskich marzeń?
Marcel Ponitka, Casademont Saragossa, reprezentant Polski w koszykówce: – Myślę, że każdy zdaje sobie sprawę z wielkości tej ligi. Nie ukrywam, że było to moim celem od dawna. Miałem świadomość, że jest to jedna z najlepszych lig w Europie i po części spełniłem swoje marzenie. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i chcę zaprezentować się jak najlepiej.

– Rozmawiałeś z trenerem i generalnym menedżerem klubu o swojej roli w zespole?
– Tak. Były prowadzone rozmowy z klubem. Z trenerem Martinem Schillerem rozmawiałem kilkukrotnie przed podjęciem decyzji. Dla niego również jest to duże wyzwanie, ponieważ będzie to jego pierwszy sezon w lidze ACB. Nakreślił mi swoją wizję, dał do zrozumienia, że widzi mnie z piłką, oraz zobrazował rzeczy, na których mu najbardziej zależy. Bardzo spodobała mi się koncepcja trenera i to jak chce mnie wkomponować do zespołu. Również jego osoba przekonała mnie do tego wyboru.

Załamanie gwiazdy po igrzyskach. "Do tej pory nie mam kontaktu z trenerem"

– Miałeś dużo propozycji z innych klubów?
– Prowadziliśmy także inne rozmowy, aczkolwiek telefony z Saragossy oraz oferta, którą klub z Hiszpanii finalnie mi przedstawił, była atrakcyjna. Czułem, że Hiszpanom zależy na pozyskaniu mnie i to przeważyło na mojej decyzji.

Marcel Ponitka w Casademont Zaragoza. Toni Muerda, dyrektor klubu: — To gracz, który świetnie broni, a w ataku potrafi wszystkiego po trochu. Chcemy, by grał jako "jedynka". A kibice na forum: "Jeśli okaże się takim 'buldogiem', jak o nim mówią, to go pokochamy" #plkpl
— Piotr Wesołowicz (@pete_wesolowicz) July 23, 2022

– Rozmawiałeś już z Adamem Waczyńskim, który poprzedni sezon spędził w Saragossie?
– Oczywiście, że kontaktowałem się z "Wacą". Podpowiedział mi wiele ciekawych rzeczy. Podpytałem się go o najważniejsze kwestie dotyczące klubu oraz życia w Hiszpanii i o mnóstwo innych przydatnych wskazówek. Znamy się nie od dziś i mamy bardzo dobry kontakt. To było zrozumiałe, że telefon do niego, był jednym z pierwszych, jakie wykonałem. Swoimi spostrzeżeniami na pewno bardzo mi pomógł w podjęciu decyzji.

– Czyli "zielone światło" pojawiło się bezdyskusyjnie?
– Tak, tak. "Waca" wypowiadał się w samych superlatywach.

Miesiąc do EuroBasketu. "Poprzednie okienko było drogowskazem"

Czytaj też

Miesiąc do EuroBasketu. "Poprzednie okienko było drogowskazem"

Ponitka: młodzież na głębokiej wodzie? To mi się podoba

Ponitka: młodzież na głębokiej wodzie? To mi się podoba

Bez trzech ważnych graczy. Polacy zaczęli przygotowania do Eurobasketu

Czytaj też

Selekcjoner reprezentacji Polski, Igor Milicić

Bez trzech ważnych graczy. Polacy zaczęli przygotowania do Eurobasketu

– Nie zostałeś powołany już na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Trener argumentował ci swoją decyzję?
– Dostałem informację, że sportowo szkoleniowiec jest jak najbardziej na tak, ale Mateusz nie akceptuje mojej osoby w kadrze i nie widzi możliwości, by wspólnie ze mną pracować na konto sukcesów kadry narodowej.

– Teraz zabrakło dla ciebie miejsca w szerokim składzie na EuroBasket. Dowiedziałeś się może o przyczynach braku powołania?
– Nie, ale domyślam się, że powodem był brak akceptacji mojej osoby przez kapitana, który ma wpływ na powołania i stawia warunki w tej kwestii, zresztą dotyczy to nie tylko mnie.

Konferencja prasowa Mateusza Ponitki i Radosława Piesiewicza

– Dużo mówi się o twoim konflikcie z bratem Mateuszem. Jak możesz odnieść się do tej sprawy?
– Nie czuję się winny całej tej sytuacji i nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę Mateusz dyskredytuje moją osobę oraz stoi na drodze mojej kariery. Nie mam nic do ukrycia. Jeżeli Mateusz czuje jakieś zgryzy, bądź ma uwagi do mnie, to wystarczy nie chować głowy w piasek, usiąść do męskiej rozmowy, a nie rozgrywać swoje prywatne sprawy kosztem moich powołań i rzucać półsłówka, z których nic nie wynika.

– Potwierdzasz, że mógłbyś być w kadrze razem z bratem?
– Oczywiście, że tak. Zawsze mówiłem o tym otwarcie, zresztą trener oraz federacja doskonale o tym wiedzą. Ja cierpliwie czekam na obiecane spotkanie, którego kapitan tak notorycznie unika. Życzyłbym sobie, żeby Mateusz okazał się profesjonalistą, także w tej kwestii i doprowadził do wyjaśnienia sytuacji, z pożytkiem dla całego środowiska i raz na zawsze uciął spekulacje.

Liga VTB. Brat brutalnie zaatakował... brata. Niesportowy faul Mateusza na Marcelu

– Słyszałem o tym, że w najbliższym czasie możesz przenieść się do reprezentacji Polski w koszykówce 3x3. Możemy spodziewać się tego już niebawem?
– Przenieść to za wiele powiedziane. Po prostu jestem zainteresowany grą w koszykówkę w każdej formie. Skoro na dziś nie mam siły przebicia w kadrze 5x5, a chyba jakiś potencjał do gry na poziomie reprezentacyjnym mam, czym zwróciłem zainteresowanie trenera Renkiela, to nie widzę powodów, dla których miałbym mu odmówić. Cieszy mnie gra w koszykówkę. Reprezentowanie kraju jest dla mnie największym wyróżnieniem, a forma 3x3 jest nowym, bardzo interesującym wyzwaniem, o czym już się przekonałem. Jest tam zdrowa rywalizacja i możliwość walki o najwyższe cele. Jeżeli nadarzy się okazja wspomóc drużynę, to zawsze jestem do dyspozycji, tak samo jak w 5x5. Wierzę, że bramy do kadry trenera Milicicia pozostają dla mnie otwarte.