| Piłka nożna / Liga Konferencji
Nie tak wyobrażali sobie tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami Konrad Michalak i jego koledzy z Konyasporu. Trzecią drużynę poprzedniego sezonu ligi tureckiej za burtę eliminacji Ligi Konferencji sensacyjnie wyrzucił mistrz Liechtensteinu, FC Vaduz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Raków zrobił swoje. Zwycięstwo, czyste konto i awans do IV rundy el. Ligi Konferencji
To spora niespodzianka, bo Vaduz na co dzień gra w drugiej lidze szwajcarskiej. O przypadku nie można jednak mówić – czwartkowy rewanż drużyna z Liechtensteinu wygrała bowiem aż 4:2, w dwumeczu triumfując 5:3. W pierwszym meczu, przed tygodniem na kameralnym stadionie w Vaduz, padł remis 1:1.
Michalak zaliczył w czwartek 45 minut. Reprezentant Polski zaczął mecz na ławce rezerwowych. Wszedł wraz ze startem drugiej połowy. Konyaspor gonił już wtedy wynik – do przerwy przegrywał 1:2. W 67. minucie goście zadali jednak kolejny cios, a w 89. minucie dobili rywali. W doliczonym czasie rozmiary klęski zmniejszył Amir Hadziahmetović.
W IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji Vaduz zagra z Rapidem Wiedeń. W pierwszym spotkaniu górą byli Azerowie z Neftczi Baku, którzy zwyciężyli 2:1. W rewanżu Rapid – pogromca Lechii Gdańsk w II rundzie – wygrał po dogrywce 2:0.
W IV rundzie zameldowała się natomiast drużyna Przemysława Tytonia – Twente Enschede. Holenderski klub pokonał w czwartek FK Cukaricki z Serbii 4:1, w dwumeczu wygrywając 7:2. Były reprezentant Polski przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. W kolejnej rundzie jego zespół zmierzy się z Fiorentiną.
O fazę grupową zagra również Basaksehir z Patrykiem Szyszem w składzie. Turecki zespół dwukrotnie pokonał islandzki Breidablik – przed tygodniem było 3:1, a w czwartek 3:0. Szysz grał od 69. minuty. Teraz przeciwnikiem jego zespołu będzie Royal Antwerp z Belgii.
Z rozgrywkami pożegnał się natomiast Rafał Makowski. Były zawodnik m.in. Śląska i Radomiaka rozegrał 78 minut w barwach Kisvardy w wygranym 2:1 meczu z Molde. Do IV rundy awansowali jednak Norwegowie, którzy w dwumeczu zwyciężyli 4:2.