Dokładnie dziesięć lat temu Anthony Joshua stanął na najwyższym stopniu podium igrzysk olimpijskich w Londynie i na dobre rozpoczął wielki marsz w królewskiej kategorii wagowej. Boks nie był jego pierwszą miłością, a lata później stał się światowym ambasadorem tej dyscypliny sportu. Czy zasłużył w 2012 roku na złoty medal? Spróbujemy rozprawić się z tym mitem w oczekiwaniu na rewanżowy pojedynek z Aleksandrem Usykiem.