Na gali w Las Vegas Teofimo Lopez (17-1, 13 KO) pokonał Pedro Campę (34-2-1, 23 KO) przez techiczny nokaut w siódmej rundzie i wywalczył wakujące pasy WBO International i NABF wagi superlekkiej. Dla byłego mistrza kategorii lekkiej był to udany powrót do ringu po pierwszej porażce w karierze.
Lopez w 2020 roku zszokował świat, gdy nie dał najmniejszych szans Wasylowi Łomaczence i pokonał go wysoko na punkty (116-112, 119-109, 117-111). Tym samym do tytułu IBF, który posiadał, dołożył pasy WBA i WBO wagi lekkiej, należące wcześniej do Ukraińca. Kontrowersyjny Amerykanin stracił pasy już w kolejnej walce, gdy przegrał niejednogłośnie na punkty z Georgem Kambososem Jr.
Po pierwszej porażce w karierze Lopez zdecydował się zmienić kategorię wagową na superlekką (do 63,5 kg), a jego rywalem w powrocie był Meksykanin Campa. Lopez od początku kontrolował wydarzenia w ringu i był zdecydowanie szybszy od przeciwnika. Campa próbował ambitnie atakować, ale gdy tylko ruszył do przodu, od razu był kontrowany przez byłego mistrza świata. Koniec pojedynku nastąpił w siódmej rundzie. Najpierw Lopez posłał rywala na deski mocnym lewym i choć Campa się podniósł, po chwili było już po walce, gdy Amerykanin ruszył do kolejnego ataku. Sędzia zdecydował się oszczędzić zdrowia Meksykaninowi i przerwał nierówny pojedynek.