{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
ATP w Montrealu. Finałowe starcie obfitowało w fantastyczne zagrania. Jedna z nich robi wrażenie

Hubert Hurkacz (10. ATP) przegrał w finale turnieju ATP 1000 w Montrealu i nie zgarnął szóstego tytułu w karierze. Polak uległ Pablo Carreno Buście (23. ATP), pomimo wygrania pierwszego seta. Tenisiści rozegrali wspaniałe spotkanie, które obfitowało w wiele ponadprzeciętnych akcji. Jedna z nich została nazwana punktem rozgrywek.
Pierwsza taka porażka w karierze Hurkacza. Pechowa szóstka
Mało kto przed turniejem w Montrealu spodziewał się, że Hurkacz dojdzie tak daleko. Polaka od początku czekały trudne spotkania, czego dowodem jest fakt, że wszystkie z nich kończyły się trzysetowymi bojami (Ruusuvuori, Ramos, Kyrgios, Ruud, Busta). Wrocławianin wychodził z nich zwycięsko aż do finału, w którym musiał uznać wyższość niżej notowanego Pablo Carreno Busty.
Fortuna w kilka dni. Wielka kasa Hurkacza w Montrealu
Eksperci są zgodni, że spotkanie zmieniło swoje oblicze od drugiego seta. Znacznie pogorszyła się gra Hurkacza, a z kolei Carreno Busta wrzucił na szósty bieg. "Hubert obniżył poziom na początku drugiego seta, a Pablo wyczuł swoją szansę i zagrał kapitalnie! W Kanadzie Agnieszka Radwańska ciągle lepsza od naszych panów" – napisał Rafał Smoliński z WP Sportowe Fakty, przypominając zwycięstwo polskiej tenisistki w Kanadzie w 2014 roku.
"Taktycznie nie był to najlepszy mecz Hurkacza. Drugi, a zwłaszcza trzeci set. Hiszpan grał świetnie, ale został wpuszczony do meczu. Patrząc na cały tydzień. Hubert ugrał i tak więcej niż można było się spodziewać." – tak podsumował mecz komentator sportowy Hubert Błaszczyk.
Czytaj też:
Turniej ATP w Montrealu. Hubert Hurkacz – Pablo Carreno Busta. Obejrzyj skrót meczu [WIDEO]
Może wynik meczu nie zadowolił polskich kibiców, ale ci na pewno nie mogli narzekać na brak emocji. Obaj tenisiści zaprezentowali fantastyczną grę, która była pełna zjawiskowych akcji. Jedną z nich Tenis TV nazwał "zagraniem turnieju". We wspomnianej akcji podczas trzeciego seta pojawiły się praktycznie wszystkie możliwe zagrania.