| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Trzęsienie ziemi w polskiej piłce? Bartłomiej Bolek może stracić uprawnienia

Jakub Kamiński to jeden z piłkarzy Bartłomieja Bolka. I to w dużej mierze przechwycenie go wywołało kontrowersje (fot. 400mm.pl)
Jakub Kamiński to jeden z piłkarzy Bartłomieja Bolka. I to w dużej mierze przechwycenie go wywołało kontrowersje (fot. 400mm.pl)

To może być prawdziwe trzęsienie ziemi na polskim rynku piłkarskim. Przed Komisją Dyscyplinarną PZPN trwa postępowanie wobec Bartłomieja Bolka, szefa agencji BMG-Sport. Jej efektem może być... utrata praw do wykonywania zawodu pośrednika transakcyjnego. Agencja Bolka to jeden z najprężniejszych graczy na rynku, z takimi tuzami w stajni jak Piotr Zieliński, Jakub Kamiński, Kamil Grabara, Michał Helik czy Bartosz Kapustka. W środowisku aż huczy. Opisujemy sprawę i publikujemy również oświadczenie Bolka.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Czesi ostro po meczu z Rakowem. Nie brakowało słów krytyki

Czytaj też

Raków Częstochowa pokonał Slavię Praga 2:1 (fot. PAP)

Czesi ostro po meczu z Rakowem. Nie brakowało słów krytyki

Bartłomiej Bolek rozpycha się łokciami na rynku bardzo mocno. W 2021 roku, gdy już było wiadomo, że wielki transfer zbliża się równie dużymi krokami, BMG-Sport podpisała kontrakt z Jakubem Kamińskim. Jego dotychczasowy menedżer, Marcin Lewicki, szef stajni ProSport Manager, postanowił nagłośnić sprawę. Za pośrednictwem social mediów poinformował, że to on nadal reprezentuje Kamińskiego, a na dowód zamieścił pismo z PZPN. Trzy miesiące później sfinalizowany został transfer utalentowanego piłkarza do Wolfsburga. Sprawę pilotował… Bolek. I to on zarobił na transferze, wszystko wskazuje więc na to, że zmiana agenta została przeprowadzona zgodnie z prawem. Choć to jest jeszcze przedmiotem dochodzenia, a obaj agenci będą zapewne jeszcze się spotykać w kolejnych instytucjach.



Takie sprawy bolą. Lewicki prowadził Kamińskiego wiele lat, a ten wypowiedział mu umowę na pięć minut przed północą, gdy w grę miały zacząć wchodzi naprawdę duże pieniądze. A podobnych spraw było więcej. Bolek robił sobie kolejnych wrogów, nie bacząc na ewentualne konsekwencje. Mniejszych graczy eliminował brutalnie, wskazując miejsce w szeregu. Co mu groziło? Przepisów prawa przecież nie łamał, a poza tym – trudno było podejrzewać, że niemała część środowiska zewrze szeregi i stworzy wspólny front, a sprawa trafi na podatny grunt w PZPN. I tak właśnie się stało.

Sprawa jest śliska. Rzecznik dyscypliny PZPN Adam Gilarski rozmawia na ten temat tylko chwilę i zaraz kończy rozmowę. – W sprawie odbyły się trzy posiedzenia Komisji Dyscyplinarnej, bo to ona jest gospodarzem postępowania wobec pośrednika Bartłomieja Bolka – mówi Gilarski. Sam Bolek uczestniczył w dwóch z nich. – Sprawa toczy się z wniosku rzecznika dyscyplinarnego, natomiast swego rodzaju zawiadomienia w tej sprawie złożyło szereg osób – dodaje Gilarski. Sprawę uruchomił rzecznik dyscyplinarny. Na czyj wniosek? Tego można się tylko domyślać.

Czesi ostro po meczu z Rakowem. Nie brakowało słów krytyki

Czytaj też

Raków Częstochowa pokonał Slavię Praga 2:1 (fot. PAP)

Czesi ostro po meczu z Rakowem. Nie brakowało słów krytyki

Bartłomiej Bolek i Jerzy Brzęczek (fot. 400mm.pl)
Bartłomiej Bolek i Jerzy Brzęczek (fot. 400mm.pl)
Lechici... rozczarowani. Zdradzili, czego od siebie wymagają

Czytaj też

Mikael Ishak (fot. 400mm.pl)

Lechici... rozczarowani. Zdradzili, czego od siebie wymagają

Zagwarantowana anonimowość


Pod koniec maja PZPN wystosował komunikat w tej sprawie. "Rzecznik Dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski informuje, że w związku z otrzymanymi informacjami dotyczącymi nieetycznego oraz sprzecznego z przepisami – Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN oraz Uchwały Zarządu PZPN nr III/42 z 27 marca 2015 roku w sprawie współpracy z pośrednikami transakcyjnymi – działaniami niektórych pośredników transakcyjnych, a także agencji menedżerskich, wszczął postępowania wyjaśniające" – informował Związek. Komunikat był nadspodziewanie obszerny i szeroko opisywał czego dotyczy sprawa.

"Dotyczą one możliwości popełnienia przez nich przewinień dyscyplinarnych, polegających, w szczególności na:

– przejmowaniu zawodników pracujących, niejednokrotnie przez wiele lat, z innymi pośrednikami transakcyjnymi, w szczególności narażając zawodników na konieczność zapłaty kar umownych, w związku z brakiem jednoznacznie oczywistych ważnych przyczyn umożliwiających wcześniejsze rozwiązanie umowy pośrednictwa z innym pośrednikiem transakcyjnym;

– nakłanianiu zawodników do rozwiązania umów pośrednictwa z innymi pośrednikami transakcyjnymi poprzez stosowanie nieetycznych działań, w szczególności opartych na wywieraniu presji psychicznej;

– przekazywaniu zawodnikom pieniędzy oraz proponowaniu im innych świadczeń finansowych, mających na celu nakłonienie zawodników do zmiany pośrednika transakcyjnego i podpisania umowy z inną agencją menadżerską;

– wykorzystywaniu zgrupowań reprezentacji narodowych Polski, różnych kategorii wiekowych, do spotkań z zawodnikami celem nakłonienia ich do zmiany pośrednika transakcyjnego.

Według opinii wielu przedstawicieli środowiska piłkarskiego, powyższe działania, naruszające przepis Art. 110 Regulaminu Dyscyplinarnego, stanowią duży problem polskiej piłki nożnej, w ocenie zarówno samych pośredników transakcyjnych, jak również trenerów, działaczy klubów piłkarskich, jak i zawodników. W związku z powyższym Rzecznik Dyscyplinarny PZPN prosi o zgłaszanie zaistnienia takich praktyk oraz podobnych działań pośredników transakcyjnych lub agencji menadżerskich poprzez przesyłanie informacji na adres mailowy Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN".


Rzecznik dodawał, że każdy informator będzie miał zapewnioną anonimowość.

Lechici... rozczarowani. Zdradzili, czego od siebie wymagają

Czytaj też

Mikael Ishak (fot. 400mm.pl)

Lechici... rozczarowani. Zdradzili, czego od siebie wymagają

Trener Lecha niezadowolony z gry. "Mieliśmy trochę problemów"

Czytaj też

John van den Brom (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Trener Lecha niezadowolony z gry. "Mieliśmy trochę problemów"

Konkurencja czy złodziejstwo?


Anonimowość to słowo-klucz w tej sprawie. Ktokolwiek z branży zechciał mówić o tym przypadku, od razu zastrzegał: "tylko bez nazwiska". I na tym stanęło, choć środowisko agentów piłkarskich w Polsce – szczególnie tych liczących się – jest tak niewielkie, że chętny zapewne zdoła połączyć pewne kropki...

Od agentów piłkarskich, którzy zwarli szyki przeciwko Bolkowi, usłyszeliśmy w ostatnich dniach wiele historii. Zostały wypowiedziane anonimowo i dotyczą młodych, często bardzo młodych ludzi, darujemy sobie więc nazwiska. Zdaniem agentów, którzy postanowili dostarczyć rzecznikowi dyscyplinarnemu informacji Bolek i/lub jego ludzie szukali najróżniejszych sposobów, by nakłaniać piłkarzy do podpisania kontraktu z BMG-Sport.

– Traktuję to jak formę złodziejstwa – mówi jeden z agentów. – Ludzie Bolka mamią piłkarzy. Obiecują im wielkie transfery, wydzwaniają po 100 razy dziennie. Doprowadzają do tego, że ten piłkarz, często dzieciak, już nawet nie chce rozmawiać ze swoim menedżerem. Na koniec podstawiają mu pismo przygotowane przez adwokata, które ma wysłać swojemu dotychczasowemu agentowi i w ten sposób umowa jest wypowiadana. Wybrali taką taktykę, OK – ich sprawa, ale nie można tak działać ciągle. Nawet w naszym środowisku są pewne granice i zazwyczaj staramy się nie wchodzić sobie w drogę – dodaje.

– Mój piłkarz otrzymywał kolejne oferty z mocnych klubów, a nagle przysyła mi pismo z kancelarii prawniczej, w której informuje, że chce ze mną rozwiązać kontrakt, bo… nie dbam o jego interesy. Przecież to nie ma sensu. Już nie chodzi o przejmowanie piłkarzy, bo przecież czasem faktycznie może do tego dojść, gdy komuś nie układa się współpraca. Ale tutaj często jest zupełnie inaczej. Na zmianę agenta decydują się piłkarze, którzy do tej pory byli zadowoleni ze współpracy, a ludzie Bolka każą im wysyłać pismo o rozwiązanie umowy. Jako powód podają "brak wywiązywania się z obietnic", "nieprofesjonalne działanie" lub – hit – "utraciłem do pana zaufanie" – opisuje inny agent.

Podobne historie trafiły do rzecznika dyscyplinarnego. Świat agentów piłkarskich zawsze był przedstawiany jako środowisko bez większych zasad i trudno byłoby dziś udawać, że jest inaczej. Czy Bolek i jego ludzie przekraczali granice? To ma zostać ocenione podczas postępowania dyscyplinarnego. Pojawia się jednak pewne niebezpieczeństwo. Skoro w branży jest tylu ludzi, którzy na ich rzecz stracili zawodnika, a nagle nadarza się okazja, by zabrać głos, a do tego można zrobić to anonimowo, nic dziwnego, że na skrzynce PZPN pojawiło się sporo wiadomości. Matematyka jest przecież prosta. Jeśli z gry wypada duży gracz – pozostali mogą połasić się na jego część tortu.

Nie wszyscy agenci uważają, że Bolek przekracza granice. – Ja nie mam z nim problemu, Bartek jest po prostu skuteczny – mówi nam szef jednej z największych polskich agencji. – Duże agencje mogą więcej i tak jest nie tylko w Polsce. Załatwiają pracę rodzicom, kupują piłkarzom samochody, domy. Mały agent w starciu z taką firmą nie ma większych szans i jeśli zawodnik da się namówić na przenosiny, trudno będzie go zatrzymać. Bartek to nie jest głupi facet i zawsze spojrzy w umowę zanim coś zaproponuje. A prawda jest taka, że każdą umowę można wypowiedzieć – dodaje.

Pozytywne opinie słyszymy też w innych miejscach. – Nie wchodzimy sobie w drogę. Raz mieliśmy pewien zatarg, ale szybko został wyjaśniony – mówi inny agent.

Trener Lecha niezadowolony z gry. "Mieliśmy trochę problemów"

Czytaj też

John van den Brom (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Trener Lecha niezadowolony z gry. "Mieliśmy trochę problemów"

Papszun wściekły na sędziów. "Trzeba być chyba ślepym"

Czytaj też

Marek Papszun (fot. Getty Images)

Papszun wściekły na sędziów. "Trzeba być chyba ślepym"

Podział w środowisku


Po licznych rozmowach, można zauważyć, że w środowisku rysuje się pewien podział. Wydaje się, że problem z Bolkiem mają przede wszystkim mniejsi gracze (Lewicki jest tu wyjątkiem) o lokalnym zasięgu, dla których utrata jednego zawodnika jest często prawdziwym dramatem. Trudno im się dziwić. Dla agenta zawodnik to inwestycja. Dba o niego na długo zanim ten zaistnieje w dorosłej piłce. Widzi, jak wchodzi do Ekstraklasy, strzela pierwszego gola, pojawia się zainteresowanie zagranicznych klubów i… wtedy go traci, bo na planszy pojawia się większy gracz. Brutalne prawa rynku. Odkąd FIFA uwolniła rynek agentów piłkarskich, ten nie jest w żaden sposób regulowany. PZPN musi teraz dowieść, czy Bolek przekraczał granice, a nie musi to być łatwe, bo wiele historii – nawet jeśli prawdziwych – będzie bardzo trudno udowodnić. Tym bardziej, że przecież zgłasza ja... urażona konkurencja.

– Z doświadczenia zawodowego wiem, że "przejmowanie" zawodników to w tej branży nic nowego. Agenci próbują zabezpieczać się przed tym procederem stosując zapisy o karze umownej w razie rozwiązania umowy bez ważnego powodu – mówi nam adwokat specjalizujący się w prawie sportowym, Maciej Broda prowadzący portal KontraktSportowy.pl. – Taka kara umowna przewidziana dla jednej strony może być jednak uznana za tzw. klauzule abuzywną, która w rozumieniu kodeksu cywilnego jest zabroniona. Jednym z przykładów klauzul abuzywnych jest sytuacja, gdy w razie złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy zobowiązanym do zapłaty kary jest tylko zawodnik. Uznanie danego przepisu za klauzulę abuzywną uzależnione jest jednak od kilku czynników, między innymi: wysokości kary umownej, statusu piłkarza, tego, czy umowa była indywidualnie uzgadniana, czy też "negocjacje" sprowadzały się do podpisania umowy według wzoru przedstawionego przez pośrednika – dodaje.

Kto zasilił ostatnio stajnie Bolka? O Kamińskim już było. Lewicki, na rzecz Bolka stracił niedawno także reprezentanta Polski U20, Dominika Marczuka. Kamil Pestka niedawno rozstał się z Michałem Kusińskim. Bartosz Bida i Xavier Dziekoński odeszli od Mariusza Kuleszy (prywatnie bratanka Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN). Temu pierwszemu skończył się kontrakt, drugi wypowiedział Kuleszy umowę. Dawid Kocyła z Wisły Płock podziękował Marcinowi Szymczykowi. Jakub Myszor – bez większych problemów – pożegnał się z Krzysztofem Jakubczakiem, a to tylko część wyliczanki. Bolek był też bardzo blisko przejęcia Przemysława Wiśniewskiego, który jednak ostatecznie postanowił zostać w stajni Daniela Webera. Nie ma drugiego tak agresywnego gracza na tym rynku jak Bolek.

Agencja co chwilę chwali się nowymi nabytkami.



Co sprawiło, że wpadł w tarapaty? Kilku agentów zwraca uwagę, że rozbija się nie tylko o sprawę Kamińskiego. – Chodzi o Białystok. Tam nie jeździ się po piłkarzy, którzy mają ważne umowy – zaznacza jeden z naszych rozmówców wskazując wprost na Mariusza Kuleszę. W środowisku jest to bardzo popularna teoria, choć sam zainteresowany zaprzecza, by odegrał w tej sprawie ważną rolę.

Papszun wściekły na sędziów. "Trzeba być chyba ślepym"

Czytaj też

Marek Papszun (fot. Getty Images)

Papszun wściekły na sędziów. "Trzeba być chyba ślepym"

El. LKE: rewanż Rakowa ze Slavią w TVP. Kiedy mecz o awans?

Czytaj też

El. LKE: kiedy rewanż Slavia Praga – Raków Częstochowa? O której godzinie transmisja na żywo w TVP? (25.8.2022)

El. LKE: rewanż Rakowa ze Slavią w TVP. Kiedy mecz o awans?

Dyskwalifikacja, zawieszenie lub wykluczenie


Bolek ma czym kusić i nietrudno odnieść wrażenie, że ta agencja to właściwe miejsce dla zawodnika, który marzy o karierze. Wystarczy spojrzeć, kogo mają w swojej stajni i jakie transfery są w stanie realizować. Nic więc dziwnego, że jego ludzie pojawiają się zawsze tam, gdzie coś zaczyna się dziać. Działają z rozmachem, a zawodnicy – szczególnie ci najlepsi i rokujący – mogą czuć się docenieni. Agencja dba nie tylko o rozwój sportowy, ale też mentalny, zapewnia opiekę psychologa, nierzadko finansuje operacje itd. Ale to też potrafi być złudne, bo jeśli skala talentu okaże się mniejsza niż przypuszczano, wielka agencja wcale nie okaże się najlepszym wyborem.

W Polsce pracę agentów piłkarskich w ramy ujmuje uchwała nr III/42 z dnia 27 marca 2015 roku w sprawie współpracy z pośrednikami transakcyjnymi. – Tam nie ma przepisów dotyczących kwestii dyscyplinarnych. Te znajdziemy w regulaminie dyscyplinarnym PZPN – mówi Maciej Broda. – Z komunikatu PZPN wynikało, że naganne działania agentów będą uznawane za ″inne rażące naruszenia przepisów prawa związkowego lub norm etyczno-moralnych″, o których mowa w art. 110 regulaminu dyscyplinarnego. Nas interesuje paragraf 1 punkt 2, zgodnie z którym podmioty inne niż kluby, w tym pośrednicy transakcyjni” mogą być ukarane: karą pieniężną nie niższą niż 1.000 zł, dyskwalifikacją, zawieszeniem lub pozbawieniem licencji albo wykluczeniem z PZPN – dodaje.

Co się stanie z zawodnikami Bolka, jeśli ten zostanie pozbawiony licencji lub wykluczony z PZPN? Broda przekonuje, że umowy z zawodnikami nie stracą automatycznie mocy prawnej.

– Nie można zakładać, że decyzja PZPN będzie automatycznie oznaczać anulowanie wszystkich umów z zawodnikami. Choćby dlatego, że wiele umów obejmuje także inne obszary, jak choćby pośredniczenie przy zawieraniu umów sponsoringu, dbanie o wizerunek piłkarza, doradztwo inwestycyjne itd. W razie nałożenia najsurowszych kar przewidzianych w przepisach pośrednik nie mógłby osobiście prowadzić negocjacji z piłkarzami i klubami. Jeżeli więc zawodnik uznałby, że nie chce być dalej reprezentowany przez danego menedżera, musiałby przynajmniej złożyć stosowne oświadczenie – zaznacza. Co więcej, decyzja PZPN – jeśli zapadnie – będzie obowiązywać tylko w kraju.

Warto też pamiętać, że decyzja Komisji Dyscyplinarnej to dopiero początek drogi. – Co do zasady, orzeczenie pierwszej instancji nie wywołuje skutków prawnych - jest jeszcze możliwość odwołania. Będzie ono przysługiwało do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN, ale to nie koniec. Od decyzji NKO będzie przysługiwała skarga do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl. Samo złożenie skargi nie powoduje automatycznie wstrzymania wykonania kary. Można natomiast złożyć wniosek do Trybunału o wstrzymanie wykonania orzeczenia do momentu rozpatrzenia sprawy – mówi Broda. I już teraz można zakładać, że jeśli PZPN skarze Bolka – sprawa z pewnością trafi do PKOl.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że FIFA swego czasu uwolniła rynek agentów. Dziś nie trzeba zdawać egzaminu, by zostać pośrednikiem transakcyjnym. PZPN w pewien sposób reguluje jednak ten rynek publikując listę uprawionych agentów.

El. LKE: rewanż Rakowa ze Slavią w TVP. Kiedy mecz o awans?

Czytaj też

El. LKE: kiedy rewanż Slavia Praga – Raków Częstochowa? O której godzinie transmisja na żywo w TVP? (25.8.2022)

El. LKE: rewanż Rakowa ze Slavią w TVP. Kiedy mecz o awans?

Milik wróci do Włoch? Jest "planem B" giganta

Czytaj też

Arkadiusz Milik (fot. Getty)

Milik wróci do Włoch? Jest "planem B" giganta

Oświadczenie Bartłomieja Bolka


Zwróciliśmy się do Bartłomieja Bolka z prośbą o komentarz. Menedżer przysłał do naszej redakcji oświadczenie w tej sprawie, które publikujemy w całości.

Nieprzerwanie od blisko dwudziestu lat jestem aktywnym uczestnikiem rynku pośrednictwa transakcyjnego, który ze swojej istoty opiera się na konkurencji pomiędzy pośrednikami. Daje to zawodnikom możliwość wyboru pośrednika, który zapewni im najlepsze warunki rozwoju i perspektywę dalszej kariery, co leży w ich najlepszym interesie. Od początku działalności reprezentowałem kilkuset Zawodników w negocjacjach transferowych lub kontraktowych na całym świecie. Przez wszystkie te lata zbudowałem sobie renomę na rynku ze względu na wysoką jakość świadczonych usług, transparentność i profesjonalizm w działaniu. Znam swoje obowiązki jako pośrednika transakcyjnego i obowiązujące mnie w tym zakresie regulacje PZPN i FIFA, których przestrzegam. Żadne przepisy nie zabraniają nawiązywania kontaktów z zawodnikami ani oferowania swoich usług pośrednictwa w okresie obowiązywania umowy Zawodnika z innym pośrednikiem, a tak rozumiem zarzuty przedstawione mi przez Komisję Dyscyplinarną PZPN. Postępowanie to jest w toku i na ten moment nie zostało wydane jakiekolwiek orzeczenie, które dotyczyłoby mojej odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów przez Komisję Dyscyplinarną PZPN i nie poczuwam się do winy. Przedstawione zarzuty uważam za absurdalne. W działalności pośrednika transakcyjnego nigdy nie dopuszczałem się jakichkolwiek nieetycznych zachowań, które mogłyby dać podstawę do formułowania w stosunku do mnie zarzutów dyscyplinarnych.

Zaprzeczam, aby w treści przedstawionych mi przez Komisję Dyscyplinarną PZPN zarzutów sformułowano oskarżenia o: wywieranie presji psychicznej na zawodników, proponowanie zawodnikom świadczeń finansowych w zamian za podpisanie umowy pośrednictwa, wykorzystywanie zgrupowań reprezentacji Polski w różnych kategoriach wiekowych do namawiania zawodników do podpisania kontraktów z agencją, podważanie kompetencji i profesjonalizmu konkurentów na rynku, przyczynienie się do niesportowego prowadzenia się zawodników.

Ze względu na to, że w sprawie prowadzone jest postępowanie dowodowe i są przesłuchiwani świadkowie, a także prowadzone są inne wnioskowane przeze mnie postępowania przed właściwymi organami, na ten moment powstrzymam się od dalszych komentarzy w sprawie.

Milik wróci do Włoch? Jest "planem B" giganta

Czytaj też

Arkadiusz Milik (fot. Getty)

Milik wróci do Włoch? Jest "planem B" giganta

Wojna Widzewa z miastem. "Sprawa będzie miała finał w sądzie"
(fot. PAP)
Wojna Widzewa z miastem. "Sprawa będzie miała finał w sądzie"

Zobacz też
Mistrzowie odchodzą! Duża przebudowa w szeregach Jagi
Michal Sacek i Kristoffer Hansen (Fot. Getty Images)

Mistrzowie odchodzą! Duża przebudowa w szeregach Jagi

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ekstraklasa. Trener beniaminka o metodach: piętnowaliśmy zawodników
Mariusz Misiura świętuje awans do Ekstraklasy wraz ze swoją drużyną (fot. PAP)
tylko u nas

Ekstraklasa. Trener beniaminka o metodach: piętnowaliśmy zawodników

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Ważny transfer GKS-u Katowice. Gwiazda zespołu zostanie na dłużej
Mateusz Kowalczyk podczas meczu z Lechią Gdańsk (fot. PAP)

Ważny transfer GKS-u Katowice. Gwiazda zespołu zostanie na dłużej

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Przełomowy tydzień dla Legii? Nowy trener już o krok!
Aleksiej Szpilewski może zostać nowym trenerem Legii Warszawa (fot: Getty)

Przełomowy tydzień dla Legii? Nowy trener już o krok!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Właściciel Lecha o polskich piłkarzach. "Alkohol, kasyno i szybkie samochody"
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Właściciel Lecha o polskich piłkarzach. "Alkohol, kasyno i szybkie samochody"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Rewolucja w Piaście! Pożegnano dziesięciu piłkarzy
Fabian Piasecki i Damian Kądzior (fot. Getty Images)

Rewolucja w Piaście! Pożegnano dziesięciu piłkarzy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia?
Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia? (fot. Getty)

Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew z fortuną na transfery. "Jeśli będzie trzeba, wydamy więcej"
Piłkarze Widzewa Łódź (fot.
tylko u nas

Widzew z fortuną na transfery. "Jeśli będzie trzeba, wydamy więcej"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji
Kiedy baraże o PKO BP Ekstraklasę [TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI]? Kto zagra o awans z Betclic 1 Ligi?

Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Goncalo Feio w Izraelu? Sa nowe doniesienia!
Goncalo Feio po pracy w Legii Warszawa trafi do klubu z Izraela? Są nowe doniesienia (fot: Getty)

Goncalo Feio w Izraelu? Sa nowe doniesienia!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Polska – Rumunia. Liga Narodów kobiet [SKRÓT]
nowe
Polska – Rumunia. Liga Narodów kobiet [SKRÓT]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
fot. PAP
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
nowe
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Polki niepokonane w Lidze Narodów. Zobacz wyniki i tabelę grupy
Mecze reprezentacji Polski kobiet w Lidze Narodów 2025 w Telewizji Polskiej!
Polki niepokonane w Lidze Narodów. Zobacz wyniki i tabelę grupy
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Polki pokazały siłę przed Euro! Pewna wygrana i rekord[WIDEO]
Reprezentantki Polski w meczu z Rumunią (fot. Getty)
pilne
Polki pokazały siłę przed Euro! Pewna wygrana i rekord[WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Fogo Futsal Ekstraklasa, finał: Constract – Piast [MECZ]
Fogo Futsal Ekstraklasa: finał (#3). Transmisja online na żywo w TVP Sport (01.06.2025)
Fogo Futsal Ekstraklasa, finał: Constract – Piast [MECZ]
| Piłka nożna / Futsal 
Mamy to! Polscy kibice pobili rekord na meczu kadry!
Paulina Tomasiak (fot. Getty Images)
Mamy to! Polscy kibice pobili rekord na meczu kadry!
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
French Open: znamy pierwszego półfinalistę. Mógł być... zdyskwalifikowany
Lorenzo Musetti (fot. Getty Images)
French Open: znamy pierwszego półfinalistę. Mógł być... zdyskwalifikowany
| Tenis / Wielki Szlem 
Do góry