| Piłka nożna / Hiszpania

La Liga już bez Chińczyka

Wu Lei (fot. Getty Images)
Wu Lei (fot. Getty Images)
Bartłomiej Najtkowski

Wu Lei, czyli ten, który sprawił, że Chińczycy pokochali Espanyol, wraca do ojczyzny. Przenosi się tam, skąd trafił do Hiszpanii – do Shanghai Port. Strata może być dotkliwa dla klubu z Barcelony w wymiarze marketingowym.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Espanyol boryka się z tym samym balastem co wiele hiszpańskich klubów. Mowa o konieczności odciążenia budżetu. To poważny problem, a szczególnie uwidocznił się w przypadku bardziej znanego zespołu z Barcelony. Kłopoty z rejestracją nowych graczy ma też lokalny rywal Barcy. Aby pozwolić sobie na zgłoszenie do rozgrywek innych pozbył się pierwszego z Chin strzelca gola w historii LaLiga.

Przyszło kilkaset Hiszpanów, Chińczycy oszaleli

Grał w Espanyolu od 2019, a na Półwysep Iberyjski trafił na początku tamtego roku. Od razu nie było szału na jego punkcie. Na prezentację na stadionie Cornella-El Prat przyszło raptem kilkaset osób. W Hiszpanii nikt bynajmniej nie zachwycał się Chińczykiem, ale w jego ojczyźnie zaczęło się szaleństwo i obsesyjne wręcz śledzenie występów rodaka. Pierwszy mecz i od razu imponująca oglądalność, bo spotkanie z Villarrealem, w którym zadebiutował, wchodząc na ostatnie kilkanaście minut, przyciągnęło przed telewizory aż 40 mln Chińczyków. Tendencja wzrostowa była ciągła.

Media społecznościowe Espanyolu, klubu przecież w niewielkim stopniu medialnego, robiły furorę. Oczywiście dzięki modzie na futbol w Państwie Środka, którą zainicjował Wu Lei. Pierwszy miesiąc pobytu w Barcelonie wiązał się z olbrzymim, bezprecedensowym wzrostem zainteresowania losami Espanyolu. W kilka tygodni przybyło 800 tys. fanów z Chin. Kierownictwo klubu dbało, by zespół rozgrywał mecze o 14 w sobotę, wszystko dla Chin... Chciano przychylić tamtejszym kibicom nieba, korzystając z tego jakże korzystnego i opłacalnego finansowo trendu. Do Chin docierały gadżety, głównie koszulki z nazwiskiem idola milionów.

Azjaci przyciągają wiernych fanów

To nie jest tak, że moda była zjawiskiem przejściowym. Okazało się, że mieliśmy do czynienia z procesem długofalowym. Chińczycy pozostali wierni Wu Leiowi do końca. Świadczą o tym słowa CEO LaLiga Oscara Mayo, który na początku tego roku przekonywał, że już cztery lata temu przybycie Japończyka Inuiego do Betisu przyczyniło się też do gwałtownego wzrostu zainteresowania klubem z Sewilli (miało to miejsce w sezonie 2018-19), bo później zawodnika wypożyczono do Alaves, a następnie był klubowym kolegą Damiana Kądziora w Eibarze. Od 2021 gra już w ojczyźnie, ale uwzględniono go w statystykach, bo były imponujące. Mayo wspomniał także o historii Wu Leia, dodając i potwierdzając, że tamten transfer uczynił Espanyol najchętniej oglądanym w Chinach z LaLiga. Sukces Chińczyka skłonił szefostwo ligi do zainteresowania się innymi rynkami, teraz mówi się choćby o...tajskim. Odkąd rozpoczęto intensywne działania marketingowe, w Chinach i Indiach zanotowano wzrost oglądalności w granicach 35-40 procent. Powstały biura LaLiga w Singapurze, Szanghaju, Pekinie. W Azji pracuje 100 zatrudnionych przez tę ligę (dwunastu delegatów odwiedza Wietnam, Tajlandię, Filipiny, Hongkong, Koreę i Indonezję). We współpracy z federacjami i rządami stworzono wielkie kompleksy sportowe w Singapurze i Wietnamie, a to jeszcze nie koniec.

Władze LaLiga cieszą się teraz, że w rozgrywkach będzie Robert Lewandowski, czyli napastnik światowego formatu, ale rozglądają się też za gwiazdami z innych kontynentów, będącymi tam oczkiem w głowie kibiców. Dlatego od pięciu lat realizowany jest projekt globalizacji ligi hiszpańskiej (zaczął się w styczniu 2017). Oscar Mayo zauważył, że azjatyccy fani patrzą na futbol w wielu aspektach. Są bardzo aktywni w social mediach. Pewnie dlatego LaLiga promuje się obecnie w 90 krajach, a konta prowadzone są w aż 20 językach! Azja to rynek, na którym odnotowano największy wzrost popularności hiszpańskiego futbolu. Zrobiono ukłon w stronę kibiców, wzorem angielskiej Premier League, planując mecze o wcześniejszych porach. Dla kibiców z Azji dużym udogodnieniem stało się w 2017 to, że El Clasico na Santiago Bernabeu było o 13 w niedzielę 23 grudnia. Hiszpańscy, ale przecież też polscy sympatycy kręcili nosem, jednak ich obiekcje zdały się na nic. W końcu wszedł w życie plan, który powstał znacznie wcześniej. Warto przypomnieć, że już w 2013 prezes multimedialnej grupy Mediapro wyrażał się jasno:

– W tym roku spełnione są wszystkie warunki, by spotkanie Realu Madryt z Barceloną rozpoczęło się o 12. Nie jest to jeszcze pewne, gdyż pozostały dwa miesiące, ale warunki są odpowiednie. To byłby międzynarodowy hit. W Azji jest więcej fanów Messiego i Cristiano niż Barcelony oraz Realu – powiedział wtedy Jaume Roures. Po kilku latach nastąpił przełom.

Przemysław Frankowski: nie czuję się pewniakiem na mundial
Przemysław Frankowski (fot. Getty Images)
Przemysław Frankowski: nie czuję się pewniakiem na mundial

Chińczyk potrzebny jak... dziura w głowie

O ile Wu Lei zasłużył się w pewnym stopniu Espanyolowi, bo rozegrał przez trzy lata ponad 100 spotkań, to pewna historia innego Chińczyka była dość zabawna. W 2015 doszło do niecodziennej sytuacji w małym, robotniczym Rayo Vallecano. Klub "zasilił" Zhang, a stało się to możliwe dzięki usilnym wysiłkom chińskiego sponsora. Paco Jemez, ówczesny, dość ekscentryczny trener Rayo, zarówno jeśli chodzi o osobowość, jak i preferowany styl gry, nie gryzł się w język:

– Jest mi potrzebny jak dziura w głowie. To nie w tym rzecz, czy Zhang jest dobry, czy zły, bo trudno mi zaakceptować, że wymuszono na nas sprowadzenie tego piłkarza. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to najgorsza decyzja klubu, odkąd tutaj jestem – powiedział w swoim stylu.

Szkoleniowiec nie krył oburzenia, że sprowadzając wspomnianego, w istocie nie kierowano się względami sportowymi i oceną jego umiejętności. Zaważył pozasportowy aspekt.

Nie tylko Azja, ale też USA

Jakkolwiek to zabrzmi, trudno oprzeć się wrażeniu, że w Hiszpanii prezesi umieją liczyć pieniądze. Już trzy lata temu, gdy szef LaLiga, ostro krytykowany z różnych stron Javier Tebas wpadł na pomysł, by rozegrać mecz Barcelony z Gironą w Miami, wielu biło na alarm, bo to byłby cyrk objazdowy. Tak uważali sceptycy. Tebas wówczas uzasadnił, dlaczego był zwolennikiem "wyeksportowania" takiego spotkania do USA. Przywołał, co znamienne, historie tych właśnie azjatyckich graczy:

– Trzeba mieć na uwadze, że w Japonii najwięcej widzów ma Mallorca z powodu Kubo (obecnie to gracz Realu Sociedad). W Chinach dominuje Espanyol z Wu Leiem. Jest też Eibar z Inuim (jak już wspomniano, jego w Hiszpanii już nie ma).

No właśnie, liga powinna podbijać różne rynki. Czy jest w tym coś złego? Teraz władze rozgrywek mogą pewnie ubolewać, że stracili tak cennego dla marketingu Chińczyka, ale przecież pionierem w podbijaniu Azji jest Anglia. Zaczęło się od przedsezonowych sparingów, później stwierdzono, że warto rozgrywać mecze o 13:45, a teraz o 13:30 w sobotę.

Należy przywołać jeszcze jeden przykład: nawet przed tym sezonem Tottenham grał w Korei Południowej, gdzie Heung-min Son jest asem. To przecież król strzelców minionego sezonu witał klubowych kolegów hasłem "Welcome to Seoul", bo świetnie zaplanowano to marketingowo. Wu Lei nigdy nie miał takiego statusu w Hiszpanii jak Son w Anglii, ale Chińczycy mogą teraz zniechęcić się do LaLiga. A przynajmniej na kilka miesięcy odwrócić plecami.

"Lewy" o transferze: dołączenie do Barcy było ciężką pracą
Robert Lewandowski (fot. Getty)
"Lewy" o transferze: dołączenie do Barcy było ciężką pracą

Zobacz też
Walkower wisi nad Realem, bo... nie ma kim grać
Piłkarze Realu Madryt (fot. Getty)

Walkower wisi nad Realem, bo... nie ma kim grać

| Piłka nożna / Hiszpania 
Świetne informacje ws. Roberta Lewandowskiego!
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Świetne informacje ws. Roberta Lewandowskiego!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Kiedy kolejne mecze Pajor? Sprawdź terminarz kobiecej sekcji Barcelony
Kiedy mecze Ewy Pajor w FC Barcelona w sezonie 2024/25? [TERMINARZ]

Kiedy kolejne mecze Pajor? Sprawdź terminarz kobiecej sekcji Barcelony

| Piłka nożna / Hiszpania 
Pajor kończy ligowy sezon. Transmisja z meczu Barcelony w TVP!
FC Barcelona Femeni – Athletic Club, liga hiszpańska kobiet. Transmisja online meczu z Ewą Pajor na żywo w TVP Sport (18.05.2025)
transmisja

Pajor kończy ligowy sezon. Transmisja z meczu Barcelony w TVP!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Znamy szczegóły nowego kontraktu Szczęsnego
Wciąż nie wiadomo, czy Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie (fot. Getty).

Znamy szczegóły nowego kontraktu Szczęsnego

| Piłka nożna / Hiszpania 
Dylemat trenera Barcelony. Co zrobi z "Lewym"?!
Robert Lewandowski czy Ferran Torres? Hansi Flick ma dylemat (fot. Getty).

Dylemat trenera Barcelony. Co zrobi z "Lewym"?!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Wyprzedaż w Barcelonie! Długa lista nazwisk
W Barcelonie może dojść do sporych zmian (fot. Getty Images)

Wyprzedaż w Barcelonie! Długa lista nazwisk

| Piłka nożna / Hiszpania 
Barcelona sięgnie po tytuł? Sprawdź, kiedy derby z Espanyolem
Espanyol – FC Barcelona na żywo w TVP. Kiedy i o której mecz w La Liga? (15.05.2025)

Barcelona sięgnie po tytuł? Sprawdź, kiedy derby z Espanyolem

| Piłka nożna / Hiszpania 
Głośne pożegnanie z Realem! Jeden z kapitanów odchodzi
Lucas Vazquez (w środku) opuści ekipę Królewskich (fot. Getty Images)

Głośne pożegnanie z Realem! Jeden z kapitanów odchodzi

| Piłka nożna / Hiszpania 
Znamy transferowe priorytety Realu Madryt!
Dean Huijsen (z prawej) może trafić do Realu Madryt (fot. Getty).

Znamy transferowe priorytety Realu Madryt!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Najnowsze
Szach-mat! To koniec tej dyscypliny sportu
Szach-mat! To koniec tej dyscypliny sportu
| Inne 
Turniej szachowy w Kabulu (fot. Getty)
Polskie odkrycie PŚ. Dziubek z hokeja do boksu. "Bawię się boksem" [WIDEO]
Weronika Dziubek (fot. TVP Sport)
nowe
Polskie odkrycie PŚ. Dziubek z hokeja do boksu. "Bawię się boksem" [WIDEO]
| Boks 
ME U17 kobiet: oglądaj 2. półfinał Włochy – Norwegia!
Mistrzostwa Europy do lat 17 kobiet – półfinał: Włochy – Norwegia. Transmisja online na żywo w TVP Sport (14.05.2025)
trwa
ME U17 kobiet: oglądaj 2. półfinał Włochy – Norwegia!
| Piłka nożna 
Walkower wisi nad Realem, bo... nie ma kim grać
Piłkarze Realu Madryt (fot. Getty)
Walkower wisi nad Realem, bo... nie ma kim grać
| Piłka nożna / Hiszpania 
Na PGE Narodowym wszystko gotowe! W sobotę wielkie święto speedwaya
Tor na PGE Narodowym gotowy na sobotę (fot. TVPSPORT.PL)
Na PGE Narodowym wszystko gotowe! W sobotę wielkie święto speedwaya
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
Wicemistrzyni olimpijska wraca na tor do Paryża
Klaudia Zwolińska (fot. Getty Images)
Wicemistrzyni olimpijska wraca na tor do Paryża
| Inne 
Rzuty karne wyłoniły pierwszego finalistę ME!
Holenderki zagrają o złoto po zwycięstwie z Francją (fot. Getty Images)
Rzuty karne wyłoniły pierwszego finalistę ME!
| Piłka nożna 
Do góry