{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Usyk chce walczyć z Furym albo kończy karierę. A Fury... go obraża

Ołeksandr Usyk w sobotę znów wygrał z Anthonym Joshuą i pozostaje niepokonany. Czysty bilans ma i Tyson Fury i to z nim Ukrainiec chce zmierzyć się w walce o unifikację tytułów mistrzowskich w wadze ciężkiej. Król Cyganów już nawet odpowiedział na to wyzwanie, w swoim stylu...
Zdobądź rękawice z autografem wschodzącej gwiazdy boksu!
Usyk w sobotni wieczór w Jeddah stoczył rewanż z Joshuą. Wygrał go na punkty, zdaniem większości obserwatorów w wielkim stylu, choć jeden z sędziów skompromitował się wyżej wyceniając Brytyjczyka.
Ukrainiec tym samym obronił pasy federacji WBO, WBA i IBF i nadal ma czysty bilans – 20-0, 13 KO. Czwarty najważniejszy tytuł – WBC – należy do Fury'ego (32-0-1, 23 KO). – Chcę walczyć z Tysonem Furym, a jeśli nie będę walczyć z Tysonem Furym, nie będę walczyć z nikim – podkreślił Usyk.
– Jestem pewny, że Fury nie jest jeszcze na emeryturze. I jestem pewny, że chce walczyć ze mną – dodał. Brytyjczyk ostatnio boksował 23 kwietnia i po pokonaniu Dilliana Whyte'a zapowiadał koniec kariery. WBC dała mu czas do 26 sierpnia na określenie się.
I wydaje się, że w najbliższych dniach Fury powinien to zrobić. W mocnych słowach skomentował walkę Usyka z Joshuą, przejeżdżając się po obu pięściarzach.
– Oglądałem, obaj byli gówn***i. To była jedna z najgorszych walk o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, jaką widziałem. Zniszczyłbym obu tej samej nocy. Przygotujcie książeczki czekowe – powiedział w relacji, którą opublikował na Instagramie.