W Katarze zatrzymano co najmniej 60 zagranicznych pracowników, którzy protestowali z powodu nieotrzymania wynagrodzenia za pracę przy przygotowaniu obiektów na mistrzostwa świata w piłce nożnej; niektórzy zostali deportowani – podała w poniedziałek agencja AP za organizacjami broniącymi praw pracowników.
Podobnie jak w przypadku innych krajów Zatoki Perskiej, gospodarka Kataru w dużym stopniu opiera się na zagranicznej sile roboczej. Protest robotników, do którego doszło tydzień temu, i reakcja władz Kataru mogą bardzo zaniepokoić społeczność międzynarodową – ocenia Associated Press.
Mustafa Qadri, szef firmy konsultingowej Equidem Research, powiedział, że aresztowania podają w wątpliwość obietnice władz Kataru dotyczące poprawy traktowania pracowników. W oświadczeniu wydanym w niedzielę rząd tego kraju przyznał, że "wielu demonstrantów zostało zatrzymanych za naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa publicznego".
Na zamieszczonym w internecie nagraniu widać jak około 60 robotników protestuje przed biurami Al Bandary International Group – konglomeratu zajmującego się budownictwem, rynkiem nieruchomości, hotelarstwem, usługami gastronomicznymi i innymi przedsięwzięciami. Niektórzy z protestujących nie otrzymali pensji nawet od siedmiu miesięcy – przekazała grupa Equidem Research.
Al Bandary International Group, która jest prywatnym przedsiębiorstwem, nie odpowiedziała na prośby o komentarz. Rząd Kataru przyznał, że firma nie wypłaciła wynagrodzeń i że to ministerstwo pracy wypłaci "wszystkie opóźnione pensje i świadczenia".
Qadri powiedział, że policja przetrzymywała protestujących w areszcie, gdzie przebywali w dusznym pomieszczeniu. Temperatura w Dausze w tym tygodniu osiągnęła około 41 stopni C. Policja przekazała przetrzymywanym, że jeśli mogą strajkować w czasie upałów, mogą też spać bez klimatyzacji. Jeden z zatrzymanych pracowników, który zadzwonił do Equidem z aresztu, powiedział, że naliczył tam aż 300 swoich kolegów z Bangladeszu, Egiptu, Indii, Nepalu i Filipin. Przekazał, że niektórzy otrzymali pensje po proteście, a inni nie. Jego doniesienia nie mogły zostać natychmiast potwierdzone.
Katar w przeszłości deportował protestujących zagranicznych pracowników. Prawo do tworzenia związków zawodowych jest ściśle kontrolowane i dostępne tylko dla Katarczyków, podobnie jak prawo do zgromadzeń.
Odkąd FIFA przyznała organizację mistrzostw świata Katarowi w 2010 roku, kraj podjął pewne kroki w celu zmiany praktyk zatrudnienia – pisze agencja AP. Obejmuje to wyeliminowanie tzw. systemu zatrudnienia kafala, który wiązał pracowników z pracodawcami, decydującymi o tym, czy robotnicy mogą zrezygnować z pracy i opuścić kraj. Działacze tacy jak Qadri wezwali Dauhę do zrobienia więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o zapewnienie pracownikom wynagrodzeń i ochronę przed nadużyciami. Mistrzostwa świata w piłce nożnej rozpoczną się w listopadzie tego roku.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!