{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kwaśny uśmiech Świderka. „Może to Turcy?”
Trener reprezentacji siatkarek Alojzy Świderek nie ukrywa, że turniej kwalifikacyjny (Ankara, 1-6 maja) do igrzysk w Londynie będzie niczym „małe mistrzostwa Europy”. Polski zespół w grupie zmierzy się z Rosją, Serbią i Holandią.
Biało-czerwone trafiły do zdecydowanie silniejszej grupy. Serbki to aktualne mistrzynie Europy, Rosjanki to najlepszy zespół świata, a Holenderki podczas ME w Polsce (2009) zdobyły srebrny medal. W drugiej znalazły się: Niemki, Turczynki, Bułgarki i Chorwatki.
– Trudno mówić, czy to los tak chciał, czy Turcy przydzielili nam takich rywali – uśmiechnął się szkoleniowiec.
– Na pewno są to różne grupy, bo o ile Niemki to aktualne wicemistrzynie Europy, a Turczynki zdobyły brązowy medal, to jednak Bułgarki i Chorwatki już trochę odbiegają od tej szóstki. Nasza grupa jest zdecydowanie bardziej wyrównana. Najważniejsze jest, by zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc i awansować do półfinału. A potem.... trzeba już wygrywać do końca. Ten turniej to takie małe mistrzostwa Europy, w których zabraknie tylko Włoszek (one wywalczyły kwalifikację olimpijską podczas PŚ w Japonii – red.) – dodał szkoleniowiec.
Ostatnia szansa
Grupowe rywalki Polek to zespoły nie tylko wymagające, ale również bardzo dobrze znane. W ostatnich latach biało-czerwone wielokrotnie z nimi rywalizowały.
– Niezwykle ważne jest, w jakiej formie zawodniczki zakończą rozgrywki ligowe. Ja życzyłbym sobie, by nasze siatkarki ominęły kontuzje albo żeby było ich jak najmniej. Praktycznie wszystkie zespoły są w podobnej sytuacji, zaraz po lidze zaczynają niezbyt długie przygotowania do turnieju – podkreślił Świderek.
Turniej w Ankarze rozegrany zostanie w dniach 1-6 maja, a przepustkę na igrzyska wywalczy tylko zwycięzca. Niektóre zespoły, którym nie uda awansować, będą mieć jeszcze jedną szansę - w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się w drugiej połowie maja w Tokio. Prawo udziału w nim otrzymają m.in. dwa zespoły z Europy najwyżej sklasyfikowane w rankingu FIVB, które jeszcze nie wywalczyły olimpijskich paszportów. Na pewno nie będą to Polki, które zajmują zbyt niskie miejsce w tej klasyfikacji. Turniej w Turcji to ich ostatnia szansa.
Jak poinformował Świderek, zgrupowanie przed turniejem w Turcji rozpocznie się 10 kwietnia w Szczyrku. – Mamy w planach rozegranie kilku meczów kontrolnych. W Kielnarowej mają mieć zgrupowanie Rosjanki, z którymi chcieliśmy się spotkać. Ponieważ dziś się okazało, że będą naszymi rywalkami w grupie, to poszukamy raczej innych sparingpartnerów – wyjaśnił trener.
Czytaj również: Trudne rywalki na drodze do igrzysk
Polki po słabych występach w Grand Prix i mistrzostwach Europy spadły na 14. miejsce w rankingu FIVB i mają szans zagrać w turnieju interkontynentalnym w Japonii. Cztery lata temu właśnie w tej imprezie uzyskały awans do IO w Pekinie.