{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jeleń nie pomógł. Marsylia ograła Lille
Olympique Marsylia pokonała na własnym stadionie Lille 2:0 (0:0) w meczu 20. kolejki francuskiej Ligue 1. 87 minut w barwach mistrza Francji rozegrał Ireneusz Jeleń, ale Polak nie wyróżnił się niczym szczególnym. Błysnął za to Loic Remy, który zdobył obie bramki.
W pierwszej części spotkania Polak nie wyróżnił się niczym szczególnym. Kilka razy próbował dwójkowych akcji z Edenem Hazardem, ale nie przyniosło to rezultatu. Znacznie groźniejsi byli gospodarze. Znakomitą szanse miał w 21. minucie Loic Remy, ale będąc sam na sam z Mickaelem Landreau trafił prosto w bramkarza.
Francuz miał okazję do rehabilitacji minutę później, ale tym razem na drodze stanął jeden z obrońców Lille, który wybił futbolówkę z linii bramkowej. Zaraz po przerwie na listę strzelców mógł wpisać się polski napastnik. Jeleń pod presją obrońcy strzelił jednak zbyt lekko i spokojnie poradził sobie z tym Steve Mandanda.
Dziesięć minut później powiedzenie "do trzech razy sztuka" sprawdziło się w przypadku Remy'ego. Napastnik Marsylii otrzymał podanie od Mathieu Valbueny i głową skierował piłkę do siatki. W 83. minucie Remy raz jeszcze wpisał się na listę strzelców i rozwiał marzenia gości o korzystnym rezultacie.
To oznacza, że Lille zwiększyło swoją stratę do PSG, które wyprzedza mistrzów Francji o siedem punktów. Tymczasem Marsylia przesunęła się na piątą lokatę, ale wciąż traci do paryżan dziewięć oczek.
Zobacz także: Perquis najlepszy w zespole, słaby Dudka