Wrześniowe mecze reprezentacji Polski zbliżają się wielkimi krokami. Sztab biało-czerwonych jest w trakcie intensywnych obserwacji zawodników. Czechy, Litwa, Anglia, Holandia... Spoglądanie na graczy może zaowocować nieoczywistymi powołaniami do kadry.
Reprezentacja Polski rozegra we wrześniu dwa spotkania w ramach Ligi Narodów. Rywalami biało-czerwonych będą Holandia (22.09) oraz Walia (25.09). Sztab szkoleniowy drużyny narodowej przygotowuje się do powołania zawodników, co stanie się na początku miesiąca. Czy realne są nowe i zaskakujące nazwiska?
Europejskie puchary dają też szansę zobaczenia innych zawodników, którzy mogliby być użyteczni dla kadry, choć ich powołanie wcale nie jest oczywiste. Na tej zasadzie sztabowi reprezentacji będzie mógł się pokazać Jakub Piotrowski, którego Michniewicz zna z drużyny narodowej do lat 21. Pomocnik będzie obserwowany na żywo przez jego sztab w trakcie czwartkowego meczu Łudogorca Razgrad, który w Wilnie zmierzy się z miejscowym Żalgirisem. To piłkarz, który od transferu do Bułgarii przyciąga coraz większą uwagę. Jego powołanie w ramach testu staje się realne. 24-latek nie doczekał się do tej pory kontaktu z pierwszym zespołem biało-czerwonych.
Plany selekcjonera i jego sztabu zakładają mnóstwo podróży w trakcie najbliższych dni. Realne jest spotkanie Michniewicza z Robertem Lewandowskim. Możliwe, że dojdzie do tego 28 sierpnia przy okazji rywalizacji Katalończyków z Realem Valladolid. To jednak wstępny plan. W kalendarzu selekcjonera pojawiają się także możliwe odwiedziny Sebastiana Szymańskiego w Holandii, do której pomocnik trafił z Dynama Moskwa. Być może będzie to też okazja do spojrzenia w kierunku Pawła Bochniewicza, który wrócił do zdrowia po kontuzji i występuje w Heerenveen.
Realny jest też wyjazd do Niemiec, gdzie występuje kilku potencjalnych kadrowiczów. Nie bez szans na powołanie będzie między innymi Dawid Kownacki, który ostatni mecz w biało-czerwonych barwach rozegrał w czerwcu 2021 roku. W tym sezonie 25-latek rozegrał dla Fortuny Dusseldorf sześć meczów, strzelił dwa gole i miał asystę.
Michniewicz może także zawitać na Wyspy Brytyjskie. Tam szkoleniowiec miałby odwiedzić Jana Bednarka. Realne są także odwiedziny meczu z udziałem z Matthew Casha. Z kolei w poprzednich dniach sztab biało-czerwonych był obecny na spotkaniu Birmingham City, którego piłkarzami są Przemysław Płacheta oraz Krystian Bielik. W ostatnich tygodniach obserwowani byli też zawodnicy, którzy występują w lidze francuskiej.
Selekcjoner oglądał także postawę Tomasza Kędziory w barwach Dynama Kijów, które o Ligę Mistrzów walczyło na stadionie w Łodzi. Stale monitorowani są też zawodnicy występujący we Włoszech, gdzie na co dzień stacjonuje Alessio De Petrillo, który w czerwcu dołączył do sztabu drużyny narodowej.
Pole obserwacji jest szerokie. Kadra na mundial wciąż nie została zamknięta. To naturalne, że nie będzie wielu niespodzianek, ale nie jest powiedziane, że na wrześniowym zgrupowaniu pojawi się ktoś, kogo wcześniej brakowało w drużynie Michniewicza.
Gracze Ekstraklasy będą stanowili małe grono w reprezentacji Polski. Poprzednie zgrupowanie pokazało, że Kun oraz Pestka musieli przystosować się do intensywności, jaka była na treningach. Sztab biało-czerwonych spogląda jednak w kierunku krajowych rozgrywek, choć nie oznacza to, że zdecyduje się na wielką liczbę powołań.
Doskonałą formą na początku rozgrywek błysnął Rafał Wolski. Ofensywny pomocnik zdobył pięć bramek, miał dwie asysty i nie mogło pozostać to niezauważone. Pomóc mu jednak nie może wyrok za jazdę po alkoholu, który zapadł w ostatnich dniach. W środku pola Michniewicz spogląda też na Bartosza Kapustkę. To gracz, który doskonale rozumie się z selekcjonerem. Zna jego wymagania i wciąż jest na bardzo szerokiej liście tych, którzy mogą polecieć do Kataru. Jego postępy po kontuzji są obserwowane.
Sztab reprezentacji spogląda też na obrońców. Tutaj pewne szanse ma Artur Jędrzejczyk, który od dawna jest liderem formacji defensywnej Legii Warszawa. Powrót do kadry jest realny, ale na pewno nie przesądzony. Zaskakujące może być nazwisko Jarosława Jacha, który zaczął regularnie występować w Zagłębiu Lubin. To tylko niezobowiązująca obserwacja, ale istotny jest fakt, że mowa o graczu z wiodącą lewą nogą. Taki potrzebny jest w biało-czerwonych barwach, ale ma silną konkurencję choćby w postaci Kiwiora czy Marcina Kamińskiego. Jednocześnie przykład Jacha pokazuje, że lista zainteresowań sztabu kadry jest bardzo obszerna.
Gracze z Ekstraklasy będą musieli być w bardzo dobrej formie, by zasłużyć na powołanie. Droga dla wielu jest daleka, ale wciąż nie jest zamknięta. Lista obserwowanych jest duża, bo nikt w sztabie kadry nie chce przegapić zawodnika, który mógłby pasować do idei i pomysłu na grę drużyny narodowej. Stąd regularne oglądanie meczów, śledzenie dużego grona piłkarzy i niezamykanie się na potencjalne możliwości.
Pewniakami do wyjazdu na mistrzostwa świata są Wojciech Szczęsny oraz Łukasz Skorupski. O trzecie miejsce w hierarchii będą walczyć Drągowski oraz Kamil Grabara. Przewagą tego pierwszego jest regularna gra po transferze do Spezii. FC Kopenhaga, w której występuje 23-latek, awansowała do Ligi Mistrzów, ale Polak mógł się temu przyglądać jedynie z boku z powodu kontuzji. Były gracz Ruchu Chorzów i Liverpoolu przeszedł miesiąc temu operację twarzy po urazie doznanym na boisku. Grabara będzie pauzował jeszcze około 2-4 tygodni. Jaka będzie jego forma? Czy szybko wróci do bramki duńskiego klubu? To pozostaje w sferze niewiadomych.
Michniewicz będzie musiał zdecydować, czy potrzebuje w Katarze czterech bramkarzy. Jeden golkiper mniej to dodatkowe miejsce dla gracza z pola, a większe pole manewru w tej kwestii może się okazać istotne. Sztab szkoleniowy ma jeszcze czas na podjęcie decyzji, ale takie rozważania trwają. Ich dalszy ciąg będzie miał zapewne miejsce na początku września, kiedy selekcjoner, zgodnie ze swoją tradycją, uda się na Kaszuby, by w zaciszu analizować przeciwników i przygotować się do najbliższych meczów.
Mundial jest coraz bliżej. Biało-czerwoni w czerwcu zagrają w Lidze Narodów z Holandią (22.09) oraz Walią (25.09). Potem będzie już tylko jeden mecz towarzyski z Chile, który odbędzie się tydzień przed startem mundialu. Pierwszy mecz w Katarze biało-czerwoni rozegrają przeciwko Meksykowi (22.11). Kolejnymi rywalami będą Arabia Saudyjska (26.11) oraz Argentyna (30.11). Wszystkie spotkania Polaków będzie można obejrzeć w TVP.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan