Reprezentacja Polski koszykarzy uzyskała pierwsze zwycięstwo w eliminacjach do mistrzostw Europy 2025. W Schwechat podopieczni Igora Milicicia pewnie pokonali Austrię 91:55, co powinno być teoretycznie dobrym prognostykiem przed zbliżającym się wielkimi krokami Eurobasket. Biało-czerwoni nie uniknęli jednak błędów, zwłaszcza w drugiej kwarcie.
Reprezentanci Polski nieudanie rozpoczęli eliminacje do mistrzostw Europy 2025. W warszawskim Torwarze przegrali z Chorwacją 69:72. W kolejnym spotkaniu z niżej notowaną Austrią, chcieli wciąż podkreślić, że będą liczyć się w walce o pierwsze miejsce w grupie. Był to też o tyle ważny mecz, iż był ostatnim przed EuroBasketem, który startuje 1 września.
Na początku spotkania Polaków napotkały niespodziewane problemy techniczne. Na kilka minut mecz został przerwany z powodu kłopotów z zegarem. Na szczęście gdy usterka została naprawiona, biało-czerwoni wzięli się do gry. W pierwszej kwarcie dominowali. Agresywnie wchodzili pod kosz, umiejętnie rozgrywali piłkę i byli skuteczni. Zdobyli 25 punktów, pozwalając Austriakom zaledwie na osiem "oczek".
Druga kwarta to już zupełnie inni biało-czerwoni. Grali zbyt przewidywalnie, popełniali masę błędów, jak gdyby pewni wyniku, tracili koncentrację. Igor Milicić postawił na drugą piątkę, która nie zdała egzaminu w drugiej kwarcie. Nie przekonał ani Jakub Schenk, ani Łukasz Kolenda, ani Aaron Cel. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy, którzy niespodziewanie wygrali 17:11. Choć Polacy wciąż prowadzili mając 11 punktów przewagi, druga kwarta wołała o pomstę do nieba.
O tym jak kolosalna różnica była między pierwszą piątką, a zmiennikami pokazał początek trzeciej kwarty. AJ Slaughter, Mateusz Ponitka i Michał Sokołowski w trzy minuty zdobyli 13 punktów. Podstawowi gracze wprowadzili sporo spokoju na parkiecie, który przełożył się na pełną kontrolę nad meczem. W trzeciej odsłonie biało-czerwoni wygrali aż 29-10 i na ostatnią kwartę wychodzili ze spokojną, trzydziestopunktową przewagą.
Na początku czwartej kwarty znów wkradła się w poczynania Polaków nerwowość, ale przerwa na żądanie Igora Milicicia zadziałała mobilizująco. Mógł podobać się zwłaszcza Michał Michalak, który wniósł dużo energii na parkiet i zdobył 11 punktów.
Ostatecznie Polacy wygrali z 36-punktową przewagą nad Austrią, potwierdzając dominację na parkiecie. Nie zabrakło jednak prostych błędów, którzy polscy koszykarze muszą wyeliminować przed EuroBasketem, gdzie będą mierzyć się z mocniejszymi rywalami. 2 września zainaugurują europejski czempionat starciem z Czechami. Transmisja ze spotkania w TVP Sport i TVPSPORT.PL.
Komentarz:
Piotr Sobczyński, Ryszard Łabędź