| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Kamil Wilczek w meczu z Lechem Poznań nie zachwycił. Jedynym, co zwróciło uwagę w jego występie, była dyskusja z kibicami rywali. Napastnik Piasta Gliwice został obrzucony przedmiotami.
W spotkaniu siódmej kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Piastem Gliwice 1:0. Decydującego gola strzelił w piątej minucie Afonso Sousa, któremu asystował Filip Szymczak. Tym samym mistrz Polski wygrał pierwszy mecz ligowy w sezonie i awansował na 16. lokatę.
Napastnik Piasta Kamil Wilczek może mówić o nieudanym spotkaniu. Piłkarz, który kilka lat temu był łączony z Lechem, oddał tylko jeden strzał, w dodatku niecelny. Po meczu uwagę zwrócono jednak nie na jego grę, a dyskusję z kibicami gospodarzy.
Wreszcie można było cieszyć się meczem w całości, tzn. np. spiną z Wilczkiem, bez drżenia o wynik. Dobrze się to oglądało. Bez fajerwerków, ale idąc na stadion liczyłem się z łomotem. Miły wieczór. pic.twitter.com/j1BLrEtdX9
— Tata Świnka (@wdyrdy) August 28, 2022