| Piłka nożna / Reprezentacja

Czesław Michniewicz obserwował kadrowiczów we Włoszech. Niektórzy wysłali konkretne sygnały

Kilku "włoskich" reprezentantów Polski mogło się podobać Czesławowi Michniewiczowi (fot. Getty)
Kilku "włoskich" reprezentantów Polski mogło się podobać Czesławowi Michniewiczowi (fot. Getty)
Marcin Długosz

Selekcjoner Czesław Michniewicz nie próżnuje przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Końcówkę sierpnia trener spędził we Włoszech, gdzie dokładnie przyglądał się polskiej kolonii. W kilku przypadkach wysłano w jego kierunku bardzo pozytywne sygnały.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Przed Polakami ostatni mecz w LN. Oto terminarz biało-czerwonych

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Przed Polakami ostatni mecz w LN. Oto terminarz biało-czerwonych

Zachwyty nad Linettym

Latem wydawało się, że przyszłości w Torino nie ma już Karol Linetty. Polak spędził w stolicy Piemontu dwa do bólu przeciętne sezony, w których nie wyróżniał się niczym szczególnym. Tak było pod wodzą jego byłego szkoleniowca z Sampdorii, Marco Giampaolo, który namówił go na zmianę klubu, jak i potem u Ivana Juricia.

W pewnym momencie wydawało się, że pomocnik zrobi krok do tyłu i uda się na wypożyczenie do ekipy, z której przybył do Turynu. Ostatecznie nic takiego się nie wydarzyło, a przez splot kilku wydarzeń, kariera piłkarza w szeregach Toro nabrała drugiego tchnienia.

– Nigdy nie myślałem o tym, żeby pozwolić Karolowi odejść. W zeszłym sezonie Lukić spisywał się znakomicie, poza tym mieliśmy Mandragorę i Pobegę, trafił do nas też Ricci. Dziś Karol gra dlatego, że na to zasłużył, bardzo go lubię. W mojej głowie nigdy nie zrodził się pomysł, aby on odszedł – podkreślał trener Jurić na konferencji po zremisowanym meczu z Lazio.

Wobec odejść kilku znaczących piłkarzy Torino i niepewnej sytuacji Lukicia, Linetty wskoczył do składu i póki co nie wygląda na to, żeby sytuacja miała się odmienić. Wszyscy w klubie – z kibicami na czele – są z Polaka bardzo zadowoleni, a drużyna weszła w sezon dobrymi wynikami. Wygrała z Monzą i Cremonese, nie dała się pokonać Lazio i wzbudziła entuzjazm wśród fanów.

Na nieco ponad dwa miesiące przed mistrzostwami świata nieco przykurzony już kadrowicz wysyła Michniewiczowi jasny sygnał: "Nie wolno o mnie zapominać".

Pociąg z lewej flanki

Do grona największych zwycięzców początku sezonu wśród polskich piłkarzy należy zaliczyć również Arkadiusza Recę. W przeszłości lewy obrońca miał problemy z utrzymaniem wysokiej formie, często zmieniał kluby i szukał swojego miejsca we Włoszech. Wydaje się, że teraz wreszcie je odnalazł i w Spezii pod wodzą Luki Gottiego może rozbłysnąć na dobre.

"Na lewym skrzydle nie dało się go zaskoczyć i robił co chciał. Wielu jego dośrodkowań nie wykorzystali koledzy, ale był gotowy do napierania i tworzenia kolejnych okazji" – pisały włoskie media po meczu Spezii z Empoli, który ekipa Polaka na start rozgrywek wygrała 1:0.

Recę doceniła także "La Gazzetta dello Sport". "Pociąg wystartował. Wygląda na to, że jest już w wielkiej formie" – napisał włoski dziennik. Później Liguryjczykom kompletnie nie wyszedł wyjazdowy mecz z Interem (0:3), ale już w zremisowanym 2:2 spotkaniu z Sassuolo lewy obrońca miał udział przy golu Simone Bastoniego i pokazał, że celuje w grę dla Polski na zbliżającym się mundialu.


Pozostali ze Spezii

Kiedyś było polskie trio z Borussii Dortmund, teraz jest polskie trio ze Spezii. Rodacy Recy z klubowej szatni weszli jednak w nowy sezon w nieco inny sposób.

Za Jakubem Kiwiorem bardzo ciekawe lato. Po kilku miesiącach regularnej gry w środku pomocy wywalczył nie tylko powołanie do reprezentacji Polski, ale i zaskarbił sobie zainteresowanie możniejszych klubów. Opcję pierwszeństwa w transferze piłkarza miał sobie zastrzec nawet mistrz Włoch, AC Milan, a sam gracz odrzucił zaloty West Ham United.

Miał ku temu powody. Nowy trener Spezii, Luca Gotti, od początku zapowiadał, że widzi Polaka na jego nominalnej pozycji – środku obrony. Skoro zatem z tak pozytywnej strony zaprezentował się występując na teoretycznie nie swoim terenie to teraz, po powrocie do normalności, powinno być tylko lepiej.

Sam początek był dla Polaka i jego kolegów z defensywy dość trudny. Po wygranej z Empoli Spezię zmiażdżył Inter, później przyszedł remis 2:2 z Sassuolo, gdzie nie popisał się Bartłomiej Drągowski. Bramkarz zanotował sporą wpadkę już na początku swojej przygody w Ligurii, ale później zanotował też kilka dobrych interwencji. Jedno jest pewne – okazji do wykazania się w obecnym zespole na pewno mu nie zabraknie.


A Kiwior? Jego podejście najlepiej oddają słowa udzielone w wywiadzie "Tuttosport". – Nigdy nie miałem wątpliwości, że chcę zostać. Tu czuję się szczęśliwy i chcę zasłużyć na swoje miejsce, grać regularnie i ponownie wywalczyć utrzymanie. Nie skupiam się na plotkach transferowych, a na Spezii – powiedział Polak.

Przed Polakami ostatni mecz w LN. Oto terminarz biało-czerwonych

Czytaj też

Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Przed Polakami ostatni mecz w LN. Oto terminarz biało-czerwonych

Duet

Jak nie tercetami, to Polacy chodzą… parami. Tak będzie w obecnym sezonie w Juventusie. Pewniak do gry w polskiej bramce na mundialu, Wojciech Szczęsny, dopiero jednak co wrócił do gry po kontuzji doznanej na początku sierpnia w sparingu z Atletico Madryt.

W tym zakresie nic się nie zmieniło – trener Massimiliano Allegri bardzo mocno ceni Szczęsnego, a hierarchia między turyńskimi słupkami jest jasno określona. Nie zmienił tego nawet fakt dobrych występów Mattii Perina pod nieobecność Polaka. Czyste konta z Sassuolo oraz Sampdorią – okraszone świetnymi interwencjami – nie sprawiły, że szkoleniowiec choćby na chwilę zdecydował się odstawić od gry 32-latka.

Kwestia Arkadiusza Milika natomiast jest być może jedną z najciekawszych w pierwszej części obecnego sezonu Serie A patrząc z polskiej perspektywy. Z jednej strony napastnik trafił w miejsce, w którym niepodważalną pozycją cieszy się Dusan Vlahović. Z drugiej jednak były zawodnik Napoli może występować także w parze z Serbem, a jednocześnie terminarz jest tak napięty, że miejsca powinno wystarczyć dla każdego.

Michniewicz z pewnością nie ma co liczyć, że w listopadzie ujrzy Milika na zgrupowaniu po dwóch miesiącach regularnej gry w Juventusie. Jeśli jednak Polak będzie wykorzystywał swoje szanse i do tej pory trafi do siatki przynajmniej kilka razy to już będziemy mogli mówić, że transfer spełnił swoje założenia.


Więcej o możliwych perspektywach polskiego napastnika na Allianz Stadium można przeczytać tutaj.

Dziesięć metrów do tyłu

To już jeden z najbardziej oklepanych wątków w kontekście reprezentantów Polski – gra Piotra Zielińskiego w Napoli i przekładanie jej na postawę w kadrze. Za pomocnikiem prawdopodobnie najgorszy sezon odkąd występuje w ekipie spod Wezuwiusza. Latem podniosły się pogłoski mocne jak nigdy, że już wkrótce 28-latek może poszukać szczęścia w innym miejscu.

Ostatecznie został w szeregach Azzurrich na siódmy sezon i na początku rozgrywek daje pozytywne oznaki. Pozwalają one sądzić, że wiosenny kryzys formy Polak zostawił za plecami, a w obliczu mundialu powinno być już tylko lepiej. Dwie asysty i bramka w trzech ligowych występach to dobry wynik.

– Za Zielińskim wspaniałe występy. Ustawienie go dziesięć metrów do tyłu zapewnia mu wielkie korzyści. Potrzebuje więcej przestrzeni, ustawienie go bliżej bramki nie pozwala mu wyrazić jakości. Te dziesięć metrów do tyłu wytworzyły korzyści. Pozwalają mu ominąć przeciwnika, ale widząc wszystko z dystansu – wyjaśnił na konferencji prasowej po meczu z Monzą trener Luciano Spalletti, po którym widać zadowolenie z sierpniowej postawy polskiego piłkarza.

Roma wygrała, ale Zalewski nie zachwycił. "Dwie strony medalu"

Czytaj też

Nicola Zalewski (fot. Getty)

Roma wygrała, ale Zalewski nie zachwycił. "Dwie strony medalu"

Na stronie z mistrzem Europy

Ciekawie zapowiada się nowy sezon także w wykonaniu Nicoli Zalewskiego. Polak przebojem wdarł się wiosną do wyjściowego składu Romy i miejsca nie oddał do samego końca sezonu. Teraz jednak przybył mu ogromny konkurent do rywalizacji o podstawową jedenastkę – mowa o Leonardo Spinazzoli, bohaterze reprezentacji Włoch z Euro 2020, który wyleczył już poważną kontuzję.

Jose Mourinho ma pracę do wykonania w zakresie korzystania z niebagatelnych umiejętności włoskiego piłkarza i dalszego uwalniania potencjału polskiego zawodnika. Na całe szczęście dla Nicoli i kadry, okazji nie powinno zabraknąć. Terminarz pędzi jak szalony. Wszyscy wymagają od Romy walki o czołowe pozycje w Serie A – zwłaszcza po ciekawych transferach – a przy tym rzymianie są zaangażowani w grę w Lidze Europy, gdzie w fazie grupowej zmierzą się z Betisem, Łudogorcem i HJK Helsinki.

Rzymianie w maju wygrali swoje pierwsze europejskie trofeum w historii triumfując w Lidze Konferencji. Apetyty znacznie więc wzrosły i kibice liczą, że drużyna powalczy o powody do świętowania także w Lidze Europy. Przy konieczności traktowania pucharowych meczów z pełną powagą nie ma wątpliwości, że interesy Spinazzoli i Zalewskiego zostaną odpowiednio pogodzone.


Polak – określany diamentem Romy nie tylko w naszym kraju – będzie mógł powalczyć o powołanie na mistrzostwa świata regularną grą w barwach Giallorossich i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Roma wygrała, ale Zalewski nie zachwycił. "Dwie strony medalu"

Czytaj też

Nicola Zalewski (fot. Getty)

Roma wygrała, ale Zalewski nie zachwycił. "Dwie strony medalu"

Pewniaki i znaki zapytania

Jednych z tych zawodników, co do których Michniewicz nie musi mieć jakichkolwiek wątpliwości, jest Łukasz Skorupski. Polak rozpoczął kolejny sezon regularnej gry w Bolognii i choć zdążył już zanotować w trzeciej kolejce nie najlepszą interwencję przy golu dla Milanu, to jeśli tylko pozwoli mu zdrowie, na mundial pojedzie po kolejnej rozegranej rundzie w Serie A. Oby na wysokim poziomie.

Podobna kwestia tyczy się Bartosza Bereszyńskiego. Gdy ominą go kontuzje, do mistrzostw świata przygotuje się regularną grą w barwach Sampdorii pod wodzą Marco Giampaolo, który zna i ceni Polaka od lat.

Znaki zapytania pozostają jednak przy kilku innych zawodnikach. Swojego szczęścia w Salernitanie będzie szukał Krzysztof Piątek, jednak wcale nie jest powiedziane, że wypożyczony z Herthy Berlin napastnik od razu będzie otrzymywał wiele szans w drużynie z południa Włoch. Wręcz przeciwnie – z początku może być o to bardzo trudno.

W ataku Salernitany trenerowi Davide Nicoli nie brakuje rozwiązań. Dysponuje tam między innymi zaufanym Federico Bonazzolim, który walnie przyczynił się do utrzymania w poprzednim sezonie. Boulaye Dia po okazałym zwycięstwie z Sampdorią (4:0) w wielu mediach trafił do jedenastki kolejki, zaś Erik Botheim to kapitan młodzieżowej reprezentacji Norwegii, który w Salerno podpisał kontrakt do połowy 2026 roku. Do wszystkiego dochodzi utalentowany Chilijczyk Diego Valencia.

Miejsce do życia – genialne, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale czy do gry? Do mundialu pozostało nieco ponad dwa miesiące i żeby tego czasu nie stracić, Piątek bez wątpienia będzie potrzebował mocnego wejścia w nowe szeregi.


Z ciekawością możemy obserwować również poczynania Szymona Żurkowskiego, który na samym finiszu okienka ma opuścić Fiorentinę i wrócić do Empoli. W zeszłym sezonie Polak spisał się tam doskonale, teraz jednak w klubie zaszły zmiany na czele z tą na stanowisku szkoleniowca. Aurelio Andreazzolego zastąpił Paolo Zanetti i piłkarz trafi do nieco innej rzeczywistości niż ta, którą opuszczał.

Zainteresowanie Michniewicza szczególnie będzie mogła wzbudzać także sytuacja obrońców. Paweł Dawidowicz stara się ponownie ustabilizować swą pozycję w Hellasie po kontuzji więzadeł doznanej w poprzednim sezonie, zaś lada chwila na wypożyczenie z Cagliari do Empoli może trafić Sebastian Walukiewicz. Były zawodnik Pogoni Szczecin po świetnym okresie na przełomie 2020 i 2021 roku poprzednie rozgrywki stracił z powodu kontuzji, a teraz ma chrapkę, by przypomnieć o sobie w Serie A i kadrze.

Oficjalnie: ważny transfer reprezentanta. Sportowy awans przed MŚ

Czytaj też

Sebastian Walukiewicz

Oficjalnie: ważny transfer reprezentanta. Sportowy awans przed MŚ

A co słychać niżej?

Reprezentanci Polski we Włoszech nie skupiają się jednak tylko w Serie A. Na jej zapleczu występuje bowiem Kamil Glik, który oczywiście ma być liderem polskiej defensywy w Katarze. Doświadczony obrońca rozpoczął trzeci sezon w Benevento, które mierzy się z różnymi problemami i w ligę weszło przeciętnie – porażką, remisem oraz zwycięstwem.

Z perspektywy Michniewicza najważniejsze jest jednak, że defensor cieszy się w ekipie z Benewentu niepodważalną pozycją i może w niej grać od deski do deski. Jeśli nie pojawią się żadne problemy zdrowotne, Glik z pewnością pojedzie do Kataru po pełnej rundzie rozegranej w Serie B.

Poczynania polskiego piłkarza i innych klubów drugiej ligi włoskiej można śledzić w TVP SportW najbliższą sobotę, 3 września, pokażemy mecz Genoi z Parmą, w którym będzie mogło wystąpić dwóch Polaków – Filip Jagiełło i Adrian Benedyczak.

Oficjalnie: ważny transfer reprezentanta. Sportowy awans przed MŚ

Czytaj też

Sebastian Walukiewicz

Oficjalnie: ważny transfer reprezentanta. Sportowy awans przed MŚ

Zobacz też
Reprezentant Polski blisko transferu do ligi Top 5!
Jakub Piotrowski – pierwszy z lewej (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski blisko transferu do ligi Top 5!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentant Polski zmienia klub! Zagra w Turcji
Mateusz Wieteska (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski zmienia klub! Zagra w Turcji

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Szczęsny powróci do kadry? Selekcjoner rozwiał wątpliwości
Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Szczęsny powróci do kadry? Selekcjoner rozwiał wątpliwości

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Znaczący sygnał. Legia pod okiem... sztabu reprezentacji
Legia Warszawa była obserwowana w Czechach przez asystenta selekcjonera reprezentacji Polski (fot: PAP)

Znaczący sygnał. Legia pod okiem... sztabu reprezentacji

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Nietypowa wycieczka trenera rywali Polaków. Wszyscy są pod wrażeniem
Jacob Friis, selekcjoner reprezentacji Finlandii (fot. Getty).

Nietypowa wycieczka trenera rywali Polaków. Wszyscy są pod wrażeniem

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Szczęsny o "aferze opaskowej". "Jestem na to za głupi"
Wojciech Szczęsny i Michał Probierz (fot. PAP)

Szczęsny o "aferze opaskowej". "Jestem na to za głupi"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentant Polski zagra w Arabii Saudyjskiej!
Paweł Dawidowicz – trzeci od lewej (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski zagra w Arabii Saudyjskiej!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Wawrzyniak dzwonił do Urbana. "Od trzech dni trenuję..."
Jan Urban i Jakub Wawrzyniak (fot. Getty/X)

Wawrzyniak dzwonił do Urbana. "Od trzech dni trenuję..."

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentant Polski o krok od zmiany klubu. Zgodził się na transfer!
Przemysław Frankowski – pierwszy od prawej (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski o krok od zmiany klubu. Zgodził się na transfer!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Premierowy gol reprezentanta Polski w tym sezonie!
Adam Buksa w środku (fot. Getty)

Premierowy gol reprezentanta Polski w tym sezonie!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
10 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Polska

Holandia

Malta

07 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Holandia

Malta

Litwa

24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Malta

Finlandia

Polska

Litwa

Terminarz
04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Malta

Holandia

18:45

Polska

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Holandia

Polska

18:45

Finlandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

16:00

Litwa

Malta

18:45

Holandia

12 października 2025
Piłka nożna

Holandia

16:00

Finlandia

Litwa

18:45

Polska

14 listopada 2025
Piłka nożna

Finlandia

17:00

Malta

Polska

19:45

Holandia

Tabela
Grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Finlandia
Finlandia
4
0
7
2
Holandia
Holandia
2
10
6
3
Polska
Polska
3
2
6
4
Litwa
Litwa
3
-1
2
5
Malta
Malta
4
-11
1
Polecane
Najnowsze
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
| Piłka nożna 
Łukasz Piszczek (fot. Getty Images)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
| Sportowy wieczór 
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
Edward Iordanescu notuje udany początek w pracy z Legią Warszawa (fot: Getty)
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
Piłkarze GKS-u Katowice (fot. PAP)
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Natalia Padilla-Bidas (fot. Getty Images)
polecamy
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Andrzej Juskowiak i Marek Saganowski dobrze radzili sobie w Portugalii, ale żaden z nich nie zdobył tak wielkiego szacunku, jak Józef Młynarczyk (fot. Getty/PAP)
polecamy
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Do góry