{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
EuroBasket 2022: Słowenia – Litwa 92:85. Doncić pięknie asystował

Skrót meczu fazy grupowej EuroBasketu, w którym zmierzyły się reprezentacje Słowenii i Litwy.
Giganci z NBA i podrażnione ambicje. Trudne zadanie reprezentacji Polski
Czytaj też:

Szymon Nowicki zostanie zawodnikiem Realu Madryt
Już pierwszego dnia finałów mistrzostw Europy doszło do hitowego starcia. Litwini pragnęli zrewanżować się za zeszłoroczną porażkę w Kownie, która kosztowała ich wyjazd na igrzyska. Stawali jednak na przeciw Słowenii wzmocnionej olimpijskimi doświadczeniami (czwarte miejsce) i niezmiennie mającej w składzie wielką gwiazdę NBA – Lukę Doncicia.
Od pierwszych minut spotkanie miało niesamowitą intensywność. Litwini utrudniali życie największej postaci w szeregach rywali – Doncić po dwóch kwartach miał na koncie skromne osiem punktów. Słoweńcy nie oddawali jednak prowadzenia, a swoje robili między innymi Goran Dragić i Vlatko Cancar, którego akcja – blok w obronie + natychmiastowe punkty w kontrze porwała licznie zgromadzonych fanów.
Litwini też mieli swoje atuty. Doskonale radził sobie doświadczony Mindaugas Kuzminskas (10 punktów do przerwy). Gracze Kazysa Maksvytisa imponowali skutecznością zza łuku (ponad 50 procent po trzech kwartach) i właśnie po trafieniu zza łuku Mariusa Grigonisa prowadzili na początku trzeciej części.
Polska rywalizację w EuroBaskecie rozpocznie w piątek. O 17:30 biało-czerwoni zagrają w Pradze z Czechami i nie będą faworytem. Transmisja w TVP.