Przejdź do pełnej wersji artykułu

EuroBasket. Polska vs. Finlandia 59:89 w sobotnim meczu w Pradze

2022-09-03 15:03

Skrót meczu Eurobasketu 2022: Polska – Finlandia.

Fantastyczne liczby lidera. Ponitka wyrównał polski rekord w XXI w.

Początek spotkania w wykonaniu biało-czerwonych był bardzo chaotyczny. Koszykarze popełnili kilka fauli z rzędu. Prostych sytuacji nie wykorzystywali Aleksander Balcerowski i Mateusz Ponitka. To była woda na młyn dla rywali. Finowie bez kompleksów przystąpili do sobotniej rywalizacji. Lauri Markkanen nie miał kłopotów w swobodnym znajdowaniu pozycji do rzutów za trzy punkty. Po pierwszej kwarcie schodziliśmy przegrywając różnicą dziesięciu punktów (26:16).

Drugie dziesięć minut nie poprawiło nastrojów. Polacy byli nieskuteczni. Zupełnie nie przypominali ekipy, która kilkanaście godzin wcześniej wygrała z reprezentacją Czech. Tym razem zagubiony w ataku był A.J. Slaughter. Ponitka także nie dokładał punktów. Zdecydowanie najbardziej niebezpieczny po stronie rywali był Markkanen. Wymusił kilka przewinień. Trafiał z dystansu. Na przerwę schodziliśmy przy wyniku 44:30 dla Finów. O trzeciej kwarcie też moglibyśmy szybko zapomnieć. Biało-czerwoni mieli problem z konstruowaniem akcji w ataku. "Nie siedziały" im próby za trzy punkty. Dodatkowo, na parkiecie bardzo musiał uważać Balcerowski, który złapał kolejne przewinienia. Przed ostatnimi dziesięcioma minutami traciliśmy do rywali aż 20 punktów (64:44).

Oprócz Markkanen brylował także Sasu Salin. Finowie nie pozostawili złudzeń, kto tego dnia zdominował zmagania na parkiecie w Pradze. Dla Polaków była to pierwsza porażka (59:89) w tegorocznym EuroBaskecie. W poniedziałek o godzinie 14:00 zagramy z Izraelem. Transmisja spotkania w Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport.

"Wyjście z grupy powinno być planem maksimum dla Polski"