Niedziela po części jest dniem wolnym, jednak koszykarska reprezentacja Polski trenowała w Pradze i przygotowywała się do kolejnego wyzwania. Mecz z Izraelem będzie kluczowy w kontekście awansu do 1/8 finału. Nasi koszykarze zgodnie podkreślali, że "fiński kac" został już wyleczony.
Często mówi się, że w trakcie turnieju drużynie może przytrafić się maksymalnie jeden słabszy występ. Zespół trenera Igora Milicicia musi taki mieć za sobą. O sobotnim starciu z Finlandią należy jak najszybciej zapomnieć. Polacy zostali całkowicie zdominowani przez rywala. Żaden z naszych nie zapisał na swoim koncie dwucyfrowej zdobyczy punktowej. O pozostałych statystykach lepiej nie wspominać.
Po dwóch spotkaniach tak naprawdę nie wiemy nic o aktualnej dyspozycji reprezentacji Polski. Świetny występ został przykryty fatalnym. Cokolwiek mądrzejszego będzie można powiedzieć po trzecim starciu z Izraelem. Tego przeciwnika sztab kadry ma rozłożonego na czynniki pierwsze. Ostatnio mierzyliśmy się z nim bardzo często. Dokładnie 30 czerwca po dogrywce nasi wygrali w Lublinie 90:85. Trzy poprzednie mecze zakończyły się zwycięstwem rywala.
Dzień wolny, ale tylko od meczu. Trening musi być. Jutro ���� #plkpl #koszkadra pic.twitter.com/QUs9P8UqWk
— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) September 4, 2022
Następne
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia