Reprezentacja Polski zanotowała drugie zwycięstwo na EuroBaskecie. Biało-czerwoni pokonali niedawnych rywali z eliminacji do mistrzostw świata, Izrael 85:76. Podopieczni Igora Milicicia zatrzymali największą gwiazdę rywala, Deniego Avdiję, a także imponowali celnością za trzy punkty. Na parkiecie brylował AJ Slaughter – autor 24 punktów.
Po zwycięskiej inauguracji z Czechami i wysokiej porażce z Finlandią, przeciwnikiem reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy był Izrael. To starzy znajomi z eliminacji mistrzostw świata. W Tel-Awiwie gospodarze byli górą 69:61, ale w Lublinie to Polacy cieszyli się ze zwycięstwa po dogrywce 90:85. Teraz biało-czerwonych czekało trudniejsze wyzwanie. Izrael wzmocniony młodą gwiazdą Washington Wizards, Denim Avdiją, na EuroBaskecie zdążył już pokonać Finlandię i Holandię.
Biało-czerwoni pewnie otworzyli pierwszą kwartę. Grali zespołowo i nie popełniali zbyt wiele błędów. Bardzo dobrze w spotkanie wszedł Michał Sokołowski, który oddał dwa celne rzuty za trzy, które pozwoliły odskoczyć rywalom. W szeregach przeciwnika zawodziła skuteczność, ale przede wszystkim ich największa gwiazda, Avdija, który po dziesięciu minutach miał okrągłe zero na swoim koncie punktowym. Polacy schodzili po pierwszej kwarcie z prowadzeniem 23:16, które mogło być nawet wyższe gdyby nie przewinienie techniczne Jakuba Schenka.
W drugiej kwarcie Polacy kontynuowali konsekwentną grę w obronie. Dyrygował jej Aleksander Balcerowski, który w przeciwieństwie do meczu z Finlandią, zachował spokój i nie pozwalał na faule ze swojej strony. Na parkiecie swoją grą czarował AJ Slaughter, który w pierwszej połowie zdobył najwięcej punktów – 10. Izraelczycy odgryzali się pojedynczymi akcjami, rzutami za trzy, gonili Polaków, ale zbliżyli się jedynie na dwa punkty. Końcówka należała do podopiecznych Igora Milicicia, którzy zakończyli pierwszą połowę przy stanie 39:33.
W trzeciej kwarcie Polacy imponowali skutecznością za trzy punkty. Na osiem celnych rzutów trafili sześć. Aż trzy "trójki" rzucił niemal perfekcyjnie grający Slaughter, dwie dorzucił reprezentacyjny weteran, Aaron Cel. Precyzja z dystansu zapewniła Polakom dwunastopunktowe prowadzenie.
Największa gwiazda Izraela, Avdija pierwszą zdobycz punktową uzyskał dopiero na początku czwartej kwarty, zdobywając "trójkę". Przez cały mecz kiepsko rzucał, ale lepiej wcielał się w kreatora gry, dostarczając kolegom siedem asyst. Na końcu był jednak tak sfrustrowany swoją grą, że z całej siły uderzył w bandę reklamową, przez co skaleczył się w rękę.
Izraelczycy pozazdrościli Polakom skuteczności za trzy i seryjnie zaczęli punktować, trafiając czterokrotnie. Biało-czerwonych to jednak nie przestraszyło – Balcerowski najpierw potrafił zablokować rzut rywali, a następnie nieoczekiwanie oddać celnie "trójkę". Królem parkietu w Pradze był jednak Slaughter, który z 24 punktami był najlepszym polskim strzelcem.
Polacy wygrali z Izraelem i zanotowali drugie zwycięstwo na EuroBaskecie. Dzięki tej wygranej są coraz bliżej zagwarantowania sobie miejsca w 1/8 finału rozgrywek. Udział mogą sobie przypieczętować wiktorią nad najsłabszą na papierze w grupie, Holandią. To spotkanie odbędzie się 6 września o 14:00. Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Polska - Izrael 85:76 (23:16, 16:17, 29:23, 17:20)
Polska: A. J. Slaughter 24, Aleksander Balcerowski 17, Aaron Cel 13, Mateusz Ponitka 11, Michał Sokołowski 8, Michał Michalak 6, Aleksander Dziewa 2, Jarosław Zyskowski 2, Jakub Garbacz 2, Łukasz Kolenda 0, Jakub Schenk 0;
Izrael: Yovel Zoosman 18, Yam Madar 17, Tamir Blatt 10, Tomer Ginat 8, Nimrod Levi 8, Roman Sorkin 6, Deni Avdija 3, Jake Cohen 3, Gal Mekel 3, Rafael Menco 0, Guy Pnini 0
Następne
10:30
Litwa
11:45
Portugalia
13:30
Niemcy
15:00
Turcja
17:15
Estonia
17:30
Finlandia
12:00
Hiszpania
12:00
Islandia
15:00
Francja
15:15
Cypr
Komentarz:
Ryszard Łabędź, Piotr Sobczyński