PKO Ekstraklasa: Warta Poznań – Zagłębie Lubin 2:2. Seria Miedziowych bez wygranej trwa

W lepszych nastrojach do meczu przystąpiła Warta. Zespół Dawida Szulczka w dwóch poprzednich starciach wywalczył cztery punkty, nie tracąc przy tym gola. Zagłębie szukało szansy na przełamanie, notując serię trzech ligowych spotkań bez zwycięstwa. W efekcie Miedziowi wylądowali tuż nad strefą spadkową – na piętnastym miejscu.

Jak padły gole?
28' (1:0) Warta wyszła na prowadzenie, a w roli głównej wystąpił Jan Grzesik. Boczny obrońca dopadł do bezpańskiej piłki zagranej przez Macieja Żurawskiego i z ośmiu metrów wpakował ją do siatki. Kacper Bieszczad nie miał za wiele do powiedzenia.
33' (1:1) Szybka odpowiedź Zagłębia. Goście długo rozgrywali futbolówkę na połowie przeciwnika, po czym na centrę z narożnika pola karnego zdecydował się Łukasz Łakomy. Będący na siódmym metrze Martin Dolezal wykorzystał swój wzrost i strzałem głową pokonał nie próbującego nawet interweniować Adriana Lisa.
67' (1:2) Drużyna Piotra Stokowca poszła za ciosem. Po podręcznikowo przeprowadzonej kontrze, Damjan Bohar obsłużył płaskim podaniem wychodzącego na wolną pozycję Rafała Adamskiego, a ten w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy pewnie skierował futbolówkę do siatki.
71' (2:2) Ekipa ze stolicy Wielkopolski nie zamierzała składać broni. Bardzo dobrze w polu karnym rywala odnalazł się Niilo Maenpaa, który przytomnie zagrał do Adama Zrelaka. Słowak po chwili z sześciu metrów uderzył nie do obrony.

Sytuacja w tabeli:
Remis sprawił, że Zagłębie pozostaje bez ligowej wygranej już od czterech meczów, co przekłada się obecnie na dwunaste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Warta, mająca jedno "oczko" więcej od Miedziowych, plasuje się na ósmej lokacie.