Michał Sokołowski jest jednym z liderów biało–czerwonych na EuroBaskecie. Świetnie broni, imponuje walecznością i dojrzałością, w ważnych momentach punktuje. – Nawet, jak dawaliśmy im rzucać, to były to nasze wybory. Potrafiliśmy wykorzystać ich słabsze strony. Cała drużyna to wyszarpała – przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
"Sokół" średnio przebywa na parkiecie przez blisko 30 minut. W tym czasie zdobywa ponad 12 pkt/mecz na świetnej skuteczności (67 procent z gry i 81 procent za dwa). Reprezentant Polski rzucił 12 "oczek" i dołożył pięć zbiórek w spotkaniu 1/8 finału. Tuż po nim przyznał, jak ważne i trudne było starcie z Ukrainą. – Nikt tutaj nie daje nic za darmo. Trzeba się poświęcić, namęczyć, zostać obitym i… obić kogoś. Wszyscy dają z siebie sto procent, a może i więcej. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i nikt tu nam niczego nie da. Awans do ćwierćfinału smakuje świetnie. Sami go sobie wywalczyliśmy na parkiecie. Przez 25 lat wielu drużynom to się nie udawało. My to zrobiliśmy, cieszymy się, ale nie chcemy się zatrzymywać – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
POLSKA!!!!! @sport_tvppl #plkpl pic.twitter.com/i0nXhFjetF
— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) September 11, 2022
Następne