Damian Dąbrowski to chyba najlepszy defensywny pomocnik w PKO Ekstraklasie. Rafał Wolski wśród polskich zawodników nie ma sobie równych na pozycji ofensywnego pomocnika. A jednak żaden z nich nie otrzymał powołania do reprezentacji Polski na wrześniowe spotkania. Czesław Michniewicz tłumaczy dlaczego.
Damian Dąbrowski jest dziś w życiowej formie. Solidną grę w defensywie demonstruje od kilku lat, ale teraz wreszcie jest skuteczniejszy także w defensywie. Jeszcze do niedawna liczono mu miesiące bez strzelonego gola, a w tym sezonie ma na koncie już dwa trafienia i jedną asystę. Gol zdobyty w spotkaniu z Koroną Kielce będzie pamiętany na długo, jako perfekcyjnie wykonany rzut wolny.
Kapitan Pogoni Szczecin mógł liczyć na powołanie, bo Czesław Michniewicz ma spore kłopoty w tym rejonie boiska. Jakub Moder jest w trakcie powrotu to zdrowia, Krystian Bielik wrócił już do gry, ale najpierw musi popracować nad formą. A przecież trzeba do tego dodać kontuzję Jacka Góralskiego. Jeśli więc Dąbrowski usłyszał, że w kadrze znalazło się dwóch piłkarzy Pogoni, zapewne zaczynał już pakować walizkę. Musiał przecież czytać wcześniejsze wypowiedzi Michniewicza, który chwalił piłkarza Pogoni za to, że potrafi trzymać pozycję. A w roli defensywnego pomocnika to bardzo ważne.