| Piłka nożna / Liga Mistrzów

Liga Mistrzów w Warszawie. Ołeksandr Zubkow: Węgrzy to nie Polacy. Obrażano mnie po wybuchu wojny

Liga Mistrzów w Warszawie. Szachtar Donieck zagra z Celtic FC, Realem Madryt i RB Lipsk
Ołeksandr Zubkow w środę zagra w Lidze Mistrzów w Warszawie. Opowiada też o grze w trakcie wojny w Ukrainie (fot: Getty)

Gramy w piłkę dzięki żołnierzom. Kiedy wychodzimy na boisko, pojawia się wiele emocji. Nie brakuje też strachu, bo bomby mogą walnąć w każde ukraińskie miasto – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL Ołeksandr Zubkow, skrzydłowy Szachtara Donieck. W środę zagra w Warszawie w Lidze Mistrzów z Celtikiem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Są takie dni w życiu, które pamięta się już na zawsze. Domyślam się, że dla każdego Ukraińca jest to rosyjski atak. Jak wspominasz początek wojny?
Ołeksandr Zubkow:
– Pierwsze godziny na zawsze zostaną w pamięci. Nie mogłem zrozumieć, że takie rzeczy mogą stać się w moim kraju. Razem z kolegami długo wtedy dyskutowaliśmy. Miałem wówczas kontakt między innymi z Ołeksandrem Zinczenką. Nikomu takie wydarzenia nie mieściły się w głowie. Przez pierwsze kilka tygodni miałem problemy nocami. Spałem po dwie-trzy godziny. Moja żona pochodzi z Charkowa i wraz z jej rodzicami mocno przeżywaliśmy kolejne doniesienia. To miasto, które mocno oberwało w trakcie wojny.

Liga Mistrzów wraca do Warszawy. Piękne słowa o Polakach

Czytaj też

Liga Mistrzów w Polsce. Szachtar Donieck – Celtic FC na stadionie Legii Warszawa. Jak wygląda życie ukraińskiej drużyny w Polsce?

Liga Mistrzów wraca do Warszawy. Piękne słowa o Polakach

– Pierwsze myśli dotyczyły ewakuacji rodziny?
– Od razu chciałem przewieźć rodzinę swoją i żonę na Węgry. Kłopot był taki, że trudno było o załatwienie transportu. Nie brakowało też obaw o to, w jaki sposób przemieszczać się po kraju. Od razu obiecałem żonie, że jeśli uda się znaleźć odpowiedni środek lokomocji, to nasi bliscy do nas dołączą. Życie tak zweryfikowało plany, że przez pierwsze dwa miesiące rodzina została w Charkowie. Po dwóch miesiącach, kiedy bomby spadały na budynki mieszkalne, rodzice zdecydowali się na przenosiny do Dnipro. Nigdzie w Ukrainie nie jest bezpiecznie, ale jednak mowa była o mieście, które było nieco mniej zagrożone atakami rakietowymi.

– Twoje nazwisko szybko pojawiło się w mediach. Mówiono, że zbuntowałeś się i nie chcesz grać pod wodzą Stanisława Czerczesowa, trenera z Rosji. Ile było w tym prawdy?
– Pierwsze dni były bardzo trudne. Moja głowa była nieobecna na boisku. Nie mogłem skupić się na futbolu wobec tego, co działo się w moim kraju. Sam klub? Treningi przychodziły mi z trudnością, brakowało skupienia. Kazano robić na murawie jedno, a ja robiłem drugie. Rozmawialiśmy o wybuchu wojny. Uznano, że przez jakiś czas być może powinienem pozostać w domu. Trudno było przypuszczać, jak wiele czasu trzeba, by poukładać sobie całą sytuację w głowie. Przez około dwa tygodnie faktycznie zostałem w mieszkaniu. Fakt jest taki, że siedziałem i słuchałem wiadomości. Tak też się nie dało, więc zacząłem przychodzić do ośrodka. Na pewno towarzyszyła mi bardzo zmartwiona mina.

Liga Mistrzów wraca do Warszawy. Piękne słowa o Polakach

Czytaj też

Liga Mistrzów w Polsce. Szachtar Donieck – Celtic FC na stadionie Legii Warszawa. Jak wygląda życie ukraińskiej drużyny w Polsce?

Liga Mistrzów wraca do Warszawy. Piękne słowa o Polakach

Liga Mistrzów w Polsce. "Nie zrobilibyśmy tego dla nikogo innego"

Czytaj też

Liga Mistrzów w Polsce. Szachtar Donieck – Celtic FC na stadionie Legii Warszawa. Jak wygląda życie ukraińskiej drużyny w Polsce?

Liga Mistrzów w Polsce. "Nie zrobilibyśmy tego dla nikogo innego"

Osoba trenera? Sama relacja na linii szkoleniowiec – zawodnik nie przysparzała problemów. Rozumiał wraz z klubem, że potrzebuje chwili na wyciszenie. Całokształt był jednak trudny pod względem mentalnym. Prawda jest taka, że to nie Czerczesow wkroczył na Ukrainę z karabinem. Ale paszport jest paszportem, to robi swoje. Ma rosyjskie obywatelstwo i przez to pozostawało w głowie pewnego rodzaju rozdwojenie. Trudno było sobie to wszystko wytłumaczyć. Nie jest łatwo opisać moje odczucia wobec tego wszystkiego.

– Wyobrażałeś sobie pozostanie w Ferencvarosi czy chciałeś wrócić do ukraińskiego klubu?
– Decyzja zapadła szybko. Byłem pewien, że po sezonie chcę odejść z klubu. Węgrzy to nie Polacy. Nie są to nawet Brytyjczycy czy Amerykanie – nacje, które chcą pomagać. Czułem się w Budapeszcie dziwnie. Szczerze mówiąc, często musiałem słuchać obraźliwych zdań na temat Ukrainy czy toczącego się konfliktu. To było przykre i nie rozumiem, z czego to wynikało. Takie sytuacje tylko pogłębiały moje przekonanie i utwierdzały mnie w przekonaniu, że po sezonie zmienię klub.

– Być może to trudne pytanie, ale co obecnie dzieje się w głowie, gdy reprezentujesz Ukrainę lub grasz z Szachtarem w europejskich pucharach? To dodatkowa duma? Motywacja?
– Na pewno to uczucia, o których wspominasz. Wszystko łączy się w jedność, a dodatkowo jest pewnego rodzaju mieszanką. Nie mam wątpliwości, że wychodząc obecnie na boisko, niezależnie od tego, czy to Liga Mistrzów czy rozgrywki krajowe, to dodatkowa motywacja nie jest potrzebna. Czuje dumę, kiedy jest okazja, by fani nas wspierali i można się im za to odpłacić.

Kiedy słyszy się hymn, pojawiają się dreszcze. Emocje po prostu cię przepełniają. Ma się poczucie odpowiedzialności i chęci jak najlepszej gry dla kibiców. Dodatkowe słowa motywacji po prostu nie są potrzebne. Zawsze staram się wtedy pokazać z jak najlepszej strony. Jednocześnie wiem, że to wszystko dzieje się także poprzez męstwo i dzielność naszej armii. Żołnierze walczą o nasz kraj i należą im się za to olbrzymie podziękowania. Kto wie, co byłoby bez wojskowych. Kto wie, czy wciąż bylibyśmy żywi? Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Możemy cały czas dziękować za to, że możemy dzięki nim robić to, co kochamy. Dla mnie to herosi, którzy bronią Ukrainę, ale też cała Europę.

– W trakcie wojny rozpoczęła się gra w piłkę. Rozgrywanie już mecze w ramach krajowych rozgrywek, gracie w Lidze Mistrzów. Jak spoglądasz na obecny zespół Szachtara? Rozbiliście w Lipsku 4:1 miejscowy Red Bull i można się zastanawiać, gdzie jest obecnie limit dla drużyny z Doniecka?
– To praktycznie nowa drużyna. Zespół jest bardzo młody, ale dostrzegam wielką ambicję wśród kolegów. To ważne, że stworzyliśmy mocny kolektyw i sądzę, że czerpiemy z tego wielką siłę. Każdy bije się na murawie za każdego. Na pewno nie możemy bujać w obłokach. Kluczem jest konsekwentne podążania wyznaczoną drogą.

Liga Mistrzów w Polsce. "Nie zrobilibyśmy tego dla nikogo innego"

Czytaj też

Liga Mistrzów w Polsce. Szachtar Donieck – Celtic FC na stadionie Legii Warszawa. Jak wygląda życie ukraińskiej drużyny w Polsce?

Liga Mistrzów w Polsce. "Nie zrobilibyśmy tego dla nikogo innego"

Właściciel, trenerzy, sztab, zawodnicy – wszyscy mają te same ambicje, które są powszechnie znane. Chcemy wygrywać każde spotkanie. Musimy pracować tak, jak w poprzednich spotkaniach. Tak było w Lipsku, nie inaczej zdarzyło się w ostatnim meczu ligowym, kiedy zwyciężyliśmy w ostatnich sekundach. Tylko takie nastawienie pozwala rozwijać się jako piłkarz, jak i człowiek oraz mężczyzna. To nasza siła, która przekłada się na charakter. Każda rywalizacja ma prowadzić do spełnienia wymagań, jakie są przed nami stawiane.

– Liga ukraińska ruszyła. Gracie we własnym kraju, choć przy pustych trybunach. Dochodziło już do sytuacji, w których odzywały się syreny alarmowe. Nie ma strachu, kiedy wychodzicie na boisko?
– Na każdy mecz wychodzimy z nastawieniem, jakby miał być ostatnim i decydującym. Wszystkie spotkania dają nam wiele motywacji i traktujemy je, niczym kolejne finały. Trenerzy nie muszą nas dodatkowo zachęcać do gry.

Strach? Jest, nie da się go uniknąć. Prawda jest taka, że w każdym mieście w Ukrainie może zrobić się niebezpiecznie. Nigdy nie wiadomo, gdzie walnie pocisk, gdzie spadną kolejne rakiety. Tak samo nie da się uniknąć takich myśli w trakcie przejazdów.

Ołeksandr Zubkow grał dla Czerczesowa. Teraz w barwach Szachtara Donieck wystąpi w Lidze Mistrzów w Warszawie na stadionie Legii Warszawa
Ołeksandr Zubkow w barwach reprezentacji Ukrainy (fot: Getty)

– Sport jest obecnie opcją przekazania dawki pozytywnych emocji dla Ukraińców? W końcu twoi rodacy będą mogli obejrzeć Szachtara rywalizującego choćby z Realem Madryt.
– Nie mam wątpliwości, że sport pomaga ludziom w Ukrainie. Staramy się dać naszym rodakom trochę oddechu. Dobry mecz w naszym wykonaniu może pozwolić na to, by chociaż na chwilę odciąć się od sytuacji, do której doszło w naszym kraju.

– Jak zapatrujesz się na rozgrywanie meczów w Polsce? Wiadomo, że to tymczasowe, ale spodobała ci się opcja gry w Lidze Mistrzów w Warszawie?
– Polska stała się krajem, który powitał Ukraińców z otwartymi ramionami. To kraj, który od początku bardzo nam pomaga i należy mu się wielka wdzięczność. Dziękuje waszemu narodowi za to, że nie zostawił nas samych. Sądzę, że rozgrywanie meczów w Warszawie jest dobrą decyzją, która daje nam też szansę w pewien sposób odwdzięczyć się za to, co otrzymaliśmy przez ostatnie miesiące. Na pewno będziemy chcieli podziękować poprzez dobrą grę w piłkę. Wierzę też, że dostaniemy spore wsparcie na trybunach. Także ze względu na to, że mieszka tu obecnie wielu Ukraińców.

Ołeksandr Zubkow – Urodził się w 1996 roku w Makiejewce w obwodzie donieckim. Jest wychowankiem Szachtaran, z którego w 2019 roku trafił do Ferencvarosi Budapeszt. W węgierskim klubie rozegrał 110 meczów, w których strzelił 19 goli i miał 23 asysty. Dwanaście miesięcy po transferze zadebiutował w ukraińskiej kadrze, w której wystąpił 21 razy i zdobył bramkę. Latem skrzydłowy powrócił do Szachtara.

Czytaj więcej o Lidze Mistrzów w Warszawie:

Jak Szachtar trafił do Warszawy? Zdradzamy kulisy!
Bilety po 500 złotych, a i tak będzie komplet na Lidze Mistrzów w Warszawie?
Specjalna chwila w stolicy. Trener Szachtara dziękuje Polakom

Zobacz też
Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (fot. Getty)

Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Spędzili 27 godzin w toalecie, by... obejrzeć finał LM
Kibice Paris Saint-Germain (fot. Getty)

Spędzili 27 godzin w toalecie, by... obejrzeć finał LM

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Minister sprawiedliwości Francji grzmi po zamieszkach w Paryżu
Zamieszki w Paryżu (fot. Getty Images)

Minister sprawiedliwości Francji grzmi po zamieszkach w Paryżu

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Świetna oglądalność finału Ligi Mistrzów w TVP!
Piłkarze Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów wygrali z Interem Mediolan 5:0 (fot. Getty Images)

Świetna oglądalność finału Ligi Mistrzów w TVP!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kolejne zatrzymania ws. paryskich zamieszek po finale LM
Zamieszki w Paryżu (fot. Getty Images)

Kolejne zatrzymania ws. paryskich zamieszek po finale LM

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Portugalia mistrzem Europy! Nokaut w finale!
Portugalczycy świętują mistrzostwo Europy U17 (fot. Getty Images)

Portugalia mistrzem Europy! Nokaut w finale!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
UEFA zadecydowała. Oto MVP sezonu w Lidze Mistrzów
Piłkarze PSG świętują wygraną w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)

UEFA zadecydowała. Oto MVP sezonu w Lidze Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju
Yann Bisseck (fot. Getty Images)

Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki
Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki (fot. Getty)

Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Bohater finału LM trzy lata temu strzelał... Polsce
Desire Doue (fot. Getty Images)

Bohater finału LM trzy lata temu strzelał... Polsce

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Polecane
wyniki
Wyniki
31 maja 2025
Piłka nożna

Paris Saint-Germain

Inter Mediolan

07 maja 2025
Piłka nożna

Paris Saint-Germain

Arsenal Londyn

06 maja 2025
Piłka nożna

Inter Mediolan

FC Barcelona

30 kwietnia 2025
Piłka nożna

FC Barcelona

Inter Mediolan

29 kwietnia 2025
Piłka nożna

Arsenal Londyn

Paris Saint-Germain

16 kwietnia 2025
Piłka nożna

Inter Mediolan

Bayern Munchen

Real Madryt

Arsenal Londyn

15 kwietnia 2025
Piłka nożna

Aston Villa

Paris Saint-Germain

Borussia Dortmund

FC Barcelona

09 kwietnia 2025
Piłka nożna

FC Barcelona

Borussia Dortmund

Najnowsze
Były reprezentant Polski: ktoś musi za to zapłacić [WYWIAD]
tylko u nas
Były reprezentant Polski: ktoś musi za to zapłacić [WYWIAD]
Radosław Laudański
Radosław Laudański
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Przyszłość Michała Probierza wciąż jest nie do końca jasna (fot. PAP)
Zamieszanie wokół kadry. Oglądaj program w TVP!
Odliczanie do mundialu: podsumowanie meczów 3. i 4. kolejki eliminacji MŚ 2026. Transmisja online na żywo w TVP Sport (11.06.2025)
Zamieszanie wokół kadry. Oglądaj program w TVP!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
MŚ 2026 kolejną wielką piłkarską imprezą. Kiedy i gdzie mundial?
Mundial 2026: kiedy i gdzie mistrzostwa świata?
nowe
MŚ 2026 kolejną wielką piłkarską imprezą. Kiedy i gdzie mundial?
| Piłka nożna 
Ten mecz pokażemy na inaugurację PKO BP Ekstraklasy w TVP!
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty)
Ten mecz pokażemy na inaugurację PKO BP Ekstraklasy w TVP!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Co dalej z Michałem Probierzem? Mamy odpowiedź prosto z PZPN!
Kulesza nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji ws. Probierza (Fot. Getty Images)
tylko u nas
Co dalej z Michałem Probierzem? Mamy odpowiedź prosto z PZPN!
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Świetna oglądalność meczu Polaków w Telewizji Polskiej!
Polska przegrała z Finlandią 1:2 (fot. PAP/EPA)
Świetna oglądalność meczu Polaków w Telewizji Polskiej!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kulesza chce mediować w sporze Probierz – "Lewy"!
Czy kibicom przyjdzie jeszcze zobaczyć takie obrazki? Na razie wydaje się to wątpliwe... lecz Cezary Kulesza nie traci nadziei (fot. PAP)
tylko u nas
Kulesza chce mediować w sporze Probierz – "Lewy"!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry