{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Mistrzów. Barcelona skrzywdzona przez sędziów? "To był faul"

Barcelona przegrała 0:2 z Bayernem Monachium w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Sporo kontrowersji wywołała sytuacja z pierwszej połowy meczu, gdy Alphonso Davies starł się w polu karnym z Ousmanem Dembele. – Powiedziałem sędziemu, że to był faul – przyznał po meczu Xavi Hernandez, szkoleniowiec Dumy Katalonii.
"Lewy" skomentował porażkę z Bayernem. Bardzo wymowny wpis
Do przerwy Barcelona stworzyła sobie więcej sytuacji strzeleckich. Była bardziej konkretna, ale brakowało jej skuteczności. Swoje okazje miał między innymi Robert Lewandowski czy Pedri. W 43. minucie Ousmane Dembele zbiegał ze skrzydła w pole karne, ścigając się o piłkę z Alphonso Daviesem. Powtórki jasno pokazują, że Kanadyjczyk podłożył nogę piłkarzowi Barcelony, przez co ten upadł i stracił piłkę.
– Powiedziałem sędziemu, żeby był uczciwy. Uznałem, że to faul. Wszyscy to widzieliśmy. Sędzia stwierdził jednak, że to nie był karny – powiedział po meczu Xavi Hernandez. Do sytuacji odniósł się także Lucas Hernandez, obrońca Bayernu, który po meczu był gościem audycji hiszpańskiego dziennikarza, Eduardo Iturralde. – Itu, to było "karniątko" – odpowiedział z uśmiechem Francuz.
Polskie media w tej sprawie nie mają wątpliwości. Sport i Interia są pewne, że Dumie Katalonii należał się rzut karny. O ile sędzia Danny Makkelie miał prawo tego nie zauważyć, o tyle dziwne, że nie dostał sygnału z wozu VAR. Warto nadmienić, że w tym meczu głównym sędzią VAR był Pol van Boekel, a jego asystentem Polak, Tomasz Kwiatkowski.
Czytaj również:
– Niemcy rozczarowani powrotem Lewandowskiego do Monachium
– Szokujące słowa trenera Barcelony po porażce z Bayernem
– Liga Mistrzów: Robert Lewandowski nadal najlepszym strzelcem
– Piłkarz Bayernu przeszedł operację. Mundial zagrożony!