Kibice w niebieskiej części Manchesteru mogą odetchnąć z ulgą. Choć piłkarze City prezentowali się w pierwszej połowie słabo i jako pierwsi stracili bramkę, w końcówce pokazali charakter godny mistrza Anglii. W ostatnich dziesięciu minutach po golach Johna Stonesa i Erlinga Haalanda, podopieczni Pepa Guardioli zanotowali zwycięstwo i umocnili się na czele grupy G Ligi Mistrzów.