Artur Szpilka po raz kolejny próbuje nowości w świecie sportów walki. Po odejściu z pięściarstwa stoczył już pojedynek w KSW, w którym pokonał Sergieja Radczenkę. Przyszedł czas na kolejne wyzwania – freak fighty. – Cały czas próbuję się odnaleźć. Nie jest to łatwe. Nie czuję się za dobrze w tym środowisku. Nie będę jednak odpuszczał – mówi 33-latek, który w sobotę zawalczy podczas High League 4 z Denisem Załęckim.
Były pięściarz nie zamierza się zatrzymywać. Przed nim kolejne wyzwanie. Tym razem postara się odnaleźć w świecie freak fightów. W sobotę debiutuje w federacji High League 4. – Cały czas próbuję się odnaleźć. Nie jest to łatwe. Nie czuję się za dobrze w tym środowisku. Nie będę jednak odpuszczał. Robota jest do wykonania. To najważniejsze. Chciałbym zostać w świecie MMA. Niby widzę podobieństwa do boksu, ale są przede mną nowe możliwości. Dochodzą łokcie, nogi, zapasy. Póki co cieszę się, gdy przychodzę na trening. Oby tak zostało. Nie boję się bólu. Liczę zawsze po cichu na to, żeby nie było kontuzji. To nieodłączny element sportu. Coś za coś. Więcej powiem po walce – przekazał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Burzliwe konferencje, które są emitowane w serwisie YouTube oglądają setki tysięcy kibiców. W trakcie nich widać było dużą zmianę w postawie Szpilki. Brakowało podnoszenia głosu i mocnej gestykulacji. Jak zawodnik tłumaczy takie zachowanie? – Spokorniałem. Jestem spokojniejszy. Życie uczy pokory. Czasami lepiej być cicho. Chcę się skupić na walce. Przez lata nauczyłem się co mi szkodziło, co pomagało. Nie chcę tracić koncentracji na zbędne dyskusje. Podczas konferencji nie miałem ochoty odpowiadać na zaczepki. Mogę zacytować klasyka z filmu "Chłopaki nie płaczą": "Dość pie****enia. Robota czeka" – dodał.
Jak dużo zmieniło się w przygotowaniach Szpilki do pojedynków w nowej formule? – Pojawiło się dużo zmian po odejściu z boksu. Mam ćwiczenia siłowe i manualne. Nowe diety nie wchodzą w grę. Zostaję przy poprzednich sposobach. Mam też więcej treningów z MMA i zapasów. Zupełne nowości. Moją przewagą nad rywalami jest fakt, że zawsze walczyłem na długich dystansach. Nie obawiam się o kondycję. Znam wytrzymałość ciała. Wszystko mam pod kontrolą. Nawet opcję, w której dłużej będę leżał niż stał podczas walki. Nie tracę czasu na myślenie o przygotowaniach rywali. Skupiam się na sobie. Jak musiałem biegać, ważąc 115 kg, to czuło się to w kościach oraz stawach i potem brały się z tego kontuzje i różne mikrourazy. Teraz jest inaczej – kontynuował rozmówca.
33-latek przygotowywał się do starcia pod okiem trenera Andrzeja Liczika. – Gdy przychodziłem do niego na początku przygody z MMA i trener wiedział, że może kopać, to kilka razy trafił mnie w przednią nogę. Trener jest kozakiem oraz świetnym człowiekiem i dlatego tym bardziej żałuję porażki z Łukaszem Różańskim – przekazał.
Dużym zainteresowaniem w gronie kibiców cieszy się również temat zarobków Szpilki. Ten jednak szybko rozwiewa wszelkie plotki. – Dostałem tyle samo, ile zarobiłem za walkę w KSW. Nie ma żadnej różnicy. Walkę we freakach potraktowałem jako nowe, ciekawe doświadczenie. Nie chciałem siedzieć na dupie. Nie lubię siedzieć w miejscu. Wolę, jak coś wokół się dzieje i jestem w treningu. Niekoniecznie mam "ADHD", ale wiem, że żyję, gdy jestem skupiony. Praca w czasie od walki do walki to najprzyjemniejsze co się może wydarzyć podczas przygotowań. Nie wiem czy inni profesjonalni sportowcy będą się tu pojawiać. Jeśli tak, to liczę, że coś dla siebie zyskają – podsumował.
Na koniec poruszyliśmy jeszcze temat sobotniego rywala byłego pięściarza. Denis Załęcki bardzo zabiegał, by pojawić się w klatce jako drugi. Argumentował tę propozycję urazem i walką na lekach przeciwbólowych. Nie przystał na to pięściarz z Wieliczki. – Kolego, nie wiem o czym ty w ogóle mówisz. Ja nie przyszedłem do High League tylko High League zaprosiło mnie i będę walczył na moich zasadach – mówił. A potem dodał: – To co mówił Denis jest strasznie słabe. Bez sensu komentować. Wolę nie używać za dużo słów. Pokażę na co mnie stać w walce.
Karta walk:
Natalia "Natsu" Karczmarczyk vs Lexy Chaplin – o pas mistrzowski
Artur "Szpila" Szpilka vs Denis "Bad Boy" Załęcki
Mateusz "Mini Majk" Krzyżanowski vs Salim Chiboub – o pas mistrzowski
Amadeusz "Ferrari" Roślik vs Paweł "Scarface" Bomba
Maja Staśko vs Ewa "Mrs. Honey" Wyszatycka
Jakub Nowaczkiewicz vs Cezary "Czaro" Nykiel
Jose "Josef Bratan" Simao vs Krystian "Macias" Maciaszczyk – K-1 w małych rękawicach
Jakub "Holak" Krawczyk-Holak vs Jakub "Kubx" Świtała
Konrad Karwat vs Radosław Słodkiewicz