Po półfinałowej porażce z Francją 54:96 polscy koszykarze zagrają o brązowy medal mistrzostw Europy z gospodarzem turnieju Niemcami. – Niedzielny mecz to dla nas życiowa szansa – powiedział Michał Michalak.
– Francuzi nie zaskoczyli nas. Wiedzieliśmy, co mogą zrobić. Myślę, że oni sami zdali sobie sprawę, że muszą się trochę wziąć w garść po dwóch ostatnich meczach, bo naprawdę mieli w nich bardzo dużo szczęścia, że zostali w turnieju. Nie wykorzystywali w nich pełni jakości, którą mają. Z nami od początku zagrali bardzo agresywnie – analizował Michalak.
Pierwsza kwarta, w której po obu stronach parkietu dominowała obrona, nie zapowiadała jeszcze wysokiej porażki biało-czerwonych. Koszykarze znad Sekwany wygrali ją 15:9, a 24 punkty zdobyte przez obydwa zespoły przez 10 minut okazały się najmniejszym dorobkiem we wszystkich meczach tegorocznego EuroBasketu.
W kolejnych odsłonach "Trójkolorowi" nie folgowali ani na chwilę w defensywie, kolejne akcje Polaków blokowali Rudy Gobert i Moustapha Fall, w ataku dzielili się piłką i skutecznymi rzutami (m.in. 15/26 "za trzy") systematycznie powiększali przewagę.
– Drużynie z takim potencjałem fizycznym, grającej w ten sposób, ciężko było się przeciwstawić. Rywale punktowali nas przez całe spotkanie, męczyli, wykorzystywali swoje przewagi. Nie ukrywajmy, tutaj wyszła różnica potencjału – przyznał najlepszy tego dnia, obok A.J. Slaughtera, strzelec biało-czerwonych.
Obydwaj zdobyli po dziewięć punktów. Była to najwyższa porażka Polaków w fazie pucharowej ME od 1987 roku, kiedy przegrali w ćwierćfinale z Jugosławią 81:128.
– Nie ma problemu, że przegraliśmy w takim wymiarze. Ponosiliśmy już wysokie porażki w tym turnieju i po każdej się podnosiliśmy. Paradoksalnie w tej sytuacji nie ma znaczenia, jaką różnicą przegrałeś. Czy jednym czy 40 punktami – wciąż gramy o trzecie miejsce. Teraz celem jest zdobycie brązu i powrót do domu z medalem – skomentował.
Czy na postawę drużyny w piątkowym meczu mogły mieć wpływ trudy rywalizacji?
– W fazie pucharowej rzuca się już na parkiet wszystko, co się ma. Przegraliśmy w niej jeden mecz. W każdym dawaliśmy z siebie wszystko. Chłopaki z podstawowej piątki grali po 30-35 minut. To na pewno kosztuje dużo zdrowia. Jakkolwiek każdy z nas ma w głowie i sercu to, że zostawi 100-200 procent na parkiecie, pewnych rzeczy się nie przeskoczy i nie jest to żadna wymówka. Wiemy, że mecz w niedzielę będzie dla nas życiową szansą, którą chcemy wykorzystać – zaznaczył zawodnik, który od nowego sezonu będzie grał w tureckim Manisa Buyuksehir Belediye.
Rywalem ekipy trenera Igora Milicicia w tym spotkaniu będzie reprezentacja Niemiec, która w drugim półfinale uległa mistrzowi świata Hiszpanii 91:96. Michalak był królem strzelców Bundesligi w sezonie 2020/21.
– Niemcy grają na tym turnieju dobry basket, wyeliminowali Grecję, są gospodarzami. Musimy wygrać ten mecz o trzecie miejsce. Zregenerujemy się i będziemy walczyć" - zapewnił.
W niemieckim zespole występuje trzech zawodników ligi NBA: rozgrywający Dennnis Schroeder (Houston Rockets), Franz Wagner (Orlando Magic) i Daniel Theis (Indiana Pacers). Pięciu innych gra w zespołach Euroligi: Niels Giffey (Żalgiris Kowno), Mando Lo i Johannes Thiemann (Alba Berlin), Andreas Obst i Nick Weiler-Babb (Baern Monachium).
Spotkanie Polski z Francją obejrzało 11 563 widzów. Kibice biało-czerwonych stanowili większość na trybunach Mercedes Benz Areny.
– Byliśmy świadomi, że naprawdę dużo osób przyjeżdża. Doping był niesamowity. Graliśmy jak u siebie. Fani w biało-czerwonych barwach mocno nas wspierali mimo tego, że przegrywaliśmy, że ostatecznie ponieśliśmy bardzo wysoką porażkę. Mam nadzieję, że nasi kibice będą nas tak samo dopingować w ostatnim występie – podsumował Michalak, który w reprezentacji rozegrał 43 mecze i zdobył 323 punkty.
Niedzielny mecz Polski z Niemcami o brązowy medal rozpocznie się o godz. 17.15. Finałowe spotkanie Francji z Hiszpanią zaplanowano na 20.30. Transmisja w Telewizji Polskiej.
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia