Mimo bilansu: trzy porażki, zero zwycięstw Radosław Słodkiewicz nie zamierza kończyć przygody z freak fightami. Legenda polskiej kulturystyki nabawiła się poważnego urazu w starciu ze strongmanem Konradem Karwatem. Więcej na TVPSPORT.PL.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – W trakcie gali High League 4 musiałeś uznać wyższość Konrada Karwata. Jak wszystko wyglądało z twojej perspektywy?
Radosław Słodkiewicz:– Dałem się złapać i obalić, a w czasie upadku, obrony w upadku coś strzeliło w łokciu. Boli też triceps. Czułem, że nie mogę w żaden sposób zablokować ciosów i wyjść z potrzasku. Nie udało mi się wykaraskać z parteru. Najbardziej żałuję kontuzji. Lekarze chcieli mnie zabrać do szpitala na USG. Powiedziałem, że mi się nie chcę w tym momencie. Podpisałem papier, że na własną odpowiedzialność zostaję. Wyleczę się w Poznaniu.
– Jak się czuje sportowiec w świecie influencerów?
– Jestem trochę zaskoczony. Chodzi przede wszystkim o konferencje. Nie byłem przyzwyczajony do "dymów". Wcześniej za każdym razem występowałem gdzieś, gdzie przeważała liczba sportowców. Tutaj jest inaczej. Poznaję nowe zachowania. Nie brakuje wyzwisk, bluźnierstw. Nie popieram tego. Niektóre sytuacje wymykają się spod kontroli. Mimo wszystko oglądającym to osobom raczej podobają się takie sceny. Niestety.
– To błędne koło?
– Oczywiście. Czasami influencerzy robią akcje pod publikę. Nie jest to szczere. Być może w niektórych sytuacjach ludzie naprawdę się tak nienawidzą. Nie mogą załatwić spraw poza kamerami i wykrzykują niecenzuralne słowa w swoim kierunku przy setkach tysięcy osób. Momentami trudno to pojąć.
– Zatem co cię skłoniło, by pojawić się na takiej gali?
– Wybrnę z tego pytania. Cieszę się, że mimo wszystko miałem walkę typową sportową. Mój rywal w przeszłości był strongmanem. Nie czujemy do siebie nienawiści. Nie wyzywaliśmy się. Pozostaliśmy kulturalni. Nie zgodziłbym się na inną wersję wydarzeń. Nie chcę mieć "rywala-patola". Zapewne taka osoba podpuszczałaby mnie i wymagała odpowiedzi na zaczepki. Ustrzegam się prowokacji.
– W czerwcu skończyłeś 46 lat. Ile lat jesteś już w sporcie?
– Oj, spokojnie trzy dekady. Kulturystyka mnie przyciągnęła najbardziej. Próbowałem piłki nożnej, koszykówki, biegów, ale w tym mi nie wyszło. Zakochałem się w siłowni. Spędziłem tam bardzo, bardzo dużo czasu w życiu. Przed walką nie trenowałem siłowo. Marzę, żeby szybko pojawić ponowie w miejscu, w którym będę mógł przerzucać kilogramy. Chcę się odrdzewić i pompować.
– Twoim rywalem jest były strongman. Zaczynając przygodę ze sportem wszędzie widniał Mariusz Pudzianowski. Nie ciągnęło w tamtym kierunku?
– Kształtowanie sylwetki było moim priorytetem. Samo podnoszenie ciężarów nigdy mnie tak nie kręciło. Nie mam dobrej genetyki. Obdarowano mnie słabszymi, drobnymi stawami. Strongmani mają znacznie większe ryzyko nabawienia się kontuzji. Nigdy nie czułem u siebie nadzwyczajnej siły. Nie zmienia to jednak faktu, że w przeszłości uważnie śledziłem "Pudziana". Podziwiałem go bardzo.
– Kto zatem naprowadził cię na kulturystykę?
– Od szesnastego roku życia obserwowałem "napakowanych" gości. Poza tym bardzo lubiłem oglądać komiksy. Tam był He-Man. Chciałem być jak on! Byłem zafascynowany. Jako małolat myślałem, że ktoś rodzi się z wielkimi mięśniami. Dopiero potem okazało się, jak dużo pracy mnie czeka. Na szczęście poczułem krew w żyłach i pompę. Zakochałem się w wysiłku.
– Czuliście się pomijani? Kulturystyka to niszowa dyscyplina...
– Niekoniecznie. Jako Polacy odnosiliśmy sukcesy na międzynarodowych arenach. Zdobywaliśmy medale mistrzostw Europy i świata. Rozwinęliśmy społeczeństwo w tym kierunku. Dysponowaliśmy dobrym sztabem trenerskim. Teraz nie jest najgorzej, ale pojawiło się zbyt wiele federacji. Trudniej wyłonić najlepszych z najlepszych, ale każdy ma możliwość sprawdzić swój potencjał. Do wyboru, do koloru.
– Młodzież ma kłopot z poświęceniem czasu na sportowy rozwój?
– Kiedyś łatwiej było wychwycić prawdziwych sportowców z mocnym charakterem. W tych czasach wszyscy chcą bardzo szybkich efektów pracy. Tak się nie da. W sieci można znaleźć wiele rozwiązań i ulepszeń, ale nic nie zastąpi rzetelnej i cierpliwej roboty. Kiedyś trenowaliśmy po piwnicach. W ciszy, spokoju. Nie było Instagrama. Nie musieliśmy na siłę porównywać się z innymi. Nie zerkaliśmy, kto, jak się przygotowuje. Teraz to norma. Często podglądanie rywali gubi.
– Doping u najmłodszych to duży kłopot?
– W sporcie doping był zawsze, ale teraz jest go zdecydowanie za dużo. Sięgają po niego młode osoby. Nastolatkowie i takie akcje? Gruba przesada.
– Wróćmy jeszcze do freaków. Myślisz, że coraz więcej profesjonalnych sportowców pójdzie w tym kierunku?
– MMA jest interesującym sportem. Polacy są pasjonatami. Fajnie, że zawodnicy z innych dziedzin mają opcję sprawdzić się w nowej roli. Poziom finansowy różni się diametralnie. W zawodowstwie trudno o takie liczby. We freakach kwoty motywują, by pokazać się z dobrej strony i zostać na dłużej.
– Chciałbyś zmierzyć się z innym kulturystą – Robertem Burnejką?
– Znam go prywatnie. To dobra osoba. W formie sportowej konfrontacji można o tym pomyśleć!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.