Kapitan koszykarskiej reprezentacji Niemiec – Dennis Schroeder podkreślił, że przed mistrzostwami Europy celem drużyny był medal i mimo półfinałowej porażki z Hiszpanią (91:96) wciąż jest to możliwe. – Dlatego głowy do góry, trzeba tylko wygrać z Polską – zaznaczył. Spotkanie Niemcy – Polska odbędzie się w niedzielę 18 września o 17:15. Transmisja od 16:20 w TVP SPORT, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i Smart TV, a od 17:05 w TVP1.
Schroeder z dorobkiem 30 punktów był liderem Niemców w półfinale, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Zanim wróci do USA, by kontynuować karierę w NBA, czeka go jeszcze jedno wyzwanie – dokończyć medalową misję w mistrzostwach Starego Kontynentu z drużyną narodową.
– Niemcy czekają na ten medal już 17 lat i napisanie tej historii jest wystarczającą motywacją, by jeszcze raz rzucić na szalę wszystkie umiejętności i siły. Zdobycie medalu było naszym celem przed ME i... to wciąż jest możliwe. Dlatego głowy do góry, trzeba tylko wygrać z Polską – powiedział niemiecki koszykarz.
Schroeder, syn Niemca i Gambijki, w czwartek skończył 29 lat. Liczył na prezent w postaci powtórzenia sukcesu z 2005 roku i awansu do finału ME. Dobre wieści nadeszły jednak zza oceanu – w najbliższym sezonie znów będzie reprezentował barwy słynnych Los Angeles Lakers. U boku supergwiazdy LeBrona Jamesa grał już w sezonie 2020/21, a później miał nieudane przygody z Boston Celtics i Houston Rockets. Na mistrzostwa Europy przyjechał bez kontraktu w najlepszej lidze świata, ale – jak przyznał – to nie zaprzątało mu głowy.
– Mój agent cały czas pracował, negocjował, rozmawiał chyba z wszystkimi klubami NBA. Robił swoje, a ja robiłem swoje na boisku w Kolonii i Berlinie – przyznał.
Jego dobra postawa w ME – średnio 21,6 pkt i 7,3 asysty w meczu - nie została niezauważona także w USA. – Bardzo się cieszymy, że możemy powitać Dennisa Schroedera z powrotem w Lakers – ogłosił w piątkowy wieczór czasu lokalnego wiceprezes klubu z Los Angeles Rob Pelinka.
Szczegółów umowy nie upubliczniono, ale według informacji medialnych za roczny kontrakt reprezentant Niemiec otrzyma 2,64 mln dolarów. – To zaszczyt grać dla Lakers. Nie mogę się doczekać! Każdego dnia będę dawał z siebie wszystko – przekazał Schroeder na Instagramie. Najpierw jednak chce dokończyć dzieła z kadrą, bo po półfinale Niemcy czują spory niedosyt.
– To bardzo boli – podkreślił Johannes Thiemann z Alby Berlin i dodał: – Musimy szybko zresetować głowy i wyjść w niedzielę na parkiet z takim samym entuzjazmem i duchem jak we wcześniejszych meczach – dodał kanadyjski szkoleniowiec Niemców Gordon Herbert, zwracając uwagę, że jego drużynę czeka ciężki bój z Polską, która "niespodziewanie wdarła się do czołowej czwórki".
Schroeder wydaje się już gotowy na walkę o brąz. – Z tymi gośćmi w szatni żaden przeciwnik nam niegroźny. Kocham was, chłopaki – oznajmił urodzony w Brunszwiku Schroeder.
Także jego kolega z reprezentacji i NBA Franz Wagner (Orlando Magic) nie zamierza rezygnować z medalu ME. – Bardzo chcieliśmy i nadal chcemy być na podium. Za nami wspaniałe lato, został ostatni krok. Medal z drużyną narodową to zawsze wielka sprawa – podsumował 21-letni Wagner, który w fazie pucharowej występuje w rodzinnym mieście, gdyż pochodzi z Berlina.
Mecz o 3. miejsce w niedzielę o godz. 17.15. Finał między Hiszpanią a Francją o 20:30.
109 - 148
Houston Rockets
109 - 127
Toronto Raptors
124 - 145
Atlanta Hawks
123 - 104
Detroit Pistons
98 - 94
Charlotte Hornets
106 - 148
Golden State Warriors
110 - 93
Portland Trail Blazers
127 - 122
LA Clippers
23:00
Utah Jazz
23:00
Sacramento Kings
23:00
Miami Heat
23:00
LA Clippers
23:30
Boston Celtics
0:00
Chicago Bulls
0:30
Brooklyn Nets
2:00
Houston Rockets