| Piłka nożna / MŚ 2022 / Taktyczny mundial
Grają jak nigdy, przegrywają jak zawsze. Choć przez lata powiedzenie to dotyczyło Hiszpanów, to dziś dużo bardziej pasuje do Belgów. Prowadzona przez Roberto Martineza "złota generacja" nie potwierdziła jeszcze swoich ambicji. Podczas ostatniego mundialu sięgnęła po brązowe medale, a na Euro 2020 zawiodła po całości. Tegoroczne mistrzostwa świata mogą być jej ostatnią szansą na sukces.
W walce o awans do mundialu kluczową rolę – dość niespodziewanie – odegrał Hans Vanaken. To on wygrał wewnętrzną klasyfikację kanadyjską, gromadząc w niej aż siedem punktów. Trzy gole i cztery asysty dały mu miano najskuteczniejszego Belga eliminacji.
Vanaken brał udział w dziesięciu atakach bramkowych, dystansując w tej statystyce swoich kolegów. Kreował lepiej niż Kevin De Bruyne i podawał częściej niż Youri Tielemans. Robił to jednak wyłącznie dlatego, że grał zamiast nich. Gdy obaj podstawowi pomocnicy wrócili do pełni sił, on powędrował na ławkę rezerwowych.
W ostatnich miesiącach kluczowe role odgrywali więc ci gracze, po których można było się tego spodziewać. Od stycznia 2021 roku to De Bruyne uczestniczył w największej liczbie akcji bramkowych, Romelu Lukaku był najskuteczniejszy, a Eden Hazard najczęściej dryblował. Jan Vertonghen wymieniał za to najwięcej podań, a Tielemans najlepiej odbierał piłkę.
Belgowie dominowali w każdym spotkaniu. Większość akcji rozpoczynali od własnej bramki, wymieniając krótkie i szybkie podania. Ściągali na siebie pressing rywala, by chwilę później – po składnej kombinacji – przerzucać piłkę za linię naporu.
Odkąd ich selekcjonerem jest Roberto Martinez, ich bazowym ustawieniem jest 3-4-3. W eliminacjach używali go jednak głównie "na papierze". W trakcie meczów płynnie przechodzili bowiem między formacjami. Ataki rozpoczynali w 4-2-3-1, kontynuowali je w 3-2-4-1 i 3-3-1-3, a bronili w 5-2-3 oraz 5-4-1.
Ciągłe rotacje nie wpływały na strategię zespołu. Ta pozostawała niezmienna. Belgowie mieli przeważać nad przeciwnikami i skrupulatnie tworzyć sytuacje podbramkowe. Potwierdzały to statystyki.
W trakcie kwalifikacji do mistrzostw świata piłkarze Martineza wymieniali najwięcej podań obok Niemców i Hiszpanów. Grali też równie szybko, co gracze tych reprezentacji. Ich akcje bramkowe były niemal najdłuższe i najbardziej złożone w całej Europie. Cierpliwsi w budowaniu ataków byli wyłącznie Anglicy.
Belgowie grunt pod potencjalnego gola przygotowywali sobie już pod własną bramką. Za rozegranie odpowiadali dwaj skrajni środkowi obrońcy, grający wyżej od centralnie ustawionego Toby'ego Alderweirelda. Leander Dendoncker i Jan Vertonghen zaczynali ataki, podając najczęściej w zespole.
W kombinacjach pod własnym polem karnym wspomagali ich dwaj głęboko ustawieni środkowi pomocnicy – Axel Witsel i Youri Tielemans. Szybka wymiana piłki pomiędzy nimi a stoperami, pozwalała Belgom dość łatwo mijać pressing rywala...
Gdy przeciwnicy stawiali silniejszy opór, na własną połowę wycofywał się też Kevin De Bruyne. Drugi ze skrzydłowych – Eden Hazard – schodził wówczas do środka, a dwaj wahadłowi – Yannick Carrasco i Thomas Meunier – wykorzystywali wolne przestrzenie i szarżowali skrzydłami. Z przodu osamotniony pozostawał Romelu Lukaku.
Ustawiał się tyłem do bramki, pełniąc funkcję odgrywającego. Tuż po przyjęciu piłki zgrywał ją do któregoś z pędzących partnerów. Zazwyczaj do Hazarda lub De Bruyne, będących kluczowymi postaciami ekipy Martineza. Ich kreatywność pozwalała rozrywać zasieki obronne przeciwników, a ich ruchliwości otwierała korytarze kolegom z zespołu.
Zwłaszcza wahadłowym, którzy wbiegali w opuszczone przez nich strefy i szarżowali na bramkę rywala. Występujący po lewej stronie Carrasco często schodził do środka i szukał okazji do strzału, a grający po prawej Meunier częściej dośrodkowywał w pole karne. Obaj ochoczo wycofywali też piłki przed pole karne. Tam zbierali je Tielemans i De Bruyne, którzy nierzadko kopali z dystansu.
Martinez pracuje z reprezentacją od 2016 roku. Przez sześć lat doskonale poznał większość belgijskich piłkarzy i wyselekcjonował z nich najlepszą możliwą kadrę. W 2018 roku sięgnął z nią po brązowy medal mistrzostw świata, a trzy lata później zakończył mistrzostwa Europy na ćwierćfinale.
Wynik ten był sporym rozczarowaniem. Starzejąca się "złota generacja" nie sprostała oczekiwaniom i przedwcześnie odpadła z turnieju. Tegoroczny mundial może być jej ostatnią szansą na to, by sięgnąć po jakiekolwiek trofeum.
De Bruyne, Hazard, Courtois, Vertonghen, Alderweireld, Witsel czy Dries Mertens skończyli już trzydziesty rok życia. W maju przyszłego roku "trójkę" z przodu zapisze też Lukaku. Martinez musi więc zrobić wszystko, by dać temu pokoleniu tak długo wyczekiwany triumf. By to zrobić, w Katarze będzie musiał postawić na najmocniejszy możliwy skład. Jak może on wyglądać?
Thibaut Courtois – Leander Dendoncker, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen – Thomas Meunier, Youri Tielemans, Axel Witsel, Yannick Carrasco – Kevin De Bruyne, Eden Hazard – Romelu Lukaku
23 listopada (środa), godz. 20:00: Belgia – Kanada
27 listopada (niedziela), godz. 14:00: Belgia – Maroko
1 grudnia (czwartek), godz. 16:00: Chorwacja – Belgia
Emocje związane z mundialem w Katarze będzie można przeżywać za pośrednictwem Telewizji Polskiej. Na naszych antenach, a także na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej i Smart TV będzie można oglądać na żywo wszystkie 64 mecze, w tym oczywiście zmagania Polaków. Za mikrofonami zasiądą doświadczeni komentatorzy. W studiach pojawią się czołowi eksperci w kraju, a atmosferę na miejscu w Katarze będą przybliżać nasi dziennikarze.
GRUPA A: KATAR | EKWADOR | SENEGAL | HOLANDIA
GRUPA B: ANGLIA | IRAN | STANY ZJEDNOCZONE | WALIA
GRUPA C: ARGENTYNA | ARABIA SAUDYJSKA | POLSKA | MEKSYK
GRUPA D: FRANCJA | AUSTRALIA | DANIA | TUNEZJA
GRUPA E: HISZPANIA | KOSTARYKA | NIEMCY | JAPONIA
GRUPA F: BELGIA | KANADA | MAROKO | CHORWACJA
GRUPA G: BRAZYLIA | SERBIA | SZWAJCARIA | KAMERUN
GRUPA H: PORTUGALIA | URUGWAJ | GHANA | KOREA POŁUDNIOWA