| Piłka nożna / MŚ 2022 / Taktyczny mundial
Duńczycy byli rewelacją zeszłorocznych mistrzostw Europy. Napędzeni tragedią Christiana Eriksena dotarli aż do półfinału. Po zakończeniu Euro 2020 utrzymali świetną formę. Choć grali bez swojego lidera, wciąż zachwycali. Podobnie może być w Katarze. Zwłaszcza, że ich największy gwiazdor wrócił już do zdrowia...
W trakcie eliminacji selekcjoner nie mógł skorzystać ze swojego najlepszego gracza. Christian Eriksen wciąż wracał do zdrowia po wydarzeniach z meczu z Finlandią. Do kadry wrócił dopiero na początku tego roku.
Pod jego nieobecność w rolę lidera wcielił się Mikkel Damsgaard. Podobnie jak podczas Euro 2020 wziął na siebie kreację. W kwalifikacjach dograł najwięcej kluczowych podań, zanotował pięć asyst i brał udział w ośmiu atakach bramkowych.
W tej statystyce nie mógł równać się jednak z innym ofensywnym pomocnikiem – Andreasem Skovem Olsenem. Ten miał wkład w aż czternaście trafień duńskiej ekipy. Sam strzelił pięć goli i trzykrotnie asystował.
Oprócz niego w ofensywnie znakomicie sprawdzał się Joakim Maehle. Grał równie dobrze co podczas mistrzostw Europy. W eliminacjach zdobył pięć bramek i uczestniczył w dziewięciu akcjach zakończonych golem.
Stabilizację w defensywie zapewniali za to Pierre-Emile Hoejbjerg, Thomas Delaney i Andreas Christensen. Odwalali za kolegów czarną robotę, pozwalając im na nonszalancję w ofensywie. Zanotowali najwięcej odbiorów i pojedynków w obronie. Poza tym odgrywali też kluczową rolę w budowaniu ataków.
Duńczycy większość akcji inicjowali bowiem od własnej bramki. Kasper Schmeichel podawał do jednego z trzech środkowych obrońców – Christensena, Simona Kjaera lub Joachima Andersena – a ten rozpoczynał krótką wymianę piłki.
Po kilku podaniach futbolówka trafiała na prawą flankę. To na niej Duńczycy koncentrowali większość sił. Do pół-prawego stopera – Andersena – dołączali zazwyczaj Hoejbjerg, Skov Olsen i Daniel Wass.
Defensywny pomocnik ustawiał się tuż przed obrońcami, a Skov Olsen i Wass płynnie wymieniali się pozycjami. Atakujący przyklejał się do linii, a wahadłowy zbiegał do środka. Taki manewr miał zdezorientować przeciwnika. Podobnie zresztą jak szybkie kombinacje pomiędzy wspomnianą czwórką.
Za ich pomocą Duńczycy zmuszali rywali do przesunięcia w kierunku prawej flanki. Pozostawiali tym samym miejsce na lewym skrzydle. Dlatego też po krótkiej wymianie nierzadko decydowali się na przerzucenie ciężaru gry na drugą stronę boiska.
Robili to w dwojaki sposób – krótkimi podaniami przez środek lub za pomocą krzyżowych piłek. W pierwszym wariancie futbolówka trafiała pod nogi drugiego z ofensywnych pomocników – Damsgaarda lub Eriksena – który ustawiał się w okolicy koła środkowego. Po otrzymaniu podania dogrywał do wybiegającego na pozycję Maehle.
W drugim wariancie piłka również trafiała do lewego wahadłowego. Tym razem jednak niepotrzebny był do tego pośrednik. Andersen, Hoejbjerg lub Wass często decydowali się bowiem na przerzuty z jednego skrzydła na drugie.
Maehle, mając przed sobą połacie wolnej przestrzeni, szarżował na bramkę rywala. Szukał strzałów z narożnika pola karnego lub kombinacji z ustawionym blisko niego ofensywnym pomocnikiem – Damsgaardem lub Eriksenem.
Duńczycy większość akcji rozgrywali właśnie w ten sposób. Gdy jednak rywale wywierali trudny do ominięcia pressing, gracze Hjulmanda uciekali się do prostszych rozwiązań. Schmeichel zagrywał długą piłkę do silnego środkowego napastnika – Yussufa Poulsena, Kaspera Dolberga lub Andreasa Corneliusa – a ten walczył o nią w powietrzu.
Jeśli przegrywał batalię – nic złego się nie działo. Koledzy błyskawicznie doskakiwali do przeciwnika i zgarniali drugą piłkę. Równie aktywni w odbiorze byli wtedy, gdy to rywale zaczynali ataki od własnej bramki.
W trakcie kwalifikacji, podobnie jak w czasie Euro 2020, Duńczycy korzystali głównie z ustawienia 3-2-4-1. Ich rezerwową formacją pozostawała za to 4-3-3. Oba systemy mogły być używane w trakcie jednego spotkania.
Po zakończeniu mistrzostw Europy Hjulmand nie zdecydował się więc na rewolucję taktyczną. Nie wprowadził też drastycznych zmian w kadrze. W trakcie kwalifikacji zastąpił jedynie nieobecnego Eriksena, dając więcej szans Damsgaardowi.
Gdy lider duńskiej reprezentacji wrócił jednak do pełni sił, to odzyskał miejsce w podstawowej jedenastce. Oddalił się od niej za to Martin Braithwaite, którego miejsce zajął Skov Olsen. Na ławkę rezerwowych zepchnięci zostali także Dolberg czy Cornelius. Pomimo tego pozostali blisko pierwszego składu...
Kasper Schmeichel – Joachim Andersen, Simon Kjaer, Andreas Christensen – Daniel Wass, Pierre-Emile Hoejbjerg, Thomas Delaney, Joakim Mahele – Andreas Skov Olsen, Christian Eriksen – Yussuf Poulsen
22 listopada (wtorek), godz. 14:00: Dania – Tunezja
26 listopada (sobota), godz. 17:00: Francja – Dania
30 listopada (środa), godz. 16:00: Australia – Dania
Emocje związane z mundialem w Katarze będzie można przeżywać za pośrednictwem Telewizji Polskiej. Na naszych antenach, a także na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej i Smart TV będzie można oglądać na żywo wszystkie 64 mecze, w tym oczywiście zmagania Polaków. Za mikrofonami zasiądą doświadczeni komentatorzy. W studiach pojawią się czołowi eksperci w kraju, a atmosferę na miejscu w Katarze będą przybliżać nasi dziennikarze.
GRUPA A: KATAR | EKWADOR | SENEGAL | HOLANDIA
GRUPA B: ANGLIA | IRAN | STANY ZJEDNOCZONE | WALIA
GRUPA C: ARGENTYNA | ARABIA SAUDYJSKA | POLSKA | MEKSYK
GRUPA D: FRANCJA | AUSTRALIA | DANIA | TUNEZJA
GRUPA E: HISZPANIA | KOSTARYKA | NIEMCY | JAPONIA
GRUPA F: BELGIA | KANADA | MAROKO | CHORWACJA
GRUPA G: BRAZYLIA | SERBIA | SZWAJCARIA | KAMERUN
GRUPA H: PORTUGALIA | URUGWAJ | GHANA | KOREA POŁUDNIOWA