| Piłka nożna / MŚ 2022 / Taktyczny mundial
Tegoroczny mundial będzie dla Szwajcarów powtórką z rozrywki. W grupie zmierzą się bowiem z dawnymi znajomymi. O awans do 1/8 finału, tak jak przed czterema laty, powalczą z Brazylijczykami i Serbami. Czy w Katarze powtórzą wyczyn z Rosji i wyprzedzą jedną z tych ekip?
W trakcie kwalifikacji kluczowe role odgrywali czterej piłkarze. Xherdan Shaqiri i Breel Embolo stwarzali zagrożenie pod bramką rywala, a Nico Elvedi i Remo Freuler zabezpieczali tyły. Wychodziło im to nie najgorzej.
Obrońca Borussii Moenchengladbach zanotował najwięcej przechwytów i z największą częstotliwością wygrywał pojedynki powietrzne, a pomocnik Nottingham Forest najczęściej ścierał się w obronie.
Poza grą w defensywie obaj wyróżniali się w czymś jeszcze – doskonale rozpoczynali ataki. Pod nieobecność kontuzjowanego Granita Xhaki to oni brali na siebie odpowiedzialność za rozegranie pod własną bramką. Nic więc dziwnego, że liderowali w statystyce podań.
Na połowie rywala rolę rozgrywającego przejmował od nich Shaqiri. Kreował tak dobrze, że znalazł się w piątce najlepszych piłkarzy Europy w tym zakresie. Dograł najwięcej kluczowych piłek w zespole, najczęściej podawał w pole karne i znakomicie dośrodkowywał ze stałych fragmentów gry.
Odbiorcą jego podań był zazwyczaj Embolo. To on królował w "szesnastce". Strzelił najwięcej goli w zespole i najczęściej podejmował się pojedynków w ofensywie. Gdy zachodziła taka potrzeba, pełnił też funkcję odgrywającego.
Murat Yakin przejął reprezentację tuż po Euro 2020 i od razu zaczął budować ją na własną modłę. Odszedł od stosowanego przez poprzednika systemu 3-4-1-2 i zastąpił go 4-2-3-1. Po zakończeniu eliminacji zmienił formację raz jeszcze – przeszedł na 4-3-3.
Zrobił to mimo tego, że Szwajcarzy w poprzednim ustawieniu radzili sobie bardzo dobrze. Przez kwalifikacje przebrnęli suchą stopą i zapewnili sobie miejsce w tegorocznym mundialu. W drodze do Kataru musieli jednak radzić sobie bez swojego kapitana – Xhaki...
Gdy więc ten wrócił do gry, trzeba było mu znaleźć miejsce na boisku. Dlatego też Yakin zdecydował się na przemodelowanie struktury zespołu. Poza ustawieniem nie zmienił jednak nic więcej. Jego drużyna dalej grała w ten sam sposób, co w eliminacjach.
Akcje rozpoczynała od własnej bramki, starając się sprowokować pressing rywala. Środkowi obrońcy – Elvedi i Manuel Akanji – wymieniali piłkę z Yannem Sommerem, licząc na reakcję przeciwnika. Gdy ten do nich doskakiwał, zagrywali za linię naporu.
Piłka trafiała zazwyczaj do Freulera, który ustawiał się bliżej prawej flanki. Tuż po przyjęciu wymieniał kilka podań z prawym obrońcą – Silvanem Widmerem – i szukał okazji do dalszego podania.
Gdy rywale umożliwiali mu zagranie do ustawionego w "półprzestrzeni" Shaqiriego, podawał do niego bez zastanowienia. Widmer ruszał wtedy na obieg i szukał kombinacji ze skrzydłowym. Wiele takich ataków kończyło się dośrodkowaniami...
Wrzutki w pole karne posyłał jednak nie Widmer, a Shaqiri. Boczny obrońca wycofywał piłkę spod linii końcowej, a skrzydłowy – z narożnika "szesnastki" – dogrywał do Harisa Seferovicia lub wbiegającego z głębi Embolo.
Szwajcarzy rozgrywali w ten sposób wiele akcji. Gdy jednak napotykali na swojej drodze opór, potrafili sobie z nim poradzić. Całą drużyną przesuwali się na prawą flankę, zmuszając przeciwnika do reakcji. Po drugiej stronie osamotniony pozostawał Ricardo Rodriguez, który mógł skorzystać z wolnej przestrzeni. Tuż po przyjęciu dośrodkowywał w pole karne.
Gracze Yakina zagrożenie stwarzali jednak nie tylko po atakach pozycyjnych, ale i po kontrach. Błyskawicznie przechodzili z obrony do ataku, a także skutecznie walczyli o drugie piłki. Gdy tylko ich napastnik przegrywał walkę w powietrzu, jego koledzy zabierali się do pracy. Odzyskiwali posiadanie i chwilę później byli już pod bramką rywala.
Choć Yakin przebudował reprezentację na własną modłę, to nie podjął się rewolucji personalnej. Zbudował zespół na tych samych piłkarzach, którzy od lat stanowili o sile drużyny narodowej.
Kluczowe role w trakcie eliminacji odgrywali Shaqiri czy Embolo, a po ich zakończeniu fundamentalną postacią znów stał się Xhaka. Poza nimi miejsca w składzie pewni mogli być Sommer, Akanji, Elvedi, Rodriguez czy Freuler.
Podczas mundialu blisko "jedenastki" pozostaną też Renato Steffen, Fabian Schaer, Djibril Sow czy Ruben Vargas. Wyjściowy skład powinien jednak wyglądać następująco:
Yann Sommer – Silvan Widmer, Manuel Akanji, Nico Elvedi, Ricardo Rodriguez – Granit Xhaka, Remo Freuler, Denis Zakaria – Xherdan Shaqiri, Breel Embolo, Haris Seferović
24 listopada (czwartek), godz. 11:00: Szwajcaria – Kamerun
28 listopada (poniedziałek), godz. 17:00: Brazylia – Szwajcaria
2 grudnia (piątek), godz. 20:00: Serbia – Szwajcaria
Emocje związane z mundialem w Katarze będzie można przeżywać za pośrednictwem Telewizji Polskiej. Na naszych antenach, a także na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej i Smart TV będzie można oglądać na żywo wszystkie 64 mecze, w tym oczywiście zmagania Polaków. Za mikrofonami zasiądą doświadczeni komentatorzy. W studiach pojawią się czołowi eksperci w kraju, a atmosferę na miejscu w Katarze będą przybliżać nasi dziennikarze.
GRUPA A: KATAR | EKWADOR | SENEGAL | HOLANDIA
GRUPA B: ANGLIA | IRAN | STANY ZJEDNOCZONE | WALIA
GRUPA C: ARGENTYNA | ARABIA SAUDYJSKA | POLSKA | MEKSYK
GRUPA D: FRANCJA | AUSTRALIA | DANIA | TUNEZJA
GRUPA E: HISZPANIA | KOSTARYKA | NIEMCY | JAPONIA
GRUPA F: BELGIA | KANADA | MAROKO | CHORWACJA
GRUPA G: BRAZYLIA | SERBIA | SZWAJCARIA | KAMERUN
GRUPA H: PORTUGALIA | URUGWAJ | GHANA | KOREA POŁUDNIOWA