| Piłka nożna / MŚ 2022 / Taktyczny mundial
W listopadzie 2021 roku końca dobiegła pewna epoka. Oscar Washington Tabarez, po piętnastu latach pracy, przestał być selekcjonerem reprezentacji Urugwaju. Jego następcą został Diego Alonso, który podjął się niełatwego wyzwania. Musiał nie tylko zastąpić legendę, ale i uratować eliminacje do mistrzostw świata...
O ostatecznym sukcesie reprezentacji Urugwaju zadecydował jednak nie tylko selekcjoner. Sprawę w swoje ręce wzięli wszyscy członkowie drużyny narodowej. Awans wywalczył kolektyw, a nie poszczególni zawodnicy. Potwierdzały to dane.
Urugwaj w trakcie kwalifikacji był najlepiej broniącą drużyną Ameryki Południowej. Jego piłkarze stosowali najwyższy pressing na kontynencie, odbierali najwięcej piłek na połowie rywala i z największą częstotliwością odzyskiwali posiadanie.
Kluczowe role w tym aspekcie odgrywali przede wszystkim Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Rodrigo Bentancur i Federico Valverde. Harowali jak mrówki, notując jedne z najlepszych statystyk defensywnych w całych kwalifikacjach.
Gdy oni zajmowali się obroną, o ofensywę dbał Luis Suarez. Oddał 41 strzałów w eliminacjach, ustępując jedynie Marcelo Moreno i Lionelowi Messiemu. Po licznych próbach zdobył osiem bramek i uczestniczył w dziesięciu akcjach zakończonych golem.
Pod wodzą Tabareza Urugwajczycy grali w formacji 4-3-1-2 lub 4-4-2. Nowy selekcjoner zrezygnował z pierwszego z tych ustawień, ale nie przeprowadził rewolucji taktycznej. Pozostał wierny systemowi z dwójką napastników, w którym to jego piłkarze dokończyli eliminacje.
W czterech ostatnich spotkaniach zagrali w 4-4-2. Podobnie jak na początku eliminacji ataki budowali od własnej bramki, zmuszając przeciwnika do pressingu. Bentancur schodził pomiędzy stoperów – Godina i Gimeneza – i odgrywał kluczową rolę w rozegraniu.
Urugwaj przechodził wówczas z bazowego 4-4-2 w 3-1-4-2. Pomocnik Tottenhamu wymieniał piłkę z obrońcami, szukając możliwości podania do ustawionego nieco wyżej Valverde. Gdy ją znajdował, dogrywał do partnera, a Urugwajczycy stopniowo przesuwali się na prawą flankę. To nią atakowali najczęściej za kadencji Alonso.
Gdy jednak rywale blokowali podanie do gracza Realu Madryt, piłka wracała do bramkarza, który bez zastanowienia wykopywał ją za linię środkową. Zazwyczaj do Luisa Suareza lub grającego ofensywnie Ronalda Araujo.
Wynik pojedynku główkowego determinował to, jak Urugwajczycy rozegrają akcję. Udane zgranie otwierało drogę do szybkiego ataku środkiem pola, a przegrane starcie uruchamiało dwóch środkowych pomocników.
Bentancur i Valverde kapitalnie sprawdzali się nie tylko w budowaniu ataków pod własną bramką, ale i w walce o drugie piłki. Dzięki nim, tuż po przegranym pojedynku główkowym, piłka natychmiast wracała w posiadanie Urugwajczyków...
A chwilę po skutecznej interwencji była już na prawej flance. To na niej Urugwajczycy koncentrowali większość swoich sił. Valverde schodził do linii, wspierając ustawionych tam Araujo i Facundo Pellistriego. Do kombinacji po tej stronie boiska nierzadko włączał się też Godin.
Dzięki mobilności i szybkiej wymianie piłki Urugwajczycy stwarzali ogromne zagrożenie po atakach tą flanką. Godin lub Valverde dogrywali do Pellistriego, a ten po chwili zagrywał do obiegającego go Araujo. Nierzadko takie akcje kończyły się dośrodkowaniami do czekających w polu karnym Suareza i Edinsona Cavaniego.
Za kadencji Alonso Urugwajczycy większość goli strzelili właśnie z prawej flanki. Gdy jednak zachodziła taka potrzeba, potrafili też zaatakować drugą stroną boiska. Jako że lewoskrzydłowy Giorgian de Arrascaeta "ścinał" do środka, to przestrzeń po lewej stronie pozostawała otwarta dla lewego obrońcy – Mathiasa Olivery.
Gdy rywale blokowali więc prawą flankę, jeden z pomocników – Valverde lub Bentancur – błyskawicznie przerzucał piłkę do szarżującego drugą stroną Olivery. Ten, podobnie jak Araujo, decydował się na zagrania w "szesnastkę".
Jeśli do dośrodkowanych piłek nie udało się dopaść któremuś z napastników, to pod polem karnym czekali De Arrascaeta, Bentancur i Valverde. Zagrożenie stwarzał zwłaszcza ostatni z nich, który tuż po przechwycie kopał na bramkę. W 2022 roku robił to częściej nawet od Suareza.
W trakcie eliminacji obaj trzykrotnie trafili w obramowanie bramki. Godin w słupek lub poprzeczkę uderzył dwukrotnie, a Darwin Nunez, Gimenez czy Mauro Arambarri też dorzucili coś od siebie. Gdyby mieli lepiej nastrojone celowniki, Urugwaj dużo szybciej zapewniłby sobie awans...
Odkąd reprezentację przejął Alonso coraz ważniejsze role w drużynie odgrywać zaczęli Araujo, Pellistri czy Olivera. Wcześniej, za kadencji Tabareza, zamiast nich grywali Martin Caceres, Nahitan Nandez czy Matias Vina.
W końcówce eliminacji – z powodu problemów zdrowotnych – miejsce w bramce stracił też Fernando Muslera. Zastąpił go Sergio Rochet, który między słupkami spisywał się tak dobrze, że bluzy z numerem pierwszym nie oddał nawet po tym, jak doświadczony kolega wrócił do pełni sił.
W trakcie kwalifikacji o miejsce w podstawowym składzie drżeć nie musieli za to Godin czy Gimenez. Przed turniejem obaj nabawili się jednak urazów. Kontuzji doznał także Araujo. Występ całej trójki stanął pod znakiem zapytania. Na szczęście dla Alonso liderzy defensywy wrócili do zdrowia o czasie i znaleźli się w kadrze na katarski turniej.
Poza nimi miejsca w samolocie zachowali też Valverde i Bentancur – oraz doświadczeni napastnicy – Suarez i Cavani. Wszyscy powinni rozpocząć mundial w pierwszej "jedenastce". Kto znajdzie się w niej oprócz nich?
Sergio Rochet – Ronald Araujo, Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Mathias Olivera – Facundo Pellistri, Federico Valverde, Rodrigo Bentancur, Giorgian de Arrascaeta – Edinson Cavani, Luis Suarez
24 listopada (czwartek), godz. 14:00: Urugwaj – Korea Południowa
28 listopada (poniedziałek), godz. 20:00: Portugalia – Urugwaj
2 grudnia (piątek), godz. 16:00: Ghana – Urugwaj
Emocje związane z mundialem w Katarze będzie można przeżywać za pośrednictwem Telewizji Polskiej. Na naszych antenach, a także na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej i Smart TV będzie można oglądać na żywo wszystkie 64 mecze, w tym oczywiście zmagania Polaków. Za mikrofonami zasiądą doświadczeni komentatorzy. W studiach pojawią się czołowi eksperci w kraju, a atmosferę na miejscu w Katarze będą przybliżać nasi dziennikarze.
GRUPA A: KATAR | EKWADOR | SENEGAL | HOLANDIA
GRUPA B: ANGLIA | IRAN | STANY ZJEDNOCZONE | WALIA
GRUPA C: ARGENTYNA | ARABIA SAUDYJSKA | POLSKA | MEKSYK
GRUPA D: FRANCJA | AUSTRALIA | DANIA | TUNEZJA
GRUPA E: HISZPANIA | KOSTARYKA | NIEMCY | JAPONIA
GRUPA F: BELGIA | KANADA | MAROKO | CHORWACJA
GRUPA G: BRAZYLIA | SERBIA | SZWAJCARIA | KAMERUN
GRUPA H: PORTUGALIA | URUGWAJ | GHANA | KOREA POŁUDNIOWA