W ciągu pół roku możliwości reprezentacji Polski w środku pola zmieniły się o 180 stopni. – Potrzebujemy trzech nowych piłkarzy – stwierdził Czesław Michniewicz. Czy selekcjoner w spotkaniu z Holandią skorzysta z nowej broni?
Reprezentacja Polski ma przed sobą decydujące spotkania w Lidze Narodów. Biało-czerwoni zmierzą się najpierw z Holandią (22.09) w Warszawie, a potem czeka ich wyjazdowa konfrontacja z Walią (25.09). Drużyna Czesława Michniewicza ma za sobą dobrze wspominaną konfrontację z kadrą Oranje. W Rotterdamie zremisowała 2:2. Jednocześnie w sztabie Polaków jest kilka zmartwień, o których mówi nawet Robert Lewandowski.
Napastnik Barcelony zaczął tonować nastroje przed ostatnimi dwoma meczami Ligi Narodów. – Trzeba się skupić na rzeczach, których brakuje lub nie funkcjonują w kadrze. Są pozycje, na których mamy niedobór możliwości i największym wyzwaniem jest to, by szybko sobie z tym poradzić. Kluczowe, by za dwa miesiące nie było problemów, które pojawiają się teraz – oceniał Lewandowski.
Środek pola wciąż jest tematem numer jeden w sztabie biało-czerwonych. Pojawiają się różne pomysły, ale wszystko wskazuje na to, że Piotrowski będzie walczył o miejsce w składzie z Karolem Linettym. Piłkarz Torino został poprzednio powołany na kredyt. Miał problem z liczbą występów w Serie A, rozważał zmianę klubu, ale ostatecznie został w dotychczasowym klubie. Na jego korzyść zadziałało zatrudnienie nowego szkoleniowca, który w obecnych rozgrywkach ośmiokrotnie stawiał na 27-letniego zawodnika.
– Linetty jest już w nieco innej sytuacji. Zaczął grać w miarę regularnie. Na pewno jest dla nas opcją i chętnie przekonamy się, jak się w tej chwili prezentuje – powiedział Michniewicz pytany o 41-krotnego reprezentanta Polski. Opcją w meczu z Holandią nie będzie Szymon Żurkowski, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Dodatkowo jego kłopotem jest brak regularnej gry w klubie. Selekcjoner przyznawał, że motywował go do transferu, pojawiła się między innymi oferty z Empoli oraz Spezii, ale do finalizacji przenosin nie doszło. Nie zmienia to faktu, że występ Żurkowskiego w niedzielnym spotkaniu z Walią jest realny. Gracz może być dodatkowo zmotywowany, bo na ten dzień zaplanowano termin porodu dziecka, którego oczekuje wraz z partnerką.
W odwodzie pozostają także Mateusz Klich oraz Mateusz Łęgowski. Gracz Leeds jest rezerwowym w Premier League. Wystąpił w sześciu meczach, ale tylko przez 126 minut. To w pewien sposób ogranicza jego szanse. Z kolei młody piłkarz Pogoni ma przede wszystkim zobaczyć, jak wygląda tempo treningu z najlepszymi graczami z Polski. Powołanie jest bardziej okazją do poznania wymagającego środowiska, niż realną szansą na grę. Łęgowski po spotkaniu z Holandią dołączy do kadry do lat 21.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan