| Piłka nożna

Robin Pronk: w Polsce powinno się stworzyć plan dla młodych zawodników

Robin Pronk (fot. Getty Images)
Robin Pronk (fot. Getty Images)

Robin Pronk dobrze zna zarówno holenderskie, jak i polskie realia. Przez wiele lat był związany z Ajaksem, ale spędził także dwa lata w Zagłębiu Lubin. W rozmowie z TVPSPORT.PL opowiedział o kulisach pracy w obu krajach i skrytykował podejście Polaków do zawodników. Nie zabrakło także wątków talentów, które trenował oraz słynnego ojca, byłego piłkarza Ajaksu i reprezentacji Holandii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Holendrzy mają sposób na Polaków. Pomoże im trener... siatkarzy

Czytaj też

Robert Lewandowski zagra w pierwszym składzie meczu z Holandią. Może będzie miał okazję do zmiany wyniku po rzucie karnym? (fot. PAP/Andrzej Grygiel)

Holendrzy mają sposób na Polaków. Pomoże im trener... siatkarzy

Robin Pronk (ur 1972) – kierownik działu szkolenia młodzieży w Utrechcie. Wcześniej pracował między innymi w Ajaksie, gdzie był trenerem juniorów przez trzynaście lat (1998-2011). Miał okazję poznać z bliska także polski futbol – był w latach 2019-2021 koordynatorem do spraw rozwoju trenerów i zawodników Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin.

Można powiedzieć, że świat futbolu poznawał od urodzenia. Jego ojciec, Anton "Ton" Pronk (1941-2016) występował w holenderskiej kadrze i przez wiele lat był związany z Ajaksem. Najpierw jako piłkarz, gdzie wystąpił w blisko trzystu spotkaniach, a następnie jako szef skautingu (sprowadził do klubu między innymi Zlatana Ibrahimovicia).

W rozmowie z TVPSPORT.PL Pronk opowiada o kulisach swojej pracy w Holandii i Polsce, a także największych talentach, jakie trenował. Podzielił się także opinią na temat zarządzania w polskich klubach. – W Polsce powinno się stworzyć plan dla młodych zawodników, aby dłużej zostali w kraju – podkreśla.

***


Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Nie chciałeś pójść drogą ojca?
Robin Pronk, kierownik działu młodzieżowego FC Utrecht: – Oczywiście! Gdy byłem dzieckiem, marzyłem o tym. Ale w wieku dwudziestu lat zdecydowałem się zostać trenerem i nigdy nie żałowałem tej decyzji.

– Czy tata był twoją inspiracją?
– Tak, dużo rozmawialiśmy o tym, jak bardzo zmieniał się futbol – od lat sześćdziesiątych do niedawnych czasów. Było wiele tematów, patrząc na jego duże doświadczenie – zagrał w końcu w ponad 300 meczach ligowych w barwach Ajaksu i Utrechtu oraz w osiemnastu spotkaniach reprezentacji. Dzięki niemu poznawałem futbol.

– I na pewno także poznałeś sporo ludzi ze świata tego sportu.
– Przewinęło się ich trochę! Najpierw byli to jego koledzy z drużyny, potem ludzie związani z Ajaksem, w którym tata pracował od lat dziewięćdziesiątych jako skaut. Jeździłem z nim po kraju i poza jego granicami.

Holendrzy mają sposób na Polaków. Pomoże im trener... siatkarzy

Czytaj też

Robert Lewandowski zagra w pierwszym składzie meczu z Holandią. Może będzie miał okazję do zmiany wyniku po rzucie karnym? (fot. PAP/Andrzej Grygiel)

Holendrzy mają sposób na Polaków. Pomoże im trener... siatkarzy

Anton "Ton" Pronk przez wiele lat był związany z Ajaksem (fot. Ajax)
Anton "Ton" Pronk przez wiele lat był związany z Ajaksem (fot. Ajax)
Czy z Holandią w końcu się uda? Z tymi potęgami nie wygraliśmy od dekad

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Czy z Holandią w końcu się uda? Z tymi potęgami nie wygraliśmy od dekad

– Słyszałem, że to dzięki niemu w 2001 roku do klubu trafił Zlatan Ibrahimović.
– To tylko jeden przykład z wielu. Tata był zaangażowany w swoją pracę, gdy był szefem skautingu i podziwiałem jego wyczucie do zawodników. A dostrzegł ich wielu. Ibrahimović, Jari Litmanen, Christian Chivu, Maxwell i sporo innych zawodników, którzy potem zrobili wielką karierę.

– Utrzymywał kontakty z zawodnikami po ich odejściu z Ajaksu?
– Tak, z kilkoma.

– Z Ibrahimoviciem także?
– Może nie byli w stałym kontakcie, ale kilka razy rozmawiali po tym, jak Zlatan wyjechał do Włoch. Ale to już było prawie dwadzieścia lat temu!

– Miałeś okazję poznać trenera Louisa van Gaala?
– Tak, gdy pracował w Ajaksie i od tamtej pory rozmawialiśmy wiele razy. I nadal mamy kontakt.

– Jakim jest człowiekiem prywatnie? Słyszałem różne opinie – pozytywne i negatywne.
– To człowiek, który do każdej pracy podchodzi tak, jakby był szefem dużej fabryki. W każdej dziedzinie stawia na dużą jakość, co widać w sposobie prowadzenia drużyn oraz jego codziennym życiu. Nigdy nie spoczywa na laurach, czego dowodem jest jego trzecie podejście do holenderskiej kadry. Uważam, że jest to jeden z najlepszych trenerów ostatnich trzydziestu lat, ale nie wynika to tylko z jego filozofii gry, ale także podejścia.

– Czytałem w jednej książek biograficznych o van Gaalu, że nie zawsze było mu po drodze z Johanem Cruyffem.
– To były dwie całkowicie różne osobowości! Myślę, że ta różnica sprawiała, że czasami się nie dogadywali. Ale jeśli spojrzysz na filozofie jednego i drugiego – są one zbliżone, myśleli bardzo podobnie.

– Jak trafiłeś do Ajaksu?
– Pracowałem najpierw w lokalnym amatorskim klubie. Mieliśmy małe sukcesy i lubiłem stawiać na młodych zawodników. Nie ukrywam – w tym czasie miałem cały czas kontakt z Ajaksem. Trochę za sprawą mojego taty, a trochę dzięki temu, że grałem w drużynach młodzieżowych i miałem znajomych w akademii. Pewnego dnia mnie zapytano, czy nie chciałbym pracować w klubie. Zgodziłem się od razu – znałem DNA klubu od dziecka.

Czy z Holandią w końcu się uda? Z tymi potęgami nie wygraliśmy od dekad

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Czy z Holandią w końcu się uda? Z tymi potęgami nie wygraliśmy od dekad

Robin Pronk prowadził rezerwy Utrechtu. Na zdjęciu z Timem Brinkmanem (fot. Getty Images)
Robin Pronk prowadził rezerwy Utrechtu. Na zdjęciu z Timem Brinkmanem (fot. Getty Images)
Utrzymanie w rękach Polaków. Co musi się stać, by pozostali w elicie?

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty Images)

Utrzymanie w rękach Polaków. Co musi się stać, by pozostali w elicie?

– Pracowałeś w tym klubie przez trzynaście lat. Czy coś się zmieniło w jego funkcjonowaniu?
– Kultura klubu się nie zmieniła. Różni się jednak podejście młodych piłkarzy, nie tylko w Holandii, ale na całym świecie. Teraz wszyscy są skoncentrowani na sobie i własnym rozwoju. Przez to trudniej jest znaleźć dla każdego z nich miejsce w jednym zespole. Mają większe problemy ze zgraniem.

– Kto był największym talentem, z którym pracowałeś?
– Gdy Christian Eriksen trafił do nas z Danii, od razu wiedzieliśmy, że będzie topowym piłkarzem. Zaczynał w mojej drużynie w wieku siedemnastu lat, a już pół roku później dostał szansę trenowania z dorosłą ekipą. Bardzo lubił nowe wyzwania i zależało mu na tym, by jak najszybciej zrobić kroki do przodu. Poza tym, już po kilku tygodniach dobrze mówił po holendersku! Rzadko się zdarzały takie przypadki. Dlatego można powiedzieć, że Eriksen miał talent nie tylko do futbolu, ale także do języków obcych.

– Kto jeszcze się wyróżniał?
– Daley Blind wyróżniał się boiskową inteligencją. Rozgrywał piłkę bardzo mądrze i zawsze umiał się odnaleźć na odpowiedniej pozycji. Davy Klaassen to z kolei bardzo pracowity zawodnik. Każdego dnia podchodził do treningów, walcząc o swoje. Zostawał dłużej, był zaangażowany bardziej niż na sto procent. Z kolei w Utrechcie największym talentem był Sofyan Amrabat, który teraz występuje we Fiorentinie.

– Jak to się stało, że po wielu latach pracy w Holandii trafiłeś do Polski?
– Dyrektorem akademii Zagłębia został Henny Lee, z którym pracowałem wcześniej i zaprosił mnie do współpracy. Byłem na to otwarty, dlatego przyjechałem do Lubina, żeby zobaczyć obiekty. I byłem pod wrażeniem zaplecza. Uznałem, że to dobry moment, by spróbować czegoś nowego, bo nigdy wcześniej nie pracowałem poza Holandią. Polska jest zupełnie inna, ale spodobała mi się wasza kultura piłkarska. Dwa lata w Polsce będę miło wspominał.

– Czy podejście młodych zawodników w Zagłębiu różniło się od tych w Holandii?
– Uważam, że piłkarze w obu krajach są dokładnie tacy sami. W Zagłębiu zobaczyłem sporo utalentowanych chłopaków, z dużymi ambicjami. W Polsce jest za to nieco inne podejście w zarządzaniu. U was patrzy się na to, co będzie w następnym meczu, tygodniu, może miesiącu. A w Holandii tworzymy plany na następne dwa, trzy lata.

Utrzymanie w rękach Polaków. Co musi się stać, by pozostali w elicie?

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty Images)

Utrzymanie w rękach Polaków. Co musi się stać, by pozostali w elicie?

W latach 2019-2021 Pronk był koordynatorem do spraw rozwoju trenerów i zawodników w Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin (fot. Zagłębie Lubin)
W latach 2019-2021 Pronk był koordynatorem do spraw rozwoju trenerów i zawodników w Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin (fot. Zagłębie Lubin)
Reprezentant z dyplomem. Najpierw obrona, potem kadra

Czytaj też

Jan Bednarek obronił pracę licencjacką (fot. PAP)

Reprezentant z dyplomem. Najpierw obrona, potem kadra

– Powiedziałeś, że w Zagłębiu dostrzegłeś dużo zdolnych piłkarzy. Kogo mógłbyś wyróżnić?
– Dobrym przykładem jest Bartosz Białek. Mówiło się, że jego kariera rozkręciła się nagle, ale nie było w tym przypadku. Trenerzy Zagłębia wykonali z nim dużo pracy, żeby wszedł na wysoki poziom. I widzieliśmy to w dorosłej drużynie – gdy wszedł do niej, już nie stracił miejsca w składzie. Ale to nie był jedyny duży talent w klubie – było ich sporo w rezerwach i w drużynie do lat 19. Ale niestety niewielu z nich zagościło na dłużej w dorosłej ekipie.

– Dlaczego?
– Teraz jednak myślę, że problemem Zagłębia był brak planu na tych piłkarzy. Sprawdzałem ostatnio skład Zagłębia i znów latem przyszło sporo piłkarzy z zagranicy. To bardzo utrudnia młodym talentom w dostaniu się do drużyny. I z tego, co zauważyłem, jest to problem nie tylko Zagłębia. Także Legii, Pogoni Szczecin, Wisły Kraków i innych.

To sprawia, że młodzi zawodnicy już jako nastolatkowie wyjeżdżają za granicę, a agenci im w tym pomagają. Mnóstwo piłkarzy opuściło kraj i trafiło do Niemiec, Włoch, Anglii. A potem się okazało, że przeskok dla nich był zbyt duży. Dlatego uważam, że w Polsce powinno się stworzyć plan dla młodych zawodników, aby dłużej zostali w kraju.

– Niektórzy zapewne sądzą, że dzięki szybkiemu wyjazdowi z kraju mogą zrobić karierę na miarę Piotra Zielińskiego, który do Włoch odszedł z Zagłębia jeszcze zanim zadebiutował w pierwszej drużynie.
– Ale takich "Zielińskich" jest niewielu. Prawda jest taka, że większość niestety w ten sposób przepada. Może nawet 15-20 zawodników rocznie.

– W Holandii nie ma tego problemu?
– Stąd także co roku wyjeżdża trochę młodych piłkarzy. Ale zagraniczny wyjazd nie jest ich celem samym w sobie, tak jak w Polsce. Większość zawodników jednak zostaje w Holandii. Najpierw trafiają do drużyny seniorów, potem wywalczają transfer do Ajaksu albo innego czołowego klubu i grają tam przez kilka lat. A dopiero później przenoszą się do Niemiec, Anglii i Włoch. Na przykład Depay i Wijnaldum poczekali trochę z zagranicznym transferem i wyszło im to na dobre. Osiemnaście, dziewiętnaście lat to nie jest dobry moment na wyjazd. Za wcześnie.

– Jakie są cele działu szkolenia młodzieży w Utrechie?
– Chcemy, żeby piłkarze już w wieku szesnastu lat myśleli o grze w pierwszej drużynie. Każdy z piłkarzy ma opracowany przez nas plan na indywidualny rozwój. Tak, aby każdy z nich miał szansę krok po kroku wejść w świat profesjonalnego futbolu i już w nim zostać.

– Od lat pracujesz z młodzieżą. Nie myślałeś o tym, żeby zostać trenerem seniorów?
– Niczego nie wykluczam! Ale na razie jestem szefem akademii Utrechtu, w której mamy ustalony trzyletni plan, do 2024 roku. Nie wiem, co będzie w przyszłości, ale w obecnym klubie dobrze rozumiem się z innymi i dobrze się czuję.

– Czego się spodziewasz w meczu Polska-Holandia.
– Oczekuję minimalnego zwycięstwa Holandii! Ale sądzę, że obie drużyny już myślami będą na mistrzostwach świata. Trener Louis van Gaal może sprawdzić nowe warianty, może kilku nowych zawodników dostanie szansę.

– Jakie są oczekiwania Holendrów przed mundialem?
– Ćwierćfinał to minimum. Patrząc jednak na ostatni występ drużyny prowadzonej przez van Gaala w 2014 roku, Holendrzy dużo się spodziewają także po turnieju w Katarze.

Reprezentant z dyplomem. Najpierw obrona, potem kadra

Czytaj też

Jan Bednarek obronił pracę licencjacką (fot. PAP)

Reprezentant z dyplomem. Najpierw obrona, potem kadra

Ostatni mundial "Lewego"? "Jeśli zacznę się zastanawiać, będą problemy" [WYWIAD]
(fot. TVP)
Ostatni mundial "Lewego"? "Jeśli zacznę się zastanawiać, będą problemy" [WYWIAD]

Zobacz też
Skradziono tablicę z nazwą miejscowości. Wszystko przez piłkarza
Robert Andrich (fot. Getty)

Skradziono tablicę z nazwą miejscowości. Wszystko przez piłkarza

| Piłka nożna 
Nowy gracz Chelsea strzelił gola... Chelsea w ćwierćfinale KMŚ [WIDEO]
Estevao postraszył przyszłych kolegów z Chelsea (fot. Getty Images)

Nowy gracz Chelsea strzelił gola... Chelsea w ćwierćfinale KMŚ [WIDEO]

| Piłka nożna 
Polak pobił rekord w Szkocji. Jego idolem jest Zieliński
Franciszek Franczak grał między innymi przeciwko Rangers. Jednym z jego idoli jest Piotr Zieliński (fot. Getty Images)
tylko u nas

Polak pobił rekord w Szkocji. Jego idolem jest Zieliński

| Piłka nożna 
Emocje do końca. Znamy pierwszego półfinalistę KMŚ!
Piłkarze Fluminense (fot. Getty Images)

Emocje do końca. Znamy pierwszego półfinalistę KMŚ!

| Piłka nożna 
Okienko transferowe: sprawdź najciekawsze letnie transfery
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy (fot. Getty)

Okienko transferowe: sprawdź najciekawsze letnie transfery

| Piłka nożna 
Były reprezentant zakończył karierę. Był w kadrze na Euro
Artur Sobiech (z lewej) zakończył karierę (fot. PAP).

Były reprezentant zakończył karierę. Był w kadrze na Euro

| Piłka nożna 
Jota, Reyes, Sala... Oklaskiwały ich tłumy. Śmierć nadeszła niespodziewanie
Jose Antonio Reyes w 2016 roku odbierał trofeum Ligi Europy z koszulką upamiętniającą zmarłego Antonio Puertę. Trzy lata później zginął w wypadku (fot. Getty)

Jota, Reyes, Sala... Oklaskiwały ich tłumy. Śmierć nadeszła niespodziewanie

| Piłka nożna 
Zmarł znany bramkarz. Dwukrotnie grał na mundialu
Peter Rufai (fot. Getty)

Zmarł znany bramkarz. Dwukrotnie grał na mundialu

| Piłka nożna 
Znamy datę pogrzebu Diogo Joty. Przyjedzie prezydent Portugalii
Diogo Jota zmarł w wieku 28 lat (fot. PAP/EPA)

Znamy datę pogrzebu Diogo Joty. Przyjedzie prezydent Portugalii

| Piłka nożna 
Wielka szansa dla Marciniaka. Tak wynika z decyzji FIFA
Szymon Marciniak prawdopodobnie będzie sędziować półfinał albo finał klubowych mistrzostw świata w USA. (zdjęcie: Getty Images)
tylko u nas

Wielka szansa dla Marciniaka. Tak wynika z decyzji FIFA

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
04 lipca 2025
Piłka nożna

Niemcy

Polska

Dania

Szwecja

03 lipca 2025
Piłka nożna

Hiszpania

Portugalia

Belgia

Włochy

02 lipca 2025
Piłka nożna

Szwajcaria

Norwegia

Islandia

Finlandia

Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

Walia

16:00

Holandia

Francja

19:00

Anglia

jutro
Piłka nożna

Norwegia

16:00

Finlandia

Szwajcaria

19:00

Islandia

07 lipca 2025
Piłka nożna

Hiszpania

16:00

Belgia

Portugalia

19:00

Włochy

08 lipca 2025
Piłka nożna

Niemcy

16:00

Dania

Polska

19:00

Szwecja

09 lipca 2025
Piłka nożna

Anglia

16:00

Holandia

Francja

19:00

Walia

Polecane
Najnowsze
Speedway GP przenosi się do Szwecji. Kiedy wyścig?
Speedway GP przenosi się do Szwecji. Kiedy wyścig?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Speedway GP przenosi się do Szwecji. Kiedy wyścig? (fot. Getty)
Jak umierać, to pięknie. W meczu Polek powiało romantyzmem
Natalia Padilla-Bidas (fot. Getty Images)
Jak umierać, to pięknie. W meczu Polek powiało romantyzmem
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Jak Polki zagrały z Niemkami? Michał Zachodny ocenia [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
Jak Polki zagrały z Niemkami? Michał Zachodny ocenia [WIDEO]
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Były reprezentant o szukaniu nowego selekcjonera. "Wygląda to niepoważnie"
Cezary Kulesza (fot. Getty Images)
tylko u nas
Były reprezentant o szukaniu nowego selekcjonera. "Wygląda to niepoważnie"
fot. TVP
Maciej Rafalski
Tłumy żegnają Jotę i jego brata. Pojawił się prezydent
Marcelo Rebelo de Sousa (fot. Getty)
Tłumy żegnają Jotę i jego brata. Pojawił się prezydent
| Piłka nożna / Anglia 
Niemkom należał się rzut karny? Niepotrzebne ryzyko Polek
Ewa Pajor byla wyróżniającą się postacią meczu Polek z Niemkami (zdjęcie: Getty Images)
polecamy
Niemkom należał się rzut karny? Niepotrzebne ryzyko Polek
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Fatalne wiadomości dla polskiej kadry. Kurek kontuzjowany!
Bartosz Kurek (fot. Getty)
Fatalne wiadomości dla polskiej kadry. Kurek kontuzjowany!
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry