Polskie siatkarki od wygranej 3:1 nad Chorwacją rozpoczęły zmagania w mistrzostwach świata. Już po pierwszym meczu czeka je... powrót do domu, bo choć są współgospodyniami, turnieju nie inaugurowały przed własną publicznością. Takich absurdów jest więcej.
Po pierwszym meczu biało-czerwonych chorwackie media sporo miejsca poświęciły nie tylko na ocenę rozczarowującego rezultatu swojej drużyny, ale także na komentarze dotyczące niezrozumiałych decyzji podjętych przez światową federację. Polki, które współorganizują turniej, pierwszy mecz rozegrały bowiem w Holandii. I będzie to prawdopodobnie ich jedyne "wyjazdowe" spotkanie w całych mistrzostwach, o ile oczywiście nie awansują do finału lub meczu o brąz.
"Choć Polki są gospodarzem czempionatu wraz z Holandią, przez jakąś niezwykłą logikę FIVB nie otworzyły rywalizacji we własnej hali, lecz zagrały w Arnhem. To niezrozumiałe, ale dobre dla naszych zawodniczek, bo choć na trybunach było dużo polskich kibiców, to rywalki nie miały przy sobie tak dużej i hałaśliwej publiczności" – napisał dziennik "Sportske Novosti".
Z czego wynika taki układ spotkań? Gdy nie wiadomo o co chodzi, to zapewne o pieniądze. Jak przekazał portal sportnext.nl, Holendrzy za organizację turnieju zapłacili 22 miliony euro, czyli około 105 milionów złotych. Jak dowiedział się Jakub Balcerski, dziennikarz sport.pl, wkład polskiej strony był zdecydowanie mniejszy. Nie może zatem dziwić, że to drugi organizator podejmuje główne decyzje dotyczące turnieju.
Pierwszy triumf w #MŚ2022K za nami, a teraz czas na (szybką!) podróż i powrót do Polski. ������
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 23, 2022
Widzimy się już we wtorek w @ERGOARENA ��️
Bilety znajdziecie tutaj ➡️ https://t.co/xJb8nVnWoW pic.twitter.com/zSOxrWDJLX
Gospodynie na głównej arenie? A po co to komu?
Holendrzy wymyślili sobie więc efektowne otwarcie mistrzostw. Chcieli pokazać swojej publiczności aż dwa mecze otwarcia: Polska - Chorwacja i Holandia – Kenia. Zamysł można byłoby nawet uznać za racjonalny, gdyby nie fakt, że kadra Stefano Lavariniego została odesłana na... boczne boisko. W Arhnem areną mistrzostw jest stadion piłkarski Gelderome, który na czas mundialu został zamieniony na trzy siatkarskie boiska, jedno główne i dwa boczne. Na tym najbardziej "prestiżowym" w piątek zagrały jednak tylko Holenderki.
Biało-czerwone czeka teraz powrót do kraju i długa przerwa. Kolejne spotkanie rozegrają bowiem dopiero we wtorek. Z jednej strony będą mieć zatem odpoczynek po wizycie w Holandii, z drugiej tak długie odstępy między kolejnymi meczami nie wpływają korzystnie na zespoły, które mają później problemy, by wejść w rytm meczowy. Jest to tym bardziej dziwne, że po inauguracji Polki czeka istny maraton. W ciągu pięciu dni rozegrają aż cztery spotkania – z Tajlandią (27 września), Koreą Południową (28 września), Dominikaną (29 września) i Turcją (1 października).
100 spotkań. A mogło być o połowę mniej
Dla kibiców niezrozumiały będzie jeszcze jeden fakt. W mistrzostwach świata siatkarzy oraz siatkarek bierze udział dokładnie taka sama liczba zespołów (24). Mimo to podczas męskiego czempionatu rozegrano 52 mecze, a w trakcie damskiego będziemy ich oglądać równo... 100. Wszystko przez fakt, że w obu turniejach zastosowano dwa różne systemy rozgrywek.
Siatkarki już po pierwszej fazie grupowej (cztery grupy po sześć drużyn), będą miały na koncie 60 spotkań. Kolejne 32 dołożą po drugiej fazie grupowej (2 grupy po 8 drużyn), a ostatnie osiem to już faza pucharowa – cztery ćwierćfinały, dwa półfinały, mecz o brąz i finał.
Za podsumowanie wszystkich tych absurdów niech służy strona główna światowej federacji, na której mistrzostwa świata promuje plakat z podobizną Malwiny Smarzek, która... nie gra w polskiej kadrze.
Inauguracja #FIVBWorldChampionship2022 za nami, a światowa federacja nadal promuje turniej plakatem z wizerunkiem Malwiny Smarzek. Jak myślicie, kiedy się zorientują, że jej nie ma w kadrze? ���� pic.twitter.com/SMpdgZlzhG
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) September 24, 2022
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna