Nie ma zbyt wielu polskich piłkarzy, którzy zdobyli tyle tytułów w zagranicznej lidze, co Adrian Cieślewicz. Pomocnik The New Saints wywalczył w Walii aż czternaście trofeów, w tym sześć mistrzostw. – Mimo, że Walijczycy przeciwko Polsce nie wystąpili w galowym garniturze to z przebiegu gry byli od nas lepsi. Oby w Cardiff biało-czerwoni lepiej zagrali – przestrzega Cieślewicz w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Jak scharakteryzujesz reprezentację Walii?
Adrian Cieślewicz (piłkarz The New Saints): – Walijczycy nie mają aż tak uznanych piłkarzy, jak nasza reprezentacja. Oczywiście o sile ich drużyny wciąż decyduje Gareth Bale, ale on jest już jednak trochę przebrzmiałą gwiazdą. Nadal jest jednak ważnym punktem kadry narodowej, ale takiej furory jak Roberta Lewandowski już od dawna w futbolu klubowym nie robi. Drugą gwiazdą Walii jest Aaron Ramsey, ale on nie został powołany. Jeśli chodzi o pozostałych to można powiedzieć, że szału nie ma. Jednak trzeba pamiętać, że oni grają dobrze jako zespół. Są waleczni i zostawiają serce na boisku.
– Majowy mecz we Wrocławiu łatwy i przyjemny dla Polski nie był, choć ostatecznie wygraliśmy. Teraz też tak będzie?
– Trzeba pamiętać, że Walia zagrała z nami drugim składem, bo za kilka dni grali mecz barażowy o udział w mundialu z Ukrainą. Mimo, że przeciwko Polsce nie wystąpili w galowym garniturze to z przebiegu gry byli od nas lepsi. Gdyby zagrali tamtego dnia w podstawowej jedenastce to mieliby spore szanse na zwycięstwo. Jestem przekonany, że teraz Bale zagra z nami od początku. Z Belgią wszedł z ławki, ale oni już chyba wtedy szykowali się na mecz z nami, bo raczej zdawali sobie sprawę, że z nimi nie wygrają.
– Jak przewidywania przed niedzielnym meczem w Cardiff?
– Patrząc na tabelę remis wystarczy nam do utrzymania w elicie Ligi Narodów. Nie możemy się jednak nastawiać i grać na 0:0, bo może się to dla nas skończyć bolesną porażką. Mimo że do tej pory zgromadzili punkt, nasi rywale potrafili napsuć krwi Holandii i Belgii. Minimalnie przegrali z Belgami, a z Holendrami potrafili, tak jak my zremisować. Nie spodziewam się łatwego meczu. Polscy piłkarze będą musieli walczyć na całego.
– Z Walijczykami zawsze gra się trudno, ale mamy patent na nich. Prawie zawsze minimalnie z nimi wygrywamy.
– I oby tak zostało! Wszystko mamy tak naprawdę w swoich rękach. Wystarczy nam tylko lub aż, że nie przegramy. Nasza reprezentacja nie jest w najwyższej formie, ale jestem zdania, że zremisujemy. Mam przeczucie, że wywieziemy jeden punkt z Cardiff i spokojnie będziemy mogli myśleć o nadchodzącym mundialu.
br/>
– Jeśli spadniemy z pierwszej dywizji to dla nas będzie to wielkie rozczarowanie, a jak sprawa wygląda w przypadku Walijczyków?
– Tak naprawdę oni byli głównym kandydatem do opuszczenia elity, ale nie jest tak, że byli pogodzeni ze swoim losem. Są waleczni i na pewno pokażą to w meczu z nami. Nie ma co się oszukiwać, że jeżeli Polska spadnie do drugiej dywizji to kibice będą bardzo rozczarowani. Oni chcą oglądać mecze z drużynami pokroju Holandii i Belgii, a nie z Albanią, z całym szacunkiem do tej reprezentacji. Nasi piłkarze muszą się sprężyć i dać z siebie znacznie więcej niż ostatnio.
– Spodziewałeś się, że aż tak słabo będziemy wyglądali na tle Holandii?
– Nie wiem z czego to wynika, czy zawodników dopadł jakiś paraliż. W Rotterdamie byliśmy zdecydowanie lepsi niż u siebie. Bardzo mnie to dziwi. Tym bardziej, że Lewandowski w Warszawie pojawił się na boisku, a na De Kuip go zabrakło.
– W twojej ocenie kapitan zawiódł najbardziej?
– Tak bym nie powiedział, ale mówiąc wprost w kadrze Lewandowski nie gra zbyt dobrze, jak na jego możliwości. Owszem strzelił mnóstwo goli, ale często trafiał przeciwko np. San Marino. Z nimi to pewnie i ja bym coś strzelił. Jeśli gramy z lepszymi drużynami, to raz na jakiś czas Robert się obudzi i zdobędzie bramkę. Twierdzę, że taki Bale częściej zalicza ważne trafienia dla kadry narodowej od naszego kapitana. Nie chcę nic ujmować "Lewemu", bo jest jednym z najlepszych na świecie, ale uważam, że kadrze nie daje aż tak wiele. To samo Piotr Zieliński, który w klubie jest centralną postacią.
– Wierzysz, że na trudnym terenie w Cardiff ta dwójka w kontrze do twoich słów zagra świetny mecz?
– Życzę im tego z całego serca i głęboko w to wierzę. Nie chcę, żeby moja dziewczyna, która jest Walijką, chodziła po domu bardziej zadowolona ode mnie. Liczę, że moi rodacy nieco popsują jej humor w niedzielny wieczór. Niech na przekór moim słowom Lewandowski i Zieliński zagrają na miarę występów w Barcelonie i Napoli.
– Czyli mam rozumieć, że rozdartego serca mieć nie będziesz podczas meczu?
– Zawsze kibicuję Polsce. To moja ojczyzna, choć od dawna mieszkam poza jej granicami. Nasz syn urodził się w Walii, ale jest w połowie Polakiem i Walijczykiem. On będzie za remisem, a ja taki wynik brałbym w ciemno. Walia to mój drugi dom i będę trzymał za nią kciuki podczas mundialu. Nigdy nie zmieni się jednak to, że jestem Polakiem i biało-czerwoni są dla mnie numerem jeden. Na dobre i na złe jestem z naszymi.
– Komu dajesz większe szanse na wyjście z grupy podczas mundialu? Polska, czy Walia trafiła do silniejsze grupy?
– Poziom trudności tych dwóch grup jest podobny. Argentynę można porównać do Anglii, choć Synowie Albionu przeżywają teraz kryzys. Z kolei Stany Zjednoczone piłkarsko są pokroju Meksyku. Natomiast Arabia Saudyjska i Iran to kopciuszki w swoich grupach. Bardzo istotny dla Polski będzie mecz z Meksykiem, a dla Walii z USA. One będą decydujące. Dobrze, że z Argentyną gramy na koniec, bo jeśli ona wygra dwa spotkania, być może z nami wystąpi drugim składem. To nie znaczy rzecz jasna, że z nimi wygramy. Argentyna i Anglia wyróżniają się i są faworytami, a wszystkie pozostałe zespoły nie stoją na straconej pozycji. Na mundialu zawsze jest jakaś niespodzianka, oby tylko nie okazało się, że sprawią ją Arabia i Iran.
– Wybierasz się na mecz do Cardiff?
– Mamy teraz taki okres w klubie, że gramy po trzy mecze w tygodniu i nie mam za bardzo czasu, żeby na spokojnie wybrać się do Cardiff. Ode mnie to około trzech godzin autem. Poza spotkaniami mamy jeszcze treningi i inne aktywności, więc brakuje mi najzwyczajniej czasu, żebym mógł pojechać do stolicy. Poza tym w niedzielę będę odwoził tatę na lotnisko, bo przyleciał z Polski, żeby odwiedzić mnie i moją rodzinę.
– Czy tata był świadkiem ostatniego twojego hat-tricka?
– Trochę pechowo się złożyło, bo tata przyleciał w czwartek, czyli kilka dni po tym jak strzeliłem hat-tricka. Z kolei załapał się na mecz Pucharu Szkocji, w którym gramy od tego sezonu. Niestety przegraliśmy 0:3 z Dundee FC. Wszystkie gole straciliśmy w drugiej połowie. Pierwsze trafienie zaliczył przeciwko nam znany z polskich boisk Cillian Sheridan.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.