Ben Johnson na igrzyskach w Seulu w 1988 roku zadziwił cały świat, biegnąc 100 metrów w 9,79 s. "Ależ on tu wszystkich oszukał" – emocjonował się po finiszu Włodzimierz Szaranowicz. Nie wiedział jeszcze wtedy, jak bardzo ma rację – trzy dni później okazało się, że Kanadyjczyk był na dopingu.